Czy jesteśmy właśnie w momencie epokowej przemiany (choć tego jeszcze nie wiemy), wspięcia się człowieka myślącego – powszechnie nazywanego homo sapiens – na wyższy poziom rozwoju, co dzisiaj nazwę nowy mądry człowiek – homo novus sapiens.
Gdy to się wreszcie stanie, adekwatnie gdy proces przeobrażenia się zakończy obejmując całą ludzką populację, to życie nasze zmieni się radykalnie. I trzeba to podkreślić – zmieni się na lepsze. I to radykalnie.
Ta przemiana to będzie jakby przepoczwarzenie – z poczwarki jaką ciągle jesteśmy, przemienimy się w piękne motyle.
Tę ludzką rewolucję możemy zawdzięczać z połączenia i współpracy człowieka – biologicznie ssaka z królestwa zwierząt – z niektórymi reprezentantami królestwa grzybów.
UWAGA Wszystkie grzyby jadalne według nauk medycznych i biochemicznych, są jednocześnie grzybami leczniczymi.
&&&&&
Narkotyków unikałem, jak ognia. Ale wiedziałem o nich sporo. Oczywiście głównie o opium; i wiedziałem o Wojnie Opiumowej.
Na początku lat 70-tych, jako klasyczna, polska parodia hippisa, dowiedziałem się, bo już choćby Bitelsi o tym śpiewali, o LSD.
To choćby było jakoś fascynujące – narkotyki halucynogenne. Podobno byli tacy, co się zabijali, bo mieli wizje, iż potrafią latać i po prostu startowali z okien wieżowca. Doniesienia były poważne, więc to wystarczało, by od takich paskudztw trzymać się daleko.
Tak więc narkotyków tykać nie będziemy. Mimo, iż lekarze coraz chętniej je nam ordynują z najbardziej błahego powodu. Tylko dlatego byśmy byli grzeczni, potulni ze złudną namiastką szczęścia.
Byśmy powrócili do początku – do przedszkola, a może choćby do żłobka. Mnie to w żadnym wypadku nie odpowiada. Chcę mieć tak dużo lat przed sobą ile tylko się da. W tym względnym zdrowiu staruszka. I z rozumem czystym, otwartym i przez cały czas chłonącym świat.
&&&&&
Mniej więcej wiemy kim – my ludzie – jesteśmy. Kiedy jeszcze nimi nie byliśmy, ale byliśmy już eukariotami, czyli żywymi organizmami wielokomórkowymi, a w każdej komórce było jądro i cała reszta jaką dzisiaj mamy, zawarliśmy przełomowy w rozwoju sojusz, naukowcy nazywają to endosymbiozą. Zawarliśmy pakt decydujący m.in. o tym, iż staliśmy się homo sapiens.
Pochłonęliśmy bakterie tlenowe, otwierając każdą naszą komórkę dla nich, aby one się tam wygodnie usadowiły i stały się mitochondriami. To był świetny biznes. My je karmimy, a one produkują energię do życia.
To się stało około 1,5 do 2 miliardów lat temu.
Ta endosymbiotyczna teoria, zaproponowana przez Lynn Margulis w latach 60. XX wieku, jest w tej chwili dobrze ugruntowana i akceptowana w naukowej społeczności.
Jak by tego było mało, to my ssaki dużo, dużo później, zawarliśmy kolejny układ z innymi organizmami przyrody, przeróżnymi bakteriami, grzybami, a choćby z wirusami, dając im miejsce do życia w przewodzie pokarmowym. To w tej chwili nazywa się nasz mikrobiom
Ludzki organizm składa się z ogromnej liczby komórek. Szacuje się, iż dorosły człowiek ma około 37,2 bilionów (37,2 x 10^12) komórek. Jest to jednak przybliżona liczba, ponieważ dokładna liczba komórek może się różnić w zależności od osoby, w zależności od takich czynników jak wiek, płeć, rozmiar ciała i ogólny stan zdrowia.
Musimy dbać nie tylko o nasz żywy organizm (oczywiście włosy i paznokcie obcinać, a pięty i resztę szorować, bo te części nas są już martwe).
Szacuje się, iż liczba bakterii w ludzkim organizmie jest zbliżona do liczby komórek ludzkich, co dodatkowo komplikuje dokładne oszacowanie liczby komórek, biorąc pod uwagę zarówno komórki ludzkie, jak i mikroorganizmy.
