Parlament Europejski przegłosował w środę rezolucję dotyczącą przygotowywanej białej księgi na temat przyszłości europejskiej obronności, a w jej ramach poprawkę uznającą Tarczę Wschód za projekt flagowy dla wspólnego bezpieczeństwa UE.
Rezolucja dot. obronności UE. Tarczy Wschód dotyczyła jedna poprawka
Po głosowaniu w polskiej przestrzeni politycznej rozgorzała prawdziwa burza. Przedstawiciele koalicji rządzącej, w tym wiceminister obrony narodowej i część komentatorów politycznych mocno krytykuje eurodeputowanych PiS i Konfederacji za rzekome głosowanie przeciwko Polsce, mimo że poparli oni poprawkę dotyczącą Tarczy Wschód.
"Głosowanie europosłów PiS i Konfederacji przeciwko uznaniu #TarczaWschód za flagowy projekt na rzecz bezpieczeństwa UE to nie głosowanie przeciwko propozycji rządu. To głosowanie przeciwko bezpieczeństwu Ojczyzny i wbrew polskiej racji stanu. Maski opadły" – napisał na X Władysław Kosiniak-Kamysz.
Stanowisko swoich ugrupowań przypomnieli wobec tego liderzy tych ugrupowań – Jarosław Kaczyński i Krzysztof Bosak.
Bryłka odpowiada Kosniak-Kamyszowi
Na oskarżenia te zareagowało wielu polityków PiS i Konfederacji, w tym eurodeputowana Anna Bryłka, która zwróciła się do wicepremiera.
W pierwszym punkcie argumentowała, że Konfederacja głosowała "przeciwko odbieraniu Pana kompetencji, jako szefa polskiego MON".
Kolejne punkty również dotyczą przede wszystkim kwestii kompetencji i decyzyjności, niebezpiecznego mechanizm zadłużenia i podkreślenia, że nie należy tworzyć żadnych bytów stanowiących alternatywę wobec NATO.
"Głosowaliśmy przeciwko mechanizmowi europejskiego długu na obronę, który zabierze nam decyzyjność ws. własnych inwestycji w obronę" – pisze Bryłka.
"Głosowaliśmy przeciwko temu, żeby ktokolwiek inny niż polski rząd, decydował o wsparciu dla Ukrainy uzależnionym od poziomu PKB" – wskazuje.
"Głosowaliśmy za swobodą polskiego rządu do kupowania takiego uzbrojenia, jakie chcemy, od kogo chcemy i ile chcemy, zamiast być tylko tabelką we wszechwładnej wizji Komisji Europejskiej" – dodaje.
"Głosowaliśmy wreszcie, w 26. rocznicę wejścia Polski do NATO, przeciwko NATO-bis, które jest właśnie projektowane w interesie niemieckiego i francuskiego przemysłu obronnego – a które docelowo może zaszkodzić naszym zamówieniom z Korei Południowej czy USA" – podkreśla polityk Ruchu Narodowego.
"Poparliśmy poprawkę ws. Tarczy Wschód, ale nie zgodzimy się na dalsze zwijanie polskiej suwerenności i oddawanie kolejnych, tak strategicznych kompetencji pod władanie Komisji Europejskiej" – podkreśliła.
"Biorąc pod uwagę tradycję polityczną PSL, do której się Pan odnosi, jestem zaszokowana i rozczarowana Pańską postawą" – dodała.
Rezolucja nie stanowi oczywiście aktu prawnego, a wyrażenie woli politycznej, wskazującej jednak w jakim kierunku będą zmierzały rozwiązania legislacyjne.
twitterCzytaj też:
Awantura o unijną rezolucję. Morawiecki: Głosowaliśmy przeciwko armii brukselskiejCzytaj też:
PiS tłumaczy, dlaczego głosował przeciwko rezolucji ws. obronności UE