Kilka dni temu doradca prezydenta Rosji Anton Kobiakow ogłosił, iż rozwiązanie ZSRS było nielegalne, ponieważ nie zostało zatwierdzone przez Kongres Deputowanych Ludowych – formalny organ założycielski Związku. Stwierdził również, iż Beloveżskie Porozumienia, które legły u podstaw rozwiązania ZSRS, zostały podpisane przez osoby, które nie miały do tego prawnych uprawnień.
Rosja wykorzystuje tę narrację, by określić wojnę w Ukrainie jako „wewnętrzny konflikt”, do którego państwa trzecie nie powinny się wtrącać. Tego typu interpretacja ma daleko idące konsekwencje – może posłużyć jako fundament pod roszczenia wobec innych byłych republik ZSRS, w tym Armenii, Kazachstanu, a choćby państw członkowskich NATO.
W ostatnich latach Federacja Rosyjska systematycznie podważa suwerenność byłych republik sowieckich. Te działania mają na celu nie tylko utrzymanie wpływów geopolitycznych w regionie, ale także potencjalną odbudowę struktury imperialnej, przypominającej dawny Związek Radziecki. Proces ten obejmuje agresję militarną, działania polityczne, propagandowe, prawne oraz operacje hybrydowe, w tym cyberataki i dezinformację.
Polityka neoimperialna Kremla opiera się na dwóch filarach: geopolitycznym i ideologicznym. Geopolitycznie Rosja postrzega przestrzeń postsowiecką jako swoją strefę wpływów – tzw. “bliska zagranica”. Strategiczne położenie tych państw, ich potencjał surowcowy i infrastruktura stanowią o ich znaczeniu. Z kolei ideologicznie Kreml posługuje się koncepcją “rosyjskiego świata” (Russkij Mir), promowaną przez media państwowe i Cerkiew prawosławną. Władze rosyjskie wykorzystują również filozofię eurazjatyzmu Aleksandra Dugina, która zakłada kulturową i polityczną odrębność Rosji od Zachodu oraz prawo do dominacji w Eurazji.
Upadek ZSRS w 1991 roku doprowadził do powstania kilkunastu niepodległych państw, których niepodległość Rosja formalnie uznała. Jednak od początku lat 2000. w rosyjskiej polityce zagranicznej zaczęły dominować tendencje rewizjonistyczne. W przemówieniu z 2005 roku Władimir Putin nazwał rozpad Związku Radzieckiego „największą katastrofą geopolityczną XX wieku”. To zdanie stało się wyznacznikiem polityki Kremla na kolejne dekady.
Pierwszym krokiem do realizacji polityki neoimperialnej była aneksja Krymu w 2014 roku, dokonana z pogwałceniem prawa międzynarodowego. Rosja zorganizowała tam nielegalne referendum i przejęła kontrolę nad półwyspem, uznając go za część swojego terytorium. Jednocześnie wspierała separatystów w Donbasie, co doprowadziło do długotrwałego konfliktu zbrojnego.
Inwazja na pełną skalę w lutym 2022 roku stanowiła eskalację tej strategii. Retoryka Kremla przekształciła wojnę w Ukrainie w narrację o „bratobójczym konflikcie” oraz „denazyfikacji” i „demilitaryzacji” Ukrainy, co miało uzasadnić agresję wobec suwerennego państwa.
Krok po kroku: podważanie niepodległości innych republik
Rosja nie ogranicza się wyłącznie do Ukrainy. W 2008 roku zaatakowała Gruzję, okupując Abchazję i Osetię Południową. Moskwa uznała te terytoria za niezależne państwa, co było jawnym pogwałceniem integralności terytorialnej Gruzji. W Mołdawii wspiera separatystyczną Naddniestrzę, utrzymując tam rosyjskie siły zbrojne mimo sprzeciwu Kiszyniowa.
Państwa bałtyckie – Litwa, Łotwa i Estonia – są regularnie atakowane w rosyjskiej propagandzie. W 2022 roku rosyjska Duma rozważała choćby uchwałę o unieważnieniu uznania niepodległości Litwy. Choć ostatecznie nie przyjęto jej, sam fakt jej wniesienia był poważnym sygnałem politycznym.
