Nagły ruch Bodnara w sprawie Mariusza Błaszczaka. Wniosek wysłany

Mariusz Błaszczak będzie miał kłopoty?
Wniosek dotyczy sprawy odtajnienia we wrześniu 2023 r. przez Błaszczaka, jako ówczesnego szefa MON, części dokumentu planu użycia Sił Zbrojnych RP "Warta".
"Ocena dowodów dostarczyła podstaw do przyjęcia dostatecznie uzasadnionego podejrzenia, że Mariusz Błaszczak - jako funkcjonariusz publiczny, czyli minister obrony narodowej (...) - przekroczył swoje uprawnienia określone w ustawie w ten sposób, że (...) zniósł klauzule 'ściśle tajne' oraz 'tajne' z dokumentów planowania operacyjnego szczebla strategicznego, pomimo że nie ustały ustawowe przesłanki ochrony zawartych w nich informacji niejawnych" - czytamy w komunikacie rzeczniczki prokuratora.
Dalej Adamiak podaje, że Błaszczak "publicznie ujawnił i wbrew przepisom ustawy o ochronie informacji niejawnych wykorzystał odtajnione przez siebie fragmenty 'Planu Użycia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej WARTA-00101 Samodzielna Operacja Obronna część główna' i 'Koncepcji Operacji dla Planu Użycia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej WARTA-00101 Samodzielna Operacja Obronna' w mediach, w tym na oficjalnym profilu partii PiS na platformie X" - czytamy w informacji.
Jak podkreśliła prok. Adamiak tamta decyzja ministra Błaszczaka o zniesieniu klauzuli tajności dokumentów i fragmentów dokumentów, które stanowiły Plan Użycia Sił Zbrojnych RP była pierwszą taką decyzją po 1989 r.
Immunitet Mariusza Błaszczaka. Co na to Prawo i Sprawiedliwość?
Odnosząc się do wniosku prokuratury Jarosław Kaczyński powiedział w środę dziennikarzom w Sejmie, że "trwa akcja czysto polityczna, niemająca nic wspólnego z prawem". Stwierdził, że Błaszczak, wówczas wicepremier i minister obrony narodowej "miał pełne prawo do odtajnienia tych kompromitujących materiałów". - Robienie z tego sprawy karnej jest tylko i wyłącznie aktem politycznym o skandalicznym i kryminalnym charakterze - powiedział szef PiS.
Na uwagę, że chodzi o tajne, strategiczne dokumenty odparł, że tym kto ma prawo je odtajnić jest właśnie minister obrony. Powtórzył, że Błaszczak jako szef MON "oczywiście miał prawo" je odtajnić.