Sobotni spektakl, nazwany górnolotnie „puczem" Prigożyna niewątpliwie przykuł uwagę całego świata. Emocjonalne diagnozy, emocjonalne oceny i jeszcze bardziej emocjonalne wieszczenie końca Putina wypełniły nasze otoczenie informacyjne. ale tym samym, Zachód pokazał kolejny raz swoją słabość wobec rozumienia czym jest niedemokratyczny reżim, funkcjonujący w tej chwili w Rosji i gdzie leżą jego realne słabości.