W Azji Centralnej, Rosja wykorzystywała zamieszki i niepokoje społeczne, by umacniać wpływy. Przykładem może być interwencja ODKB w Kazachstanie w styczniu 2022 roku, która miała na celu zduszenie protestów, ale de facto służyła pokazaniu dominacji Moskwy. W Armenii z kolei Rosja balansuje między wsparciem a neutralnością wobec konfliktu z Azerbejdżanem, przez co traci wiarygodność jako gwarant bezpieczeństwa.
Tabela destabilizacji regionów
Ukraina | Aneksja, wojna, cyber | 2014–2025 | aktywna wojna |
Gruzja | Interwencja, okupacja | 2008 | terytoria okupowane |
Mołdawia | Separatyzm, presja | od lat 90. | zamrożony konflikt |
Litwa | Groźby prawne, propaganda | 2022 | destabilizacja medialna |
Kazachstan | Interwencja ODKB | 2022 | wzmocniona zależność |
Kreml od lat używa narracji o „ochronie rodaków za granicą”, by ingerować w sprawy wewnętrzne sąsiednich państw. W krajach takich jak Łotwa czy Estonia, gdzie istnieją liczne mniejszości rosyjskie, Rosja wykorzystuje ten argument do podważania polityki wewnętrznej tych państw – od edukacji po obywatelstwo.
Przyznawanie rosyjskiego obywatelstwa mieszkańcom obszarów okupowanych – jak w Donbasie czy na Krymie – to forma „paszportyzacji”, która ma uzasadnić późniejsze działania militarne i polityczne.
Rosja prowadzi agresywną kampanię dezinformacyjną wobec byłych republik sowieckich, siejąc chaos, nieufność wobec instytucji demokratycznych i rozbijając jedność społeczną. Oprócz mediów tradycyjnych wykorzystuje również boty, trolli i farmy trolli na platformach społecznościowych. W 2024 i 2025 roku ujawniono kolejne kampanie cyberataków prowadzone przez GRU, wymierzone w infrastrukturę krytyczną Ukrainy, Mołdawii, państw bałtyckich i Polski. Ataki te miały na celu zbieranie danych o ruchach wojskowych i logistyce pomocowej Zachodu.
Zachód z opóźnieniem, ale konsekwentnie, reaguje na działania Rosji. Wzmacnianie wschodniej flanki NATO, zwiększenie obecności wojskowej w Polsce i państwach bałtyckich, wsparcie militarne i finansowe dla Ukrainy – to elementy odpowiedzi. UE rozwinęła programy pomocowe wobec Mołdawii i Gruzji, ale inne państwa, jak Armenia czy Kazachstan, pozostają bardziej odsłonięte i narażone na presję rosyjską.
Należy jednak zauważyć, iż reakcja międzynarodowa jest często spóźniona i ograniczona brakiem konsensusu co do skali zagrożenia. Rosja skutecznie wykorzystuje podziały wśród państw zachodnich oraz zmęczenie opinii publicznej tematem Ukrainy.
Konkluzja: rewizjonizm jako doktryna państwowa
Rosja dąży do rewizji porządku geopolitycznego ustanowionego po 1991 roku. Celem nie jest tylko odbudowa wpływów, ale de facto odwrócenie procesu dekolonizacji, jaki nastąpił po upadku ZSRS. Poprzez podważanie legalności niepodległości byłych republik, Rosja toruje sobie drogę do przyszłych interwencji. Strategia ta, jeżeli nie zostanie powstrzymana, może zagrozić bezpieczeństwu całej Europy Środkowo-Wschodniej.
Społeczność międzynarodowa musi jednoznacznie przeciwstawić się tej polityce, uznając ją za zagrożenie nie tylko dla poszczególnych krajów, ale dla stabilności całego systemu opartego na prawie międzynarodowym. Niezbędne są długofalowa strategia odstraszania oraz rozwijanie odporności na operacje hybrydowe.