Prezydent Mołdawii Maia Sandu oświadczyła, iż wynik wyborów parlamentarnych stanowi silny mandat dla władz w Kiszyniowie do kontynuowania drogi do członkostwa w Unii Europejskiej, mimo prób ingerencji ze strony Rosji.
– Wynik głosowania to nie zwycięstwo jednej partii, ale zwycięstwo całego kraju. Wczorajsze wybory dały mocny mandat na wejście do UE – powiedziała Sandu 29 września na konferencji prasowej. Podziękowała obywatelom za odporność wobec rosyjskiej propagandy i prób kupowania głosów.
Prezydent zaznaczyła, iż Moskwa przez cały czas będzie próbowała zastraszać Mołdawię i zawrócić ją z kursu europejskiego. – Jest jasne, iż Rosja nie zrezygnuje całkowicie ze swoich działań, ale obywatele udowodnili, iż jesteśmy narodem godnym i odważnym. Mołdawia to mały, ale silny kraj – podkreśliła.
Maia Sandu wezwała do jedności społecznej zaznaczając, iż niezależnie od wyborczych preferencji wszyscy obywatele powinni przyczynić się do rozwoju państwa.
Według oficjalnych wyników po przeliczeniu 100 proc. głosów rządząca prozachodnia Partia Akcja i Solidarność (PAS) zdobyła 50,2 proc. poparcia, uzyskując samodzielną większość w parlamencie.
Źródło: Deschide
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium