
Dziś niemal wszystkie głosy mówią o tym, że pod żadnym pozorem i z żadnego powodu Wojsko Polskie nie powinno znaleźć się na Ukrainie. I dziś faktycznie tam być nie powinno. Ale w czasie, kiedy wojna dobiegnie końca? Może jednak warto się nad tym zastanowić.
Zdaję sobie sprawę, że pomysł, który rzucam wielu się nie spodoba. Ale z drugiej strony nie twierdzę, że mam rację. Rzucam po prostu temat do dyskusji i podaję argumenty, jakie nie padają na razie mocno w przestrzeni publicznej. Nie upieram się przy swoim, bo tak jak napisałam wyżej, nie muszę w tej sprawie mieć racji.
Ale kwestię wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę, moim zdaniem warto przemyśleć. Tylko podkreślam kolejny raz – nie w tej chwili! Dopóki trwa wojna żaden polski żołnierz nie powinien się tam znaleźć. Z tym, że dziś najwięcej wysiłku idzie w kierunku zakończenia konfliktu zbrojnego u naszego sąsiada. I być może wkrótce wojna na Ukrainie dobiegnie końca. Na stole już pojawiło się kilka pomysłów do zakończenia wojny, choć nie jest nigdzie powiedziane, że nastąpi to szybko.
Czy są powody, dla których polscy żołnierze nie powinni tam pojechać? Jest wiele powodów. Ale tak samo jest wiele powodów, dla których polscy żołnierze mogliby wziąć udział, a może wręcz powinni wziąć udział w misji pokojowej czy stabilizacyjnej – ramię w ramię z żołnierzami amerykańskimi. Te powody podaję w swoim felietonie wideo. Jest ich dość sporo, ale też chciałabym, aby ktoś dodał nowe, ewentualnie podał mi takie powody, dla których polscy żołnierze pod żadnym pozorem i z żadnych względów nie powinni znaleźć się na Ukrainie, kiedy wojna tam już ustanie.
Tak, czy inaczej, wydaje mi się, że powinniśmy w Polsce w końcu podjąć na poważnie politykę międzynarodową. Nie można cały czas kierować się potrzebą chwili i emocjami, jakie nam w danym momencie towarzyszą. W polityce międzynarodowej trzeba stosować twardą grę, obliczoną zawsze na korzyści dla własnego kraju, bez żadnych sentymentów. Bo takich sentymentów inne państwa wobec Polski nie miały. W sumie nigdy. Włącznie z Ukrainą, która odwróciła się od naszego kraju, kiedy uznała, że gdzie indziej może zyskać więcej. Nie zyskała, a straciła. Czy my wobec tego powinniśmy mieć sentymenty? Zachęcam do dyskusji w tym drażliwym temacie.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDP)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie