Czy słyszeliście o Ukrainie?

jacekh.substack.com 10 месяцы назад

Czy słyszeliście o Ukrainie? Jest taki kraj całkiem blisko za naszą wschodnią granicą. Od pewnego czasu media kilka o nim wspominają w swoich głównych wydaniach. Widocznie nie dzieje się tam nic wartego wzmianki. A jeszcze tak niedawno we wszystkich przekaziorach zachłystywali się wrzutkami prosto z ukraińskiego ministerstwa propagandy. Szczegółowo opisywali najdrobniejsze wydarzenia, niemal każdy wystrzelony pocisk i każdy ukraiński kajak bohatersko stający przeciwko flocie okrętów wojennych. Teraz jakby mniej i żeby czegoś się dowiedzieć, należy przeszukać portale internetowe, a tam czytamy:

oko.press

Przejście Sił Zbrojnych Ukrainy do defensywy na większości kierunków operacyjnych wydaje się mieć charakter planowy, a zdolności armii do prowadzenia działań obronnych są przez cały czas znaczne. Z kolei możliwości armii Federacji Rosyjskiej są w tej chwili ograniczone dużymi stratami poniesionymi podczas letnich działań na Zaporożu i w Donbasie. Agresor wprowadza do walki pozostałe oraz nowo utworzone rezerwy, jednak jego działania zaczepne mają charakter rozproszony na wielu kierunkach.

Nie trzeba wielkiej przenikliwości, aby zza tej propagandowej nowomowy rzekomo niezależnych dziennikarzy sprzedających oficjalną narrację odczytać prawdę. „Planowe” przejście do defensywy, czyli klęskę Ukrainy i przewagę Rosji „na wielu kierunkach”.

Front w impasie. Czy Ukraina będzie musiała oddać terytorium? - płk Piotr Lewandowski i Piotr Zychowicz

Ukraiński głównodowodzący generał Załużny przyznał, iż ofensywa zakończyła się fiaskiem. Front stanął. Ukraińcy ugrzęźli na rosyjskich polach minowych i fortyfikacjach. Bez gigantycznego wsparcia Zachodu — dowodzi generał — nie ma mowy o zmianie tej sytuacji. A straty rosną. Jednocześnie na salonach dyplomatycznych coraz więcej mówi się o zawieszeniu broni. Czy Zachód ma już dość wojny i zmusi Ukrainę do ustępstw terytorialnych? Czy nadchodzi zawieszenie broni?

No właśnie, zawieszenie broni, a być może także rozmowy pokojowe. Dlaczego nie były możliwe wcześniej? Dlaczego dopiero teraz w obliczu klęski? interesujące tło daje tu wywiad, który przeprowadził Jakub Dymek z Lily Lynch, zatytułowany Realiści mieli rację, opublikowany w tygodniku Przegląd i na substack J. Dymka. A w czym to mieli rację realiści? No więc podobno w tym, iż wysiłki Zachodu były zbyt małe. Czyli USA i NATO powinny wysłać na Ukrainę więcej, jeszcze kolejne 100 miliardów w postaci sprzętu i amunicji. Na tym polega ten wspaniały realizm. Niestety realiści nie wiedzą, jak przywrócić do życia kolejne 100 tysięcy ludzi. Średnia wieku ukraińskich żołnierzy to w tej chwili 43 lata. Może jednak ktoś myślący realistycznie powinien zauważyć, iż ta wojna mogła się nie zdarzyć, ale iż od lat wszystkie działania Zachodu w stosunku do Rosji i Ukrainy prowadziły do niej i to, co teraz mamy jest naturalnym skutkiem tej polityki. To rezultat. Rzekomo niesprowokowany atak Rosji na Ukrainę był jej nieuniknioną reakcją obronną na działania NATO. Niezależni dziennikarze i inni ludzie umiejący myśleć samodzielnie od dawna ostrzegali przed taką możliwością, ale byli ignorowani i wyciszani.

Weterani batalionu Azow maszerują pod flagami z nazistowskim symbolem wolfsangel w Kijowie w 2019 r. (Photo/Wikimedia-Goo3 CC BY-SA 4.0)

Mogło nie dojść do tej wojny, ale demokratyczny Zachód wolał popierać na Ukrainie neonazistowskie ruchy oraz wykorzystywać i wzmagać istniejące tam podziały. Jeszcze tuż przed wojną zachodnie media pokazywały neonazistów i ostrzegały przed nimi. Chwilę potem wszystko to poznikało, temat tabu, tylko zachodnie telewizje miały kłopot z wybraniem adekwatnych ujęć ukraińskich oddziałów, żeby swastyki za bardzo nie pchały się w oczy.

Członkowie rozwiązanej ultranacjonalistycznej grupy Patriota Ukrainy stanowią trzon aktywnego Batalionu Azow. (CC 2.0)

Mogło nie dojść do wojny. Należało przestrzegać porozumień, między innymi tej ich części, w której zagwarantowane były prawa rosyjskojęzycznych obywateli wschodniej Ukrainy. Teraz Rosja już nie wierzy w zapewnienia, więc sama im je gwarantuje kosztem ustępstw terytorialnych Ukrainy. Aby tego uniknąć, wystarczyło przestrzegać obietnic złożonych Gorbaczowowi albo przynajmniej Porozumień Mińskich, ale jak przyznała Angela Merkel, zostały one zawarte wyłącznie w celu oszukania Rosji i zyskania czasu w uzbrojenie Ukrainy. Czy ktoś oczekiwał, iż Rosja wciąż będzie się przyglądała bezczynnie, czy też w końcu zareaguje na prowokacje „niesprowokowaną agresją”? Dlaczego uważamy, iż USA mają prawo zbrojnie walczyć o swoje interesy w dowolnym punkcie kuli ziemskiej, natomiast Rosji nie wolno tego robić choćby tuż przy jej granicach?

Wolfsangel pułku Azow, w tej chwili emblemat zmieniono, aby nie drażnić publiczności

Jeszcze po rozpoczęciu działań wojennych była szansa na pokój, 5 marca 2022 roku premier Izraela Naftali Bennett prowadził rozmowy, które mogły skutkować zawarciem porozumienia. Byłoby one znacznie korzystniejsze dla Ukrainy, od tych możliwych teraz. Jednakże pod wpływem nacisków Wielkiej Brytanii i USA do tego nie doszło. Państwa te nie były zainteresowane dobrem Ukrainy, tylko toczeniem wojny w celu osłabienia Rosji za wszelką ukraińską cenę. Nie będę przytaczał tutaj adresów moich wszystkich wcześniejszych postów dokumentujących temat. Czasem prezentowałem moje tłumaczenia artykułów napisanych przez osoby znające te sprawy lepiej niż ja. Zainteresowani znajdą wszystko, przeszukując listę na mojej stronie domowej.

Nie zrozumieją obecnej sytuacji ci, którzy całkowicie i bezkrytycznie zaakceptowali oficjalną narrację o spokojnym demokratycznym kraju nagle i bez powodu zaatakowanym przez imperium zła. Ci, którzy wcześniej ignorowali fakt obalenia demokratycznie wybranego prezydenta, toczącą się przez 8 lat wojnę domową, podczas której neonazistowskie oddziały zabiły 14 tysięcy cywili we wschodnich województwach Ukrainy. Kto nie wierzy, niech poczyta, jeden z wielu przykładów: Amnesty International — Ukraine: Summary killings during the conflict in eastern Ukraine: https://www.amnesty.org/en/documents/eur50/042/2014/en/

Ignorancję i najwyższy stopień głupoty ilustrował bełkot dziennikarza w Tok FM cieszącego się z faktu, iż od wybuchu wojny mieszkańcy Ukrainy nie chcą już mówić po rosyjsku. Mędrzec ten nie chciał wiedzieć, iż jest to ojczysty język dla wielu obywateli wschodniej Ukrainy, a teraz nie używają go, bo się boją swoich nazistowskich ziomków. Ludzie obawiają się mówić w ojczystym języku we własnym kraju. Zaiste, jest się z czego cieszyć. Zaraz potem demokratyczny prezydent nakazał wyrzucenie z bibliotek wszystkich książek rosyjskojęzycznych. Czy coś wam to przypomina?

