Kontrowersyjny pomysł powrócił. Politycy ponownie rozważają powrót do pomysłu wprowadzenia tak zwanego „bykowego”, co już wywołuje burzliwe dyskusje. Kandydat na prezydenta proponuje wprowadzenie miesięcznej opłaty w wysokości 800 złotych dla osób bezdzietnych. Eksperci i politycy są podzieleni.
Bykowe w Polsce 2025. Wraca propozycja podatku dla singli. Mowa o 800 złotych miesięcznie
Marek Jakubiak, kandydat na prezydenta z koła Wolni Republikanie, zaproponował rozwiązanie, które może drastycznie zmienić sytuację finansową osób bezdzietnych w Polsce. Podczas wywiadu w Polsat News polityk przedstawił koncepcję przywrócenia podatku znanego z czasów PRL jako „bykowe”. Tym razem miałby on wynosić 800 złotych miesięcznie.
Pomysł wprowadzenia dodatkowej daniny dla osób nieposiadających potomstwa Jakubiak argumentował pytaniem retorycznym: „Dlaczego moje dzieci mają finansować kogoś?”. Ta wypowiedź natychmiast rozpętała gorącą debatę na temat sprawiedliwości społecznej i polityki demograficznej państwa.
Historia „bykowego” sięga okresu powojennego, gdy władze komunistyczne zdecydowały się na radykalne kroki w celu poprawy sytuacji demograficznej kraju. Podatek obejmował zarówno osoby samotne, jak i bezdzietne małżeństwa po ukończeniu 25. roku życia.
Obecna propozycja przywrócenia tego rozwiązania zakłada, że single musieliby odprowadzać kwotę równą świadczeniu 800 plus, które otrzymują rodzice na każde dziecko. To swoiste „800 minus” znacząco zwiększyłoby ich miesięczne zobowiązania podatkowe.
„Bykowe trzeba wprowadzić” – @jakubiak_marek pic.twitter.com/KJWk1uF6eQ
— Wolność__Słowa (@WolnoscO) January 29, 2025
Eksperci i politycy podzieleni w ocenie kontrowersyjnego pomysłu
Propozycja wywołała falę komentarzy wśród przedstawicieli różnych opcji politycznych. Jarosław Rzepa z PSL sprzeciwił się pomysłowi, podkreślając konieczność inwestowania w stabilne zatrudnienie oraz rozwój infrastruktury opiekuńczo-edukacyjnej.
Urszula Rusecka z PiS, pełniąca funkcję wiceprzewodniczącej sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, dostrzegła potrzebę dyskusji nad nowymi formami wsparcia rodzin. Zwróciła uwagę na dysproporcje między sytuacją materialną osób samotnych a rodzin z dziećmi.
Monika Rosa z Koalicji Obywatelskiej stanowczo skrytykowała pomysł, argumentując: „Obowiązkiem państwa jest dać rodzicom i rodzinom poczucie bezpieczeństwa tak, aby pary decydowały się na posiadanie dzieci. Nie jest jego obowiązkiem karanie albo zmuszanie do posiadania dzieci”.
Bykowe w Niemczech. Ile wynosi?
Warto zauważyć, że podobne rozwiązania funkcjonują w niektórych państwach europejskich. Przykładowo w Niemczech osoby bezdzietne powyżej 23. roku życia odprowadzają wyższą składkę na ubezpieczenie społeczne – różnica wynosi 0,25 punktu procentowego.
Propozycja przywrócenia „bykowego” pojawiła się nieprzypadkowo. Statystyki demograficzne Polski systematycznie się pogarszają, mimo wprowadzenia programów socjalnych takich jak 500 plus czy jego następca – 800 plus. Liczba urodzeń stale spada, a dotychczasowe działania nie przyniosły zakładanych efektów.
