Reklama

Politycy Platformy Obywatelskiej upominają się o więźnia politycznego, ale o tych więzionych w Polsce nie chcą mówić

26/03/2025 07:43
Reklama

W miniony wtorek, 25 marca 2025 r., minęły 4 lata od momentu aresztowania Andrzeja Poczobuta, jednego z liderów mniejszości polskiej na Białorusi, dziennikarza, publicysty i blogera związanego z Grodnem. Z tej okazji do Białegostoku przyjechała marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, a na miejscu wydarzenia pojawili się także inni politycy Platformy Obywatelskiej.

Władze białoruskie zarzuciły Andrzejowi Poczobutowi „podżeganie do nienawiści”, a jego działaniom polegającym na kultywowaniu polskości i publikowaniu artykułów w mediach przypisano znamiona „rehabilitacji nazizmu”. Proces rozpoczął się 16 stycznia 2023 r., a 8 lutego 2023 r. zapadł wyrok 8 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Andrzej Poczobut został osadzony w kolonii karnej w Nowopołocku, która ma opinię jednego z najgorszych więzień na Białorusi. Trafiają tam recydywiści, zabójcy, dilerzy narkotyków. Nie wolno mu otrzymywać paczek, bo przez KGB został wpisany na listę osób „związanych z działalnością terrorystyczną”. Nie może też zobaczyć swoich bliskich. Apelacja została odrzucona przez białoruski Sąd Najwyższy.

- Pamiętamy o nim i każdego dnia będziemy mówić, że Andrzej Poczobut musi wrócić do rodziny, do swoich zadań, musi odzyskać wszystkie swoje prawa. Niech żyje Polska! Niech żyje wolna Białoruś. Andrzej, trzymaj się! Cały czas myślimy o Tobie! – powiedziała marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska w 4. rocznicę uwięzienia przez reżim Łukaszenki lidera mniejszości polskiej na Białorusi. 

Marszałek Senatu 25 marca 2025 r. wzięła udział w akcji solidarności z Andrzejem Poczobutem, jaka odbyła się na skwerze pod pomnikiem ks. bł. Jerzego Popiełuszki w Białymstoku. W tym miejscu od czerwca 2021 r. o uwolnienie dziennikarza upominają  się m.in. osoby, które musiały uciekać z Białorusi przed prześladowaniami. Przynoszą wizerunki Poczobuta, polskie flagi, flagi niepodległej Białorusi, domagają się wypuszczenia na wolność wszystkich więźniów politycznych białoruskiego reżimu.

Ale ta sama marszałek Senatu nie wspomniała ani słowem o tym, że w Polsce, tuż obok Białorusi, też są więźniowie polityczni. A za ten stan rzeczy odpowiadają koledzy z jej formacji politycznej. Bo polowanie na oponentów politycznych zaprowadziło za kraty między innymi księdza oraz urzędniczki, którzy zostali uznani za więźniów szczególnie niebezpiecznych, a rzecznik praw obywatelskich wprost stwierdził, że w ich przypadku traktowanie miało charakter tortur. 

Reklama

Teraz w areszcie przebywa jeszcze poseł Dariusz Matecki, którego spektakularnie zatrzymały służby, kiedy jechał do prokuratury złożyć zeznania. Dzień wcześniej nikt nawet nie chciał go przyjąć. Wkrótce za kraty ma trafić jeszcze Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości, który nawet nie jest o nic podejrzany. Nie było go komu przesłuchać w charakterze świadka, tylko od razu koledzy partyjni marszałek Kidawy-Błońskiej, skierowali wniosek o aresztowanie. Aresztowany był z pogwałceniem prawa także poseł Marcin Romanowski, który uzyskał azyl polityczny na Węgrzech z powodu prześladowania politycznego w Polsce. 

- Andrzej Poczobut jest więźniem dlatego, że głosi prawdę, uczciwość, dlatego, że jest Polakiem, dlatego, że ważne są dla niego wartości. Jest więźniem przetrzymywanym w skandalicznych warunkach. Upominając się o Andrzeja Poczobuta, upominamy się o wszystkich więźniów politycznych w Białorusi – mówiła podczas akcji marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska. 

Przypominała też, że Senat wielokrotnie podejmował uchwały żądające natychmiastowego zwolnienia Andrzeja Poczobuta i innych więźniów politycznych. O więźniach politycznych w Polsce nie zająknęła się ani słowem. Nie apelowała o uwolnienie księdza Olszewskiego, urzędniczek, a także przebywającej w areszcie obecnie innej urzędniczki, która pracowała w kancelarii poprzedniego prezesa Rady Ministrów. Ona została zabrana od niepełnosprawnego dziecka, które mocno przeżywa nieobecność własnej matki. W tym temacie trwa kompletna cisza ze strony zarówno marszałek Senatu, jak i pozostałych polityków, którzy pojawili się w centrum Białegostoku, żeby pokazywać palcem na reżim białoruski, choć w Polsce robią niemal to samo, co krytykują na Białorusi.

W 3. rocznicę uwięzienia Andrzeja Poczobuta Senat XI kadencji podjął 20 marca 2024 r. uchwałę w sprawie jego uwolnienia. Senatorowie z całą mocą potępili ten haniebny akt pogwałcenia praw człowieka oraz elementarnych praw mniejszości narodowych i zażądali od władz białoruskich niezwłocznego uwolnienia Andrzeja Poczobuta. Zabrakło apelu o zaprzestanie prześladowania opozycji w Polsce, co widzą już przywódcy różnych państw świata. 

(Źródło: Senat RP/ oprac. Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Tomasz Ozdoba/ Senat RP)
 

Aktualizacja: 28/03/2025 04:47
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do