„Czerwona Kalina” to propagowanie banderyzmu

wprawo.pl 20 часы назад

„Червона калина” powstała bezpośrednio przed 1914 r. na terenie Galicji. W czasie I wojny światowej” była śpiewana w oddziałach legionu Ukraińskich Strzelców Siczowych. Legion ten wziął też udział w wojnie z Polską na terenie Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej).

W latach 1918-1919 pieśń była wykonywana przez żołnierzy Ukraińskiej Halickiej Armii (UHA). W czasie wojny polsko-ukraińskiej doszło do masowych zbrodni na polskiej cywilnej ludności i jeńcach -żołnierzach Wojska Polskiego. Skala zbrodni wojennych dokonanych przez UHA była bardzo duża. Sejm RP powołał choćby Komisję Śledczą do zbadania okrucieństw ukraińskich w Małopolsce Wschodniej, pod przewodnictwem Jana Zamorskiego, posła Związku Ludowo-Narodowego.

Jan Zamorski przedstawił w parlamencie raport cząstkowy z prac Komisji Sejmowej 9 lipca 1919 r. Sprawozdawca podał liczne przypadki okrutnych mordów na ludności cywilnej, znęcania się, tortur, okaleczania i masowych zabójstw polskich jeńców wojennych. Następnie wymienił celowe palenie polskich wiosek oraz strzelanie do bezbronnej ludności podczas przejścia frontu, np. w Biłce Szlacheckiej i Sokolnikach k. Lwowa. Scharakteryzował dokuczliwe internowania polskiej ludności cywilnej, które doprowadziły do śmierci kilkuset internowanych, np. poprzez ciężką pracę, złe warunki sanitarno-bytowe, łączenie chorych ze zdrowymi, aby doprowadzić do celowego rozprzestrzenienia się epidemii tyfusu lub hiszpanki. Wspomniał również o okrutnych gwałtach dokonywanych na polskich kobietach i łacińskich zakonnicach, choćby o zorganizowaniu w Żółkwi „domu publicznego” dla żołnierzy UHA, w którym zmuszano Polki do nierządu. Ponadto Jan Zamorski, wymienił inne okrucieństwa ukraińskiego okupanta: sądy specjalne, masowe kradzieże polskiego mienia, wypadki profanacji łacińskich kościołów, zamykanie polskich szkół i instytucji kulturalno-społecznych.

Komisja wysnuła wniosek, iż przyczyną było propagowanie w szkołach ukraińskich złych wzorów kozacko-hajdamackich, m.in. postaci Iwana Gonty w dziele wieszcza narodowego Tarasa Szewczenki. Prawosławny Gonta miał się wykazać „najwyższym poświęceniem” dla sprawy ukraińskiej poprzez zamordowanie własnych synów zrodzonych z żony Laszki. „Ślozy jemu tiekut, A win taki riże taj riże” („łzy mu płyną z żalu, ale mimo to rżnie”) bo zrodzone z Laszki. Gdy na takich poematach wychowuje się młodzież, to z tej młodzieży wyrastają tępaki, które niczego nie umieją oprócz znęcania się i mordowania.

21 listopada 1919 r. poseł Jan Zamorski przedstawił raport końcowy, w którym znalazły się zalecenia do podjęcia zmian w szkolnictwie i wytyczne do planu odbudowy ze zniszczeń wojennych Małopolski Wschodniej. Komisja Śledcza do zbadania Okrucieństw Ukraińskich w Małopolsce Wschodniej zdołała udokumentować 387 przypadków zabójstw ze szczególnym okrucieństwem dokonanych przez stronę ukraińską i 314 przypadków okaleczeń, których ofiary zdołały przeżyć. Po burzliwej dyskusji Sejm przyjął znaczną część zaleceń. Na bazie frustracji społecznej spowodowanej upadkiem Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej (ZURL), pośród galicyjskich Ukraińców rozwinął się ruch nacjonalistyczny. istotną rolę w jego powstaniu odegrali byli oficerowie UHA, którzy po przegranej wojnie nie byli w stanie odnaleźć się w życiu cywilnym. W latach 1920-1939 Ukraińska Wojskowa Organizacja, a następnie Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów prowadziły przeciwko II Rzeczypospolitej Polskiej działania propagandowe i terrorystyczne. Nacjonaliści przeciwdziałali porozumieniu Polaków z Ukraińcami, skutecznie zaognili konflikt pomiędzy ludnością ukraińską i polską. W ramach ruchu ukraińskich nacjonalistów działały również legalne organizacje, które potrzebowały neutralnego symbolu swojego statusu. Od lat dwudziestych XX w. czerwona kalina, w znaku graficznym lub nazwie, była ogólnie znanym dla mniejszości ukraińskiej znakiem tych powiązań.

