Elektromobilność w praktyce. Polacy sprowadzają powypadkowe „kopciuchy” z USA

Wśród polskich kierowców rośnie zainteresowanie sprowadzanymi, używanymi samochodami z USA, które często są dużo tańsze od ich europejskich odpowiedników. To dlatego, iż ich historia użytkowania zawiera stłuczki i wypadki.

„Już ponad 51,2 tys. używanych samochodów przypłynęło w tym roku do Polski z USA. To wzrost o rekordowe 55 proc. Eksperci nie mają złudzeń – większość pojazdów trafiających do kraju zza oceanu ma powypadkową przeszłość. Wielu nabywców może nie zdawać sobie sprawy z pochodzenia auta, bo z tego kierunku importujemy często pojazdy europejskich marek” – pisze na łamach Interii dziennikarz motoryzacyjny, Paweł Rygas.

Od 1 stycznia do końca września bieżącego roku w Polsce zarejestrowano już 51 218 samochodów sprowadzonych z USA. Dla porównania analogiczny okres 2023 roku zamknął się wynikiem niespełna 33 tys. rejestracji samochodów używanych sprowadzonych ze Stanów Zjednoczonych. Na decyzję o sprowadzaniu samochodu z USA ma wpływ niski kurs dolara oraz fakt, iż mamy do czynienia z pojazdem powypadkowym. Takie samochody okazują się zatem dużo tańsze w porównaniu z europejską konkurencją.

Do najczęściej kupowanych samochodów należą pojazdy marki Audi, BWM, Ford czy Mercedes. W tym roku panuje również moda na Jeepa Grand Cherokee, Chryslera Pacificę czy Audi Q5.

Publicysta przypomina, iż żaden z pojazdów zarejestrowanych po raz pierwszy w USA nie spełnia europejskich norm emisji spalin. W przypadku upowszechnienia się w Polsce stref czystego transportu, auta takie będą mogły poruszać się na ich obszarze wyłącznie w oparciu o dane dotyczące roku produkcji. Dlatego starsze pojazdy nie będą miały możliwości wjechać na obszar SCT, choćby o ile spełniają normę emisji Euro.

Plany wprowadzenia SCT pojawiły się już w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Katowicach. Rząd zobligowany jest również do wprowadzenia stref we wszystkich miastach powyżej 100 tys. mieszkańców. o ile spodziewane zmiany unijnych norm emisji wejdą w życie, obowiązkowe SCT będzie musiało wprowadzić dodatkowo kilkanaście innych gmin.

Źródło: interia.pl
PR

Obowiązkowa SCT nie skończy się na czterech miastach! Na liście kilkanaście kolejnych