moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Upadek Asada, cios dla Rosji

W dzisiejszej zglobalizowanej i wielobiegunowej rzeczywistości nie ma już konfliktów lokalnych, mniej znaczących regionów czy peryferii świata. Wszystkie geopolityczne wydarzenia są elementem wielkiej gry – jaką prowadzą między sobą mocarstwa – wynikają z niej, albo na nią wpływają, a najczęściej jedno i drugie. Dlatego też to, co wydarzyło się w grudniu w Syrii, gdy reżim prezydenta Asada rozsypał się jak domek z kart w obliczu nagłej ofensywy ugrupowań rebelianckich, nie tylko przemeblowało geopolitykę Bliskiego Wschodu, lecz także będzie miało skutki odczuwalne daleko poza granicami regionu. Dotyczy to również polityczno-militarnej ekspansji Rosji w Azji i Afryce.

Nie ma wątpliwości, że upadek rządu w Syrii to poważny cios dla rosyjskiej polityki międzynarodowej. Kraj ten pozostawał jednym z najważniejszych sojuszników Kremla jeszcze w czasach Związku Sowieckiego, a w XXI wieku jego znaczenie bynajmniej nie malało. Bazy wojskowe w Syrii były kluczowe dla rosyjskiej obecności w rejonie Bliskiego Wschodu, ale także w Afryce i na południowych rubieżach Europy.

Z portu w Tartusie rosyjska flota mogła swobodnie operować na Morzu Śródziemnym. Baza lotnicza w Hmeimim pozwalała nie tylko na bombardowanie pozycji syryjskich rebeliantów, lecz przede wszystkim była logistycznym hubem dla operacji w Afryce. Wojskowe samoloty transportowe nie są bowiem w stanie dotrzeć bezpośrednio z Rosji do państw Sahelu, w których operują rosyjskie kontyngenty. Dotychczas latały więc z międzylądowaniem w Syrii, dziś to już niemożliwe.

Rosja próbuje teraz w podobny hub przekształcić Libię, przerzucając tam sprzęt i personel oraz rozbudowując bazy, jednak kraj ten nie będzie w stanie w pełni zastąpić Syrii. Jest zbyt daleko, w gorszym położeniu, brakuje tam infrastruktury, a co więcej, mimo że wojna domowa nieco przycichła, to wciąż jest to państwo niestabilne, rozdarte wewnętrznym konfliktem, który w każdej chwili może znów wybuchnąć.

REKLAMA

Porażka w Syrii to dla Rosji jednak coś więcej niż problemy logistyczne i operacyjne. To potężny cios w budowaną przez Kreml antyzachodnią koalicję na Bliskim Wschodzie. Z jej trzech członków – Iranu, Syrii i Jemenu – zostało tylko dwóch, a sama koalicja utraciła w dużej mierze możliwość projekcji siły na wschodnią część Morza Śródziemnego. I w końcu – co nie najmniej ważne – los, jaki spotkał prezydenta Baszara al-Asada, po raz kolejny podważa wiarygodność Kremla w oczach sojuszników. Rosja budowała bowiem swoją sieć sojuszy w Afryce i na Bliskim Wschodzie, prezentując się jako silniejszy partner, patron, który jest w stanie zagwarantować przetrwanie reżimom i watażkom mierzącym się z sankcjami, izolacją czy zbrojną opozycją. I początkowo rzeczywiście odnosiła pewne sukcesy: rosyjskie siły ekspedycyjne pomogły Asadowi uporać się z Państwem Islamskim i innymi grupami zbrojnymi, zdobyć Aleppo czy odbić z rąk ISIS Palmirę. W Republice Środkowoafrykańskiej najemnicy z Grupy Wagnera uratowali juntę prezydenta Faustina-Archange’a Touadéry w momencie, gdy kontrolowała ona już tylko stolicę, a większość kraju opanowali rebelianci. W Mali wagnerowcy zdołali odzyskać po dwunastu latach miasto Kidal, jeden z największych ośrodków w separatystycznym regionie Azawad.

Syryjczycy zgromadzili się na Clock Square, aby świętować obalenie 61-letniego reżimu rodziny Assad, Homs, Syria 18.01.2025r.

Ale potem przyszły również klęski: w Mozambiku Grupa Wagnera, która miała pomóc pokonać tamtejsze grupy dżihadystyczne, poniosła duże straty i została wycofana z kraju. Ani w Libii, ani w Sudanie strony wojen domowych wspierane przez Rosję nie osiągnęły zwycięstwa. Zarówno w Mali, jak i w Republice Środkowoafrykańskiej nie zanosi się na ostateczne pokonanie rebeliantów i dżihadystów, wręcz przeciwnie – oba kraje coraz bardziej pogrążają się w chaosie i przemocy. Reżimy w Burkina Faso i Nigrze miały być wsparte przez Korpus Afrykański, rosyjską jednostkę ekspedycyjną, ale na razie w obu krajach stacjonują tylko szczątkowe kontyngenty, a personel Korpusu, sformułowany z myślą o działaniach w Afryce, jest wysyłany do „łatania dziur” na frontach wojny ukraińskiej, najpierw w obwodzie charkowskim, a później w kurskim.