W czasie II wojny światowej nacjonaliści ukraińscy w sojuszu z III Rzeszą Niemiecką próbowali zbudować niezależne państwo. Planowano przemocą oderwać od Polski ziemie południowo-wschodnie, zamieszkałe m.in. przez ludność ukraińską. Przyszłe państwo ukraińskie, w myśl teorii Dmytro Doncowa, miało być jednolite narodowościowo, rządzone na zasadach państwa totalitarnego przez tzw. mniejszość inicjatywną z „wodzem nacji” na czele, której obowiązkiem było stosowanie „twórczej przemocy” wobec pozostałej masy narodu ukraińskiego.

W 1940 r. w Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów nastąpił rozłam na dwie frakcje: melnykowcy od przywódcy Andrija Melnyka (OUN-M) i banderowcy od lidera Stepana Bandery (OUN-B). Obydwa skrzydła uznawały za wzór do naśladowania niemiecki narodowy socjalizm (nazizm). Większe poparcie w społeczeństwie ukraińskim uzyskali banderowcy. OUN-B przyjęła w zmodyfikowanej formie nazistowską symbolikę m.in. we fladze organizacyjnej o czerwono-czarnej barwie. Czerwień symbolizuje „krew” w znaczeniu „rasa”, która jest nierozerwalnie związana z czernią „ziemia” rozumianą jako „przestrzeń życiową”. Ponadto na potrzeby OUN-B zaadoptowano nazistowskie pozdrowienie z własnym okrzykiem „Sława Ukrajini” i odzewem „Herojam sława”, któremu towarzyszył tzw. salut rzymski.

W 1942 r. frakcja banderowska OUN utworzyła Ukraińską Powstańczą i pieśń „Czerwona kalina” niewątpliwie była śpiewana w jej szeregach. Związana z rasistowsko-nazistowskim ruchem nacjonalistów ukraińskich była zachętą do popełniania zbrodni w imię „uszczęśliwienia” Ukrainy.

ŚPIEWANA NA TERYTORIUM POLSKI NARUSZA PRAWO (CZYN DEFINIOWANY W ART. 256 KK).

W wyniku splotu wielu czynników nie doszło do utworzenia przez banderowców totalitarnego państwa ukraińskiego w latach czterdziestych XX w. Po 1949 r. nacjonaliści ukraińscy przenieśli swoją działalność do środowisk emigracji w Niemczech Zachodnich i Kanadzie. Zaniechano terroru i skupiono się na propagandzie. W 1991 r. Ukraina uzyskała suwerenność. Świadkowie ludobójstwa dokonanego przez Ukraińców powoli zaczęli odchodzić z tego świata. Natychmiast pojawiła się biała legenda UPA m.in. poprzez filmy, komiksy i teledyski. Przy tym negowano oczywiste zbrodnie banderowców. W perfidny sposób winą obarczano ofiary np. ludność polską lub żydowską. Ok. 2010 r. w sieci pojawiły się teledyski przedstawiające „Czerwoną kalinę” jako „Hymn UPA”. Klipy były ilustrowane m.in. scenami z filmu „Żelazna sotnia”. Akcja filmu rozgrywa się na terenie obecnej Polski i opowiada dzieje sotni UPA kryp. „U2”, dowodzonej przez Michała Dudę „Hromenkę”. Sotnia „U2” brała udział w masowym mordzie Polaków w Borownicy oraz innych zbrodniach na terenie Pogórza Przemyskiego. W kolejnym klipie „Czerwona kalina” była ilustrowana flagami czerwono-brunatnymi Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów – frakcja banderowska.

Symbol czerwonej kaliny był wykorzystywany jako oznaczenie powiązań z ideologią nacjonalistów ukraińskich, m.in. na okładkach książek lub na tablicach nielegalnych pomników wznoszonych przez środowiska ukraińskie po 1989 r. Na przykład na nielegalnym obelisku w Nowych Sadach w pow. przemyskim znajduje się tablica o treści, która nie odwołuje się wprost do nacjonalizmu ukraińskiego, jednak poprzez dodanie symbolu graficznego czerwonej kaliny, wiąże fundatorów tablicy z ruchem nacjonalistów ukraińskich. Donatorem było Stowarzyszenie Ukraińców Więźniów Politycznych i Represjonowanych w Polsce, które działało na rzecz uznania Ukraińców-żołnierzy SS, terrorystów członków OUN i UPA za osoby represjonowane z przyczyn etnicznych.

Analiza treści utworu

Tekst „Czerwonej kaliny” -wersja z teledysku „Czerwona Kalina. Hymn UPA (Hymn Strzelców Siczowych)”

Oj na łące czerwona kalina pochyliła się,

dla czego sławna Ukraina zasmuciła się.

A my tę czerwoną kalinę podniesiemy,

a my naszą sławną Ukrainę, hej, hej, rozweselimy!

2

Maszerują nasi ochotnicy w krwawym tańcu

aby wyzwolić braci-Ukraińców z wrogich kajdan.

A my naszych braci-Ukraińców wyzwolimy,

a my naszą sławną Ukrainę, hej, hej, rozweselimy!

3

Nie pochylaj się, czerwona kalino, masz biały kwiat,

nie pochylaj się, sławna Ukraino, pochodzisz z wolnego rodu.

A my tę czerwoną kalinę podniesiemy,

a my naszą sławną Ukrainę, hej, hej, rozweselimy!

4

Hej, na polu jarej pszenicy złoty łan,

rozpoczęli ukraińscy strzelcy z wrogami w taniec!

A my tę jarą pszenicę zbierzemy,

a my naszą sławną Ukrainę, hej, hej, rozweselimy!

5

Jak powieje gwałtowny wiatr z szerokich stepów,

i rozsławi po całej Ukrainie Strzelców Siczowych.

A my tych Strzelców sławę zachowamy,

a my naszą sławną Ukrainę, hej, hej, rozweselimy!

Ten hymn UPA w drugiej i czwartej strofie zawiera dwukrotne wezwanie do dokonywania zbrodni. Nakaz ujęto w poetyckiej formie „krwawego tańca” i „tańca z wrogami”. W obydwu analizowanych przypadkach „taniec” jest poetycką metaforą „krwawej zbrodni” i „zbrodni na wrogach”. Należy dodać, iż na początku XX w. w formującym się ruchu ukraińskich nacjonalistów pojawiła się doktryna Mychajło Michnowskiego. Głosił on, iż szczęście i dobrobyt może przynieść tylko powstanie jednolitego państwa narodowego: „Ukraina dla Ukraińców i dopóki choć jeden wróg cudzoziemiec zostanie na naszym terytorium, nie mamy prawa złożyć broni”. Dekalog Michnowskiego jako wrogów definiował Rosjan (Moskale), Polaków (Lachy), Węgrów, Rumunów i Żydów.

Na początku XXI w. „Czerwona kalina” była także wykonywana podczas tzw. procesji z archikatedralnego soboru grekokatolickiego pw. św. Jana Chrzciciela w Przemyślu na groby członków UPA, żołnierzy UHA i Ukraińskiej Republiki Ludowej (petlurowców) w Pikulicach. W czasie uroczystości nie śpiewano słów tylko odgrywano melodię. W ten sposób organizatorzy unikali ewentualnej odpowiedzialności za propagowanie nazistowskiej symboliki. Niekiedy podczas uroczystości pojawiały się osoby ubrane w „kombatanckie” mundury UPA z odznaczeniami za działalność w tej organizacji. Pochód do Pikulic i tamtejsze uroczystości w ukraińskich mediach przedstawiano jako dowód na to, iż Polska uznaje UPA jako formację walczącą z komunizmem. Takie postępowanie jawnie zakłamywało stan prawny, obraz historii i wprowadzało w błąd obywateli Ukrainy.

