Rosja nasiliła operacje hybrydowe przeciwko Mołdawii w przededniu szczytu Mołdawia–UE, podczas którego – jak się oczekuje – zostanie otwarty pierwszy klaster w negocjacjach akcesyjnych do Unii Europejskiej. Poinformowała o tym 26 czerwca Służba Wywiadu Zewnętrznego Ukrainy.
Według jej danych Kreml stawia na rozbicie Mołdawii. Kampanię koordynuje pierwszy zastępca szefa administracji prezydenta Rosji, Siergiej Kirijenko, odpowiedzialny za przeciwdziałanie integracji europejskiej Kiszyniowa i wspieranie sił prorosyjskich.
Jego celem jest utworzenie w Mołdawii prorosyjskiego rządu. Operacja Kremla – według ukraińskiego wywiadu – obejmuje kilka kierunków działań, w tym manipulacje medialne.
Przykładem jest sieć prorosyjskich botów „matrioszka”, która rozpowszechnia fałszywe nagrania stylizowane na materiały wiodących europejskich mediów, mające zdyskredytować prezydent Maję Sandu.
Kreml stosuje też presję dyplomatyczną. 25 czerwca Rosja oskarżyła dwóch obywateli Mołdawii o szpiegostwo i odmówiła im pomocy konsularnej. MSZ Mołdawii odrzuciło zarzuty jako bezpodstawne i motywowane politycznie.
Dodatkowo pojawiają się zagrożenia bezpieczeństwa. Pod przykrywką turnieju kickboxingu próbowali wjechać do Kiszyniowa rosyjscy i białoruscy sportowcy z wojskową przeszłością. Wjazdu zabroniono 195 osobom, a 176 nie dopuszczono do lotów.
Mołdawia ze swojej strony mówi o celowych wysiłkach Moskwy, by zdestabilizować kraj przed wyborami parlamentarnymi zaplanowanymi na 28 września.
Źródło: EP
Opracowanie BIS – Bliletyn Informacyjny Stuidum