Tematem wtorkowej debaty były gospodarcze i geopolityczne implikacje dla stosunków transatlantyckich po objęciu władzy przez Donalda Trumpa. Anders Vistisen zwrócił się po angielsku bezpośrednio do amerykańskiego prezydenta.
— Drogi prezydencie Trump, posłuchaj bardzo uważnie. Grenlandia jest częścią duńskiego królestwa od 800 lat. Jest integralną częścią naszego kraju. Nie jest na sprzedaż. Ujmę to słowami, które mogą być dla ciebie zrozumiałe: Panie Trump, odpier*** się pan — rzucił z mównicy Vistisen.
W dalszej części swojego wystąpienia Vistisen skrytykował również pomysły niepodległości Grenlandii, argumentując, iż są one „nierealistyczne” i stanowią źródło niepokoju zarówno dla mieszkańców wyspy, jak i dla całego duńskiego królestwa. Europoseł wskazał na braki w samodzielności Grenlandii w zakresach sądownictwa, policji czy opieki zdrowotnej i nazwał retorykę niepodległościową „niedopuszczalną”.
Reakcja Vistisena była odpowiedzią na wcześniejsze wypowiedzi Trumpa, który nie wykluczył wykorzystania siły lub presji ekonomicznej, aby przekonać Danię do sprzedaży Grenlandii. Tymczasem premier Grenlandii Mute Egede podkreślił, iż to mieszkańcy wyspy powinni decydować o jej przyszłości, dając jasno do zrozumienia, iż Grenlandczycy nie chcą stać się Amerykanami.