Podkopanie wiarygodności Rosji spowodowała również zeszłoroczna bitwa pod Tin Zaoutine, gdzie wspólna operacja malijskiej armii i Grupy Wagnera mająca na celu ostateczne podporządkowanie Azawadu i odzyskanie kontroli nad granicą malijsko-algierską zakończyła się całkowitą porażką. Wyprawa, mająca być w zamierzeniu ekspedycją „karno-pacyfikacyjną”, zamieniła się w masakrę, w której zginęli niemal wszyscy jej uczestnicy, z wyjątkiem kilku Rosjan i Malijczyków wziętych do niewoli. Od tamtej pory nie udało się reżimowi w pełni odzyskać kontroli nad Azawadem, a Grupa Wagnera jedyne, co zdołała osiągnąć po trzech miesiącach od bitwy, to zebrać z pobojowiska ciała poległych.
No i w końcu Syria, gdzie rosyjska obecność w żaden sposób nie pomogła reżimowi nie tylko powstrzymać ofensywy rebeliantów, ale nawet jej opóźnić. Lotnictwo, które miało zbombardować mosty na trasie natarcia na Hims, zdołało je tylko lekko uszkodzić. A w obliczu klęski Rosjanie po prostu porzucili Asada i zaczęli swój kontyngent wycofywać.

To wszystko nie może pozostać bez wpływu na polityczne kalkulacje sojuszników lub potencjalnych sprzymierzeńców Kremla. Wielu z nich zastanawia się zapewne teraz, jaki jest sens przehandlowywać Rosji swoje zasoby w zamian za gwarancje bezpieczeństwa, skoro one nic nie znaczą? Po co utrzymać na swoim terytorium rosyjskie kontyngenty, jeśli nie są one w stanie poradzić sobie z tuareskimi rebeliantami w Mali czy dżihadystycznymi bojówkami w Syrii? Jakie są kompetencje rosyjskich instruktorów, skoro szkolona przez nich armia syryjska rozsypała się jak sterta suchych liści pod naporem zbrojnej opozycji?

Porażka w Syrii nie jest oczywiście dla Rosji ciosem, po którym się nie podniesie. Wiele wskazuje też na to, że nie pogodziła się całkowicie z utratą bliskowschodniego przyczółku i już podejmuje próby dogadania się z nowymi władzami w Damaszku. Jednak zaufanie sojuszników, które Moskwa utraciła, nie będzie jej łatwo odzyskać.

Stanisław Sadkiewicz , były żołnierz 6 Brygady Powietrznodesantowej, specjalista ds. bezpieczeństwa i zarządzania ryzykiem

autor zdjęć: AA/ ABACA/ Abaca/ East News

dodaj komentarz

komentarze


Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
 
Strażnik nieba
Nowi generałowie Wojska Polskiego
Szabla hubalczyków
Tych chwil z Dachau nie da się wymazać…
Polskie rakiety do Homara-K już za trzy lata
Debiut polskiego AW149
„Pułaski” na Atlantyku
Ratownicy medyczni szkolą się z samoobrony
Poznać rakietowego Homara
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Więcej polskiego trotylu dla USA
Niezawiniona śmierć niezłomnego gen. Fieldorfa
Rodzina na wagę złota
Jeszcze więcej OPW w roku 2025
Zatopiony problem
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Święto ludzi z pasją
Medale Pucharu Świata zdobyte przez żołnierzy na ringu
Powstaje armia dronów
Wylicytuj Buzdygan i pomóż chorym dzieciom!
Więcej na mieszkanie za granicą
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Zmiany w organizacji bazy logistycznej w Jasionce
Kolejowy sabotaż udaremniony
Piękny przykład patriotyzmu
PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie
Musimy być gotowi na najtrudniejsze scenariusze
Podniebne wsparcie sojuszników
Polska kupi najnowsze rakiety AMRAAM
W Ełku wykuwają charaktery
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Sport kształtuje mentalność
Żołnierze walczą z ogniem w Biebrzańskim Parku
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Poszukiwania ofiar rzezi wołyńskiej
„Wojskowe” przepisy budowlane do zmiany
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Dobra wiadomość dla miłośników lotnictwa
Pilecki ucieka z Auschwitz
Viva Polaki! Viva liberatori!
Więcej amunicji do Rosomaków
Polskie F-16 w służbie NATO
Tuzin rekordów Wojska Polskiego w pływaniu
Baltic Sea Under Control
Składy wysokiego ryzyka
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
Wyścig zbrojeń wystartował
Trzy dekady DGW
Feniks zakończony. Pomoc trwa
Rex Bolizlavus
Wyrok za tragiczny wypadek
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Zwycięstwo mordercy
Pracowity dyżur Typhoonów
Su-22, czyli cztery dekady w siłach powietrznych
Medycyna na morzu
Ile kosztują Starlinki dla Ukrainy
Henry Szymanski na tropie prawdy
Podniebny Pegaz
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
Żołnierze usuwają skutki nawałnicy
Double Eagle – podwodny tropiciel
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
Pierwsza misja Gripenów

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO