„Nie ma ogrzewania ani ciepłej wody” – poinformował w środę nad ranem Reutera pracownik lokalnej sieci energetycznej w Naddniestrzu – Tirasteploenergo.
Niepokojący komunikat pojawił się także na stronie spółki, która przekazała, iż ogrzewanie odcięto o godzinie 7 czasu lokalnego (godzina 6 czasu polskiego). Z ograniczeń wyłączone są jedynie niektóre instytucje, w tym m.in. szpitale.
W związku z zaprzestaniem eksportu gazu do Europy przez Ukrainę, Tirasteploenergo zaapelowała do mieszkańców o ubieranie się ciepło, przebywanie w jednym pokoju, zawieszenie na oknach i drzwiach balkonowych koców lub grubych zasłon oraz ogrzewanie mieszkań piecykami elektrycznymi.
Trudna sytuacja w Naddniestrzu. Wyłączono ogrzewanie i ciepłą wodę
Jak informowaliśmy w polsatnews.pl, Rosja zmuszona została wstrzymać dostawy gazu tranzytem przez Ukrainę do Europy, ponieważ obowiązująca do wczoraj pięcioletnia umowa między Moskwą a Kijowem wygasła i nie została przedłużona.
ZOBACZ: Wstrzymali eksport gazu do Europy przez Ukrainę. „Historyczne wydarzenie”
Ukraińskie władze zdecydowały się na ten drastyczny krok, tłumacząc go troską o bezpieczeństwo narodowe i brakiem chęci do dalszego finansowania rosyjskiej wojny kosztem krwi swoich obywateli.
Sama Mołdawia otrzymywała dotąd około dwa miliardy sześcienne rosyjskiego gazu rocznie, który trafiał właśnie do Naddniestrza. Pozostała część kraju od 2023 r. nie jest uzależniona od rosyjskiego gazu, gdyż kupuje gaz na rynkach europejskich i światowych.
Ukraina rezygnuje z umowy z Gazpromem. Słowacja ostrzega Europę
Problemy związane z ruchem Kijowa ma także Słowacja, której główny importer gazu SPP poinformował, iż wraz z Nowym Rokiem przestał otrzymywać gaz z Gazpromu. Jak oszacowano, zakup całego wolumenu gazu w 2025 r. ze źródeł innych niż rosyjskie będzie kosztował Bratysławę dodatkowe 90 mln euro, głównie w postaci opłat tranzytowych.
ZOBACZ: Światowi przywódcy witają Nowy Rok. „Byśmy byli zjednoczeni”
To jest z kolei źródłem sporu z Ukrainą. Premier Słowacji Robert Fico wielokrotnie ostrzegał, iż zakończenie tranzytu okaże się niekorzystne nie tylko dla jego kraju, ale i całej Europy. Tymczasem Komisja Europejska zapewniła, iż europejska infrastruktura gazowa jest wystarczająco elastyczna, by dostarczać gaz nierosyjskiego pochodzenia do Europy Środkowo-Wschodniej alternatywnymi trasami.