Czy tzw. „mowa nienawiści” będzie przestępstwem unijnym?

narodowcy.net 8 месяцы назад

W najbliższy czwartek w Parlamencie Europejskim ma odbyć się głosowanie w sprawie rozszerzenia kategorii unijnych przestępstw o tzw. „mowę nienawiści” i „przestępstwa z nienawiści”. Ordo Iuris zaznacza, iż propozycja dotycząca dodania mowy nienawiści do listy unijnych przestępstw budzi jednak liczne zastrzeżenia i przedstawia argumenty za odrzuceniem projektu.

Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris zaznacza, iż już w grudniu 2021 roku Komisja Europejska wystosowała do Parlamentu Europejskiego i Rady Europejskiej komunikat zatytułowany „Bardziej inkluzywna i bezpieczna Europa: rozszerzenie wykazu przestępstw UE o nawoływanie do nienawiści i przestępstwa z nienawiści” . W celu zwalczania tych negatywnych zjawisk, Komisja Europejska opracowała projekt, polegający na dodaniu do listy unijnych przestępstw tzw. „mowy nienawiści” i „przestępstw z nienawiści”, w oparciu o art. 83 ust. 1 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej . Propozycję uzasadniono między innymi rzekomym wzrostem liczby incydentów związanych z mową nienawiści oraz przestępstw z nienawiści czy nasileniem nawoływania do nienawiści w Internecie i mediach społecznościowych w ostatnich latach. Powoływano się także przy tym na transgraniczny charakter tych czynów oraz na potrzebę ochrony praw człowieka jak i wartości unijnych.

Ordo Iuris monitorował prace prowadzone nad unijnym projektem, którego owocem jest memorandum opracowane przez Instytut, które zostało wysłane do posłów do Parlamentu Europejskiego w związku z głosowaniem na sesji plenarnej, przewidzianym na 18 stycznia 2024 r. W dokumencie jest przedstawione kilka istotnych argumentów, przemawiających za odrzuceniem unijnych planów.

Ordo Iuris podkreśla, iż unijny projekt nie spełnia żadnej z przesłanek wymienionych w art. 83 (1) TFUE. Omawiany przepis przyznaje Parlamentowi Europejskiemu i Radzie Europy kompetencje do stanowienia prawa w dziesięciu ściśle określonych obszarach, zaliczanych do szczególnie poważnej przestępczości o transgranicznym charakterze. Chodzi o tzw. normy minimalne określające podstawowe standardy ochrony, w tym definicje przestępstwa i określenie kar. W memorandum zaznaczono, iż zachowania mieszczące się w zakresie „nawoływania do nienawiści i przestępstw z nienawiści”, a polegające dla przykładu na „oczernianiu” czy „szkalowaniu” jakiejś osoby powinny być ocenione zdecydowanie negatywnie. Zauważono, iż tego typu czyny nie mogą zostać zaliczone do kategorii „szczególnie poważnej przestępczości o charakterze transgranicznym”. Nie można bowiem zrównać „nawoływania do nienawiści” ze zbrodniami takimi jak terroryzm czy wykorzystywanie seksualne kobiet i dzieci. W dodatku przestępstwa o charakterze „mowy nienawiści” z reguły nie posiadają transgranicznej charakterystyki, na co zwrócono uwagę w memorandum.

Zwrócono również uwagę na ryzyko niejasnej definicji pojęć takich jak tzw. „mowa nienawiści” czy „przestępstwa z nienawiści”, co w przypadku przyjęcia projektu może mieć daleko idące negatywne skutki. Wynika to z okoliczności, iż Rada Europy najpierw jednogłośnie zgodzi się na uznanie niejasnych, dowolnie interpretowanych terminów „mowa nienawiści” i „przestępstwa z nienawiści” za przestępstwa europejskie, a dopiero później ich definicje zostaną doprecyzowane w drodze dyrektywy, która jednak nie będzie już wymagać jednomyślności ze strony Rady.

W memorandum zwrócono również uwagę na problemy związane z skutecznością tego typu regulacji, podając za przykład dotychczasowe doświadczenia części państw członkowskich Unii Europejskiej, które zdecydowały się na przyjęcie podobnych rozwiązań. W tym kontekście przytoczono casus Belgii, Francji i Hiszpanii, które wprowadziły przepisy dotyczące mowy nienawiści w zakresie orientacji seksualnej i płci społeczno-kulturowej (gender), co finalnie nie przełożyło się a znaczący spadek liczby przestępstw, związanych z kryminalizowanymi zachowaniami.

narodowcy.net/ordoiuris.pl

Читать всю статью