W rozmowie Jakuba Dymka z realistką na temat Ukrainy kilka jest o samej Ukrainie za to dużo o opiniach amerykańskich mądrali i polityce wewnętrznej USA. Nic nie ma o zrujnowanym kraju, zabitych, okaleczonych i pozbawionych dobytku ludziach. O obszarach nienadających się do życia z powodu zakładanych przez obie strony min, ale też szczodrze dostarczanej przez zachodnich sojuszników amunicji kasetowej i ze zubożonego uranu. Liczy się polityka wewnętrzna USA, interesy polityków i zdanie ekspertów.

Tak to jest, gdy kraje, a czasem tylko ich przywódcy godzą się na bycie zabawką w rękach obcej potęgi. I obojętne jest czy jest to imperium amerykańskie, czy globalistyczni miliarderzy, czy różne rzekomo siejące dobro organizacje międzynarodowe jak UE, NATO, czy WHO.

Wyznaczonym przez USA zadaniem Ukrainy było prowadzenie wojny zastępczej w celu osłabienia Rosji za wszelką cenę. Cena okazała się wysoka, a Rosja wyszła ze starcia wzmocniona. Podobnie sankcje uderzyły najsilniej w tych, którzy je nałożyli. A teraz wujek Sam znudził się zabawką i poszukał nowej.

Teraz na osłodę opowiada się Ukrainie bajki o wstąpieniu do Unii Europejskiej. Kryteriów tego wstąpienia Ukraina nie spełniała nigdy, będąc niedemokratycznym krajem o niestabilnej walucie i gospodarce oraz największej w Europie korupcji. Teraz jest dużo gorzej, kraj jest zrujnowany, a korupcja podsycana handlem bronią jest większa niż kiedykolwiek (tylko 30% dostarczanej broni trafia na front). Opozycja polityczna i instytucje demokratycznego państwa zostały rozbite przez reżim, a większość narodowego majątku jest w rękach amerykańskich korporacji za pośrednictwem oligarchów. Zlikwidowano wolność religijną, teraz państwo decyduje o tym, które religie mogą działać. choćby związki zawodowe i prawa pracownicze przestały istnieć. Chyba więc jest coś nie tak z tym wstępowaniem do UE, ale skąd my maluczcy możemy wiedzieć, co myślą i jak decydują wielcy tego świata? Czy plebs ma prawo ich oceniać?

Zapewne miliarderzy globaliści uznali, iż zarządzany autorytarnie kraj o zniszczonych więziach społecznych jest znakomitym polem do wprowadzania ich najnowszych pomysłów: cyfrowej waluty, cyfrowej identyfikacji obywateli, miast 15-minutowych, przymusowych szczepień wszystkich na wszystko i paszportów szczepionkowych, ograniczenia możliwości posiadania dóbr przez zwykłych obywateli. Listę można wydłużać. Jestem przekonany, iż niedługo popłyną środki rzekomo na odbudowę, a w rzeczywistości na budowę wymyślonej przez globalistów dystopii jakby samych zniszczeń i nieszczęść spowodowanych przez wojnę było mało.

A dla nas historia Ukrainy powinna być nauczką i ostrzeżeniem. Nie buduje się dobra kraju i jego obywateli służąc obcym interesom, wdzięcząc się do globalnego kapitału, Unii, USA czy WEF. Wybór rządów polityków mających pełne gęby frazesów, ale w rzeczywistości służących obcym interesom zawsze kończy się źle dla kraju i żyjących w nim ludzi.

Dziękuję za przeczytanie Substacka Jacka! Zapisz się bezpłatnie, aby otrzymywać nowe posty i wspierać moją pracę.

Читать всю статью