W 2017 r. zespół „Haydamaki” i piosenkarka Tonia Matwijenko nagrali klip „Oj u łuzi czerwona kałyna”. W teledysku znalazło się szereg akcentów związanych z ruchem nacjonalistów ukraińskich. W tle pojawia się portret Romana Szuchewycza. W klipie znalazły się również kadry z ukraińskiego filmu „Czerwonyj” [ukr. Червоний], który kreuje członków OUN i UPA na niewinne ofiary sowieckich represji. Tytułowy bohater Daniło Czerwonyj był w UPA od 1943 r. zatem musiał brać udział w ludobójstwie Polaków. „Czerwoną kalinę” odśpiewano w aranżacji rokowej z pominięciem drugiej zwrotki. Jednak w utworze znalazło się wezwanie do mordowania wrogów Ukrainy.

W 2022 r. w stacjach radiowych emitowano „Czerwoną kalinę” w nowych aranżacjach rokowych. Niektóre z nich zostały również umieszczone w sieci internetowej w formie klipów.

Podczas kazania w Poniedziałek Wielkanocny 18 kwietnia 2022 r. ks. Wojciech Drozdowicz, proboszcz parafii pw. bł. Edwarda Detkensa w Warszawie -Bielanach, odśpiewał publicznie w kościele „Czerwoną kalinę”. Kapłan zachęcał również do śpiewu wiernych. Wykonano tylko pierwszą zwrotkę. Jednak w środowiskach kresowych i krewnych ofiar ludobójstwa postępowanie ks. Wojciecha Drozdowicza wzbudziło bardzo duże rozgoryczenie. Były już ukraiński ambasador w Polsce, Andrij Deszczyca, postanowił nagrodzić ks. Andrzeja Drozdowicza za puszczenie z ambony podczas Mszy św. ukraińskiej pieśni wojskowej „Czerwona kalina” i zachęcanie do jej śpiewania. Podkreślił, iż polski ksiądz rozsławił ją „na cały świat”.

“Czerwona kalina” była odśpiewana na Polance Redłowskiej w Gdyni. Nagranie dużej grupy Ukraińców obiegło sieć.

Na rynku we Wrocławiu i w Krakowie na Wawelu Ukraińcy zorganizowali akcję bicia światowego rekordu w publicznym śpiewaniu „Czerwonej kaliny”. Według lokalnych mediów, to „nieoficjalny hymn walki z Rosją”. Tak to się dzisiaj nazywa!!!

Banderowska „Czerwona kałyna” śpiewana była w Szkole Podstawowej nr 2 w Puławach z okazji … Święta (Nie) podległości Polski.

Napisałam do dyrekcji następujące słowa: Kto tu pracuje w tej szkole? Potomkowie ludobójców Narodu Polskiego? Proszę przynajmniej poczytać o tragedii kresowych Polaków. Ukraińscy nacjonaliści zamordowali bestialsko pół miliona Polaków właśnie z pieśnią „Czerwona kalina” na ustach.

Wykonanie i promowanie „Czerwonej kaliny’” traktujemy jako niezwykle groźną prowokację. Jako testowanie, na ile Ukraińcy w Polsce mogą się posunąć z banderyzmem i czy jego atrybuty będą penalizowane. Przyzwolenie na „gloryfikację banderyzmu” to tylko krok od wznoszenia w Polsce pomników Stepana Bandery i Romana Szuchewycza, przywódców OUN i UPA.

W Narodowe Święto Niepodległości na akademii w szkole podstawowej w Szczuczynie ukraińska dziewczynka też odśpiewała „Czerwoną kalinę”.

Popularność „Czerwonej kaliny” w Polsce wynika w znacznym stopniu z nieświadomości społeczeństwa. Jednak jej publiczne wykonania niezależnie od wersji naruszają pamięć o ofiarach straszliwych zbrodni ukraińskich ludobójców. Gloryfikacja morderców i naruszenie świętej pamięci o pomordowanych wywołują rozpacz u kresowych rodzin.

Dla mnie sprawa jest jednoznaczna, to tak jakby odśpiewywać „HEILI, HEILO, HEILA”!

Przy opracowaniu tematu korzystałam z artykułu dr. Artura Brożyniaka „Symbolika nacjonalistów ukraińskich w pieśni Czerwona kalina”.

Obejrzyj 1. odcinek w 8 wersjach językowych, w tym w j. ukraińskim

2. odcinek (kliknij w obraz poniżej)

Читать всю статью