Donald Trump w piątek skrytykował Wołodymyra Zełenskiego w rozmowie z Brianem Kilmeadem w Fox News Radio. Zapytany o to, czy wydarzenia z ostatnich dni zmieniły jego stosunek do Zełenskiego, przyznał, iż „obserwował go przez lata i widział, jak negocjuje bez kart”. — On nie ma żadnych kart. Widzisz to i w końcu masz tego dość. Ja mam dość – powiedział Trump o Zełenskim.
Ostre słowa Trumpa w kierunku Zełenskiego
Następnie prezydent USA mówił o tym, iż ukraińskie miasta zostały zniszczone i wiele osób zginęło w trakcie wojny. Prowadzący dopytywał Trumpa, czy nie uważa, iż za taki stan rzeczy odpowiada Rosja.
— Mam dość słuchania tego. Widziałem już wystarczająco dużo. A potem Zełenski narzeka, iż nie jest na spotkaniu, które mamy z Arabią Saudyjską, próbując pośredniczyć w zawarciu pokoju — mówił Trump.
Amerykański prezydent stwierdził, iż nie uważa, iż przywódca Ukrainy jest istotną częścią rozmów dotyczących zakończenia wojny w jego kraju. — Szczerze mówiąc, nie wydaje mi się, żeby był aż tak ważny, żeby być na spotkaniach. Szczególnie iż bardzo utrudnia zawieranie umów — mówił Trump.
Dalej w wywiadzie przyznał, iż Rosja zaatakowała Ukrainę, ale zasugerował, iż prezydent Biden i Zełenski ponoszą wspólną winę za to, iż nie udało im się odwieść Moskwy od tego pomysłu.
— Oni by nie zaatakowali, gdybyśmy mieli ludzi, którzy wiedzieli, co robią. Joe Biden jest bardzo głupim człowiekiem — przekonywał.
— Za każdym razem, kiedy mówię: »o, to nie jest wina Rosji«, zawsze jestem uderzany przez fake news. Ale mówię ci, Biden mówił złe rzeczy, Zełenski mówił złe rzeczy. I zostali zaatakowani przez większe i potężniejsze państwo — powiedział Trump.
Podobne słowa Trump skierował tego dnia podczas spotkania w Białym Domu z gubernatorami stanów. — Miałem bardzo dobre rozmowy z Putinem i nie tak dobre rozmowy z Ukrainą. Oni nie mają żadnych kart do gry, ale rozgrywają je twardo — kpił Amerykanin.
W ostatnich dniach prezydent USA kilkukrotnie krytykował ukraińskiego przywódcę. Stwierdził podczas wystąpienia — nie podpierając się żadnymi badaniami — iż Zełenski cieszy się w Ukrainie poparciem na poziomie 4 proc. We wpisie w mediach społecznościowych nazwał go też „dyktatorem bez wyborów”, który „bawił się Bidenem, jak tylko chciał”.
