przedruk
Tajemnicze zagnięcie żołnierzy USA blisko granicy z Białorusią. Polska wysyła pomoc
Grupa zadaniowa kilkudziesięciu żołnierzy z ciężkim sprzętem oraz płetwonurkowie możliwie jak najszybciej wyruszają na Litwę, by pomóc w odnalezieniu zaginionych tam żołnierzy amerykańskich i wydobyciu ich wozu bojowego - poinformował wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Aleksander Mimier/ PAP |
Czwórka amerykańskich żołnierzy zaginęła we wtorek po południu podczas ćwiczeń na litewskim poligonie w Podbrodziu, nieodległym od granicy z Białorusią. Do akcji poszukiwawczo-ratunkowej skierowano litewskich i zagranicznych wojskowych, a także śmigłowce Sił Powietrznych i Państwowej Straży Granicznej Litwy. Ministra obrony Litwy Dovile Szakaliene poinformowała w czwartek, iż dotychczas nie odnaleziono ciał czterech żołnierzy, a ich śmierć - wbrew doniesieniom medialnym ze środy - nie została potwierdzona.
Również w czwartek szef polskiego MON poinformował o wysłaniu na Litwę polskich żołnierzy, którzy pomogą w poszukiwaniach. "Grupa zadaniowa kilkudziesięciu żołnierzy z ciężkim sprzętem oraz płetwonurkowie możliwie jak najszybciej wyruszają na Litwę, by pomóc w odnalezieniu żołnierzy amerykańskich i wydobyciu wozu bojowego" - przekazał Kosiniak-Kamysz we wpisie na platformie X.
"Odpowiadamy na prośbę naszych sojuszników" - dodał.
Szef Sztabu Generalnego WP gen. Wiesław Kukuła przekazał na platformie X: "Zaoferowaliśmy wsparcie i wesprzemy naszych sojuszników w niezwykle trudnej operacji poszukiwawczo-ratowniczej. Żołnierze tej jednostki są nam doskonale znani. Wielokrotnie ćwiczyli ramię w ramię z nami również obronę naszego państwa".
Później rzeczniczka Sztabu Generalnego WP płk Joanna Klejszmit przekazała, iż ok. 30 żołnierzy z 15 jednostkami sprzętu - w tym wozami zabezpieczenia technicznego - wyruszy na Litwę najprawdopodobniej w czwartek wieczorem. Jak dodała, chodzi o żołnierzy wydelegowanych z 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
Zaginięcie amerykańskich żołnierzy
Armia USA poinformowała w środę, iż pojazd opancerzony Hercules, którym jechali czterej żołnierze USA podczas ćwiczeń na poligonie w Podbrodziu na Litwie, został znaleziony zanurzony w zbiorniku wodnym. Zapewniono, iż armia USA, litewskie siły zbrojne i agencje cywilne prowadzą działania ratunkowe.
W środę litewskie portale informacyjne - bez powoływania się na oficjalne źródła - przekazały, iż zaginieni żołnierze nie żyją i iż ich pojazd gąsienicowy zanurzony w wodzie został znaleziony na bagnach.
Poligon w Podbrodziu (lit. Pabrade) jest oddalony o około 15-20 km od granicy z Białorusią. Stacjonuje tam około 1000 amerykańskich żołnierzy, tworzących dwa bataliony. Obecni są tam od 2019 r. na zasadach rotacyjnych, głównie z oddziałów pancernych.
--------------
Pokazano miejsce, w którym prawdopodobnie zatonął pojazd opancerzony: najnowsze zdjęcia
ELTA (umowa ELTA)
31

Akcja poszukiwawcza w Pabrade
FOTKA: KOLAŻ DELFI
Dowódca akcji ratowniczej dla zaginionych żołnierzy amerykańskich na poligonie Pabradė, podpułkownik Aušrius Buikus, powiedział wcześniej, iż nie wiadomo jeszcze, gdzie dokładnie znajduje się pojazd gąsienicowy, który zatonął na bagnach. Według niego trudno też przewidzieć, kiedy pojazd pancerny będzie mógł zostać wyciągnięty z wody.
"Nie znamy dokładnej lokalizacji. Jest tego tyle, ile pokazały czujniki, minowniki naszego batalionu inżynieryjnego, i tyle, ile pokazała próba dotarcia do pojazdu dzięki prętów. Nie możemy dokładnie powiedzieć, jaka jest ta głębokość i jak stoi pochylona ku dnie" – powiedział A. Buikus dziennikarzom zgromadzonym w Pabrade.

"W tej chwili czołg ewakuacyjny jest wyciągany z bagna. Za moimi plecami pracuje maszyna, która wyrównuje drogę dojazdu, przekopuje ziemię i próbuje dotrzeć do miejsca, w którym znajduje się pojazd opancerzony" – powiedział porucznik.
Zaznaczył jednak, iż na razie trudno przewidzieć, jak długo może potrwać operacja wyciągnięcia pojazdu gąsienicowego.
"Nie chcę spekulować na jakiś czas, bo w każdej chwili mamy do czynienia z takim czy innym wyzwaniem – płynie woda, to szlam. (...) Nie mogę dokładnie odpowiedzieć na to pytanie" – powiedział, zauważając, iż zbiornik mógł mieć około 3 do 5 metrów głębokości.
Według jego słów, w akcję ratowniczą biorą w tej chwili udział eksperci z firm cywilnych oraz specjaliści z Departamentu Straży Pożarnej i Ratownictwa (PAGD).
"W tej chwili brzeg jest zabezpieczany, żebyśmy mogli podejść z ciężkim sprzętem i gdy zostanie ustalona dokładna lokalizacja pojazdu pancernego (...), to go powiesimy i przeciągniemy z powrotem analogicznym pojazdem opancerzonym" - wyjaśnił.
Według porucznika na miejscu pracują buldożery, koparki, różne lawety, a także użyto pompy wodnej i zamówiono pogłębiarkę. A. Buikus zapewnia, iż według jego wiedzy Litewskie Siły Zbrojne nie spotkały się dotychczas z podobną operacją wyzwoleńczą. — Przynajmniej o ile mi wiadomo, nie spotkaliśmy się z takimi przypadkami — powiedział porucznik.
"Osobiście rozpocząłem to (akcję ratunkową) wczoraj rano. Akcja ratunkowa miała miejsce już wcześniej, ale nie mogę wypowiedzieć, jakie służby były w nią zaangażowane. Wiem, iż brały w tym udział helikoptery poszukiwawcze, które prowadziły poszukiwania. Stało się to w dowolnym momencie, nie mogę tego skomentować" - poinformował również.
ELTA przypomina, iż we wtorek o godz. 16:45 wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