Donald Tusk po szczycie w Brukseli. „Na serio rusza deregulacja”

news.5v.pl 6 дни назад

– Na serio ruszyła deregulacja. (…) Wszyscy zgodziliśmy się, co do tego, że mniejsza liczba przepisów i obciążeń prawnych musi być odczuwalna natychmiast – szczególnie dla małych i średnich przedsiębiorstw – wskazał premier.

ZOBACZ: Donald Tusk odpowiada Andrzejowi Dudzie. „Proszę się do tego przyzwyczaić”

UE przyjęła zobowiązanie, a ja jestem dumny z tego, iż wydarzyło się to w czasie polskiej prezydencji (w Radzie UE – red.), iż do czerwca podejmiemy decyzje, które zredukują obciążenia, koszty wywołane nadmierną regulację – wyjaśnił premier, dodając, iż chodzi o koszty administracyjne firm.

Donald Tusk po szczycie w Brukseli. „Rusza deregulacja”

– jeżeli chodzi o małe i średnie przedsiębiorstwa – o 30 proc. powinniśmy zredukować nadmierne koszty, wynikające z przeregulowania gospodarki i administracji – zapowiedział Tusk.

ZOBACZ: Donald Tusk pisze o „porażce Polski i USA”. W tle mecz Igi Świątek

Jak dodał, proces deregulacji ma ruszyć także w Polsce. W poniedziałek odbędzie spotkanie z przedstawicielami strony społecznej w sprawie deregulacji. – Złożymy pierwszy meldunek, gdzie jesteśmy z deregulacją – tłumaczył.

Premier o Tarczy Wschód. „Jeden z europejskich priorytetów”

Następnie premier zabrał głos w kwestii obronności. – Dzisiaj podjęto decyzje, które spowodują, iż Polska nie będzie już samotna jeżeli chodzi o wydatki na zbrojenia – wskazał szef rządu.

ZOBACZ: „Zwróciłem się z jednoznaczną propozycją”. Tusk po spotkaniu z Erdoganem

– Z satysfakcją mogę powiedzieć, iż Tarcza Wschód została wpisana już na trwałe jako jeden z europejskich priorytetów obronnych i będzie to miało swoje konsekwencje – podkreślił.

– Jutro z wicepremierem Kosiniakiem-Kamyszem oraz ministrem spraw wewnętrznych i administracji Siemoniakiem pojedziemy obejrzeć nową infrastrukturę na polskiej granicy wschodniej – dodał.

Sytuacja na wschodniej granicy. Tusk apeluje do Dudy

Później lider KO odniósł się do sytuacji na wschodniej granicy Polski. – Nie jest moją rolą poganianie pana prezydenta (…) Wiem, iż ma jeszcze czas, ale my nie mamy, Polacy nie mają – mówił, apelując do głowy państwa o podpisanie ustawy dotyczącej czasowego zawieszenia możliwości ubiegania się o azyl.

Szef rządu podkreślił, iż nowe przepisy muszą wejść w życie możliwie jak najszybciej, ze względu na rosnącą presję ze strony nielegalnych migrantów. – Każdego dnia odnotowujemy 100,150, 200 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Oni próbują to robić, bo spodziewają się, iż będą mogli złożyć wniosek o azyl. jeżeli prezydent podpisze, wreszcie, tę ustawę, to my natychmiast wprowadzimy rozporządzenie w życie i zrobimy dużą kampanię informacyjną – dodał premier.

ZOBACZ: Donald Tusk o szkoleniach wojskowych. „Przeszkolimy rocznie 100 tys. chętnych”

Jak wyjaśnił, kampania ta będzie realizowana w krajach skąd pochodzi największa liczba nielegalnych migrantów. Jej celem będzie poinformowanie potencjalnych migrantów o braku możliwości uzyskania legalizacji pobytu w Polsce. – Każdy dzień zwłoki, panie prezydencie, to jest narażanie naszej straży granicznej, żołnierzy, policjantki i policjantów na granicy, na przedłużanie „ostrego stanu zapalnego”, który tam panuje. Liczę tu na szybką decyzję – podsumował szef rządu.

nn/ sgo / Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Читать всю статью