A może teraz, po tysiącach lat człowieczeństwa, już jako homo sapiens – człowiek myślący, pora na kolejny krok?
&&&&&
400 lat przed narodzinami Chrystusa, czyli ponad 2 400 lat temu, Sokrates powiedział, coś do dzisiaj najmądrzejszego: - Wiem, iż nic nie wiem.
Oczywiście wielu się z tą fundamentalną tezą nie zgadza, bo oni "wszystkie rozumy pozjadali". A ja się przekonałem w swym już porządnie długim życiu, iż im ktoś głupszy, to uważa, iż wie więcej.
No dobrze, aby się rozwijać dokonaliśmy w odpowiednich momentach synergii – współpracy z jednokomórkowcami, które stały się mitochondriami – czymś co decyduje o naszym życiu; jak również wpuszczając do naszego układu pokarmowego – od ust do odbytu – mikrobiom – miliardy organizmów wspomagających naszą przemianę materii.
Nie wiemy dokładnie kiedy, prawdopodobnie bardzo dawno temu, jakieś kilkaset tysięcy lat wstecz, staliśmy się w pełni świadomi.
I co dalej? Zatrzymaliśmy się na tym, bo to już końcowe stadium rozwoju? Kto to powiedział?
I to w sytuacji, gdy lwia część naszego umysłu, ukryta w tajemniczych zakamarkach mózgu, jest umysłem nieświadomym (kiedyś mówiono podświadomość). Nie mamy prostego dostępu do kawałka siebie? To po co on jest? Dlaczego świadomie nie możemy tego kontrolować?
A może to już jest tak we Wszechświecie zaprogramowane, iż trzeba "dorosnąć" do adekwatnego momentu, by wreszcie zapanować nad całym sobą. I wtedy stać się dużo lepszym – kolejnym etapem rozwoju człowieka - Homo Novus Sapiens NOWY MĄDRY CZŁOWIEK
Czy tym kluczem do skoku na wyższy poziom może być kolejny synergizm? Znalezienie w naturze – tej żywej naturze – kolejnego, potencjalnego towarzysza, który nam otworzy cały umysł – zresetuje, naprawi i zaktualizuje tak, iż nagle staniemy się dużo lepsi. I poczujemy to szybko?
Byłbym jakimś nadętym bufonem, gdybym tu opowiadał, iż coś wymyśliłem. Duża część nauki już jest niezwykle podniecona tak, iż już sikają po nogach i jednocześnie we wielu instytutach, laboratoriach, prowadzą już, zgodnie z fundametami metody naukowej rozliczne badania.
Pewnie już wiecie, bo od dwóch lat Internet też już huczy. Tu trzeba być ostrożnym, bo dobre 80% treści i doniesień to albo ściema, albo banialuki, albo nieuczciwe lansowanie się wyłącznie dla klikbajtów i forsy.
Tym złotym kluczem, tym Świętym Graalem – kielichem z którego łyk rozjaśni nasze, jeszcze nie w pełni sprawne umysły, są grzyby.
Nie wszystkie grzyby oczywiście, wyłącznie garstka z nich ma kontakt i wpływ na nasze mózgi. Na coś, co kiedyś nazywano Odmienne Stany Świadomości.
Grzyby już dawno udowodniły, jaką obopólną korzyść daje kooperacja drzew, ba, całych lasów, z podziemną siecią grzybów. Nikt nie traci, a wszyscy zyskują.
Grzyby też pokazały przyrodnikom, naukowcom, iż potrafią przeniknąć do mózgów pewnych mrówek i świerszczy, nieważne jak prymitywne one są.
Jak się tak nieco fantastycznie pomyśli, to można dojść do wniosku, iż te grzyby są cholernie mądre są. Choć adekwatnie – cała przyroda taka jest. Każde życie także.
Dalsza opowieść w kolejnym odcinku, w ramach Klubu Długowiecznych.
CDN
PS.
Wiele tematów związanych z grzybami, konkretniej, z ich używaniem, pewnie też zachęcaniem i nakłanianiem, w naszej opóźnionej, ciągle siermiężnej Polsce, może być ścigane przez prawo. Nie wiem tego dokładnie, ale wolę być ostrożny.
Dlatego o szczegółach, detalach i przepisach, będę wyłącznie z niektórymi Internautami rozmawiał na poniższym Forum.
https://forum.niepoprawni.pl/index.php?sid=41f7bef24d236b23346d6ada290b79e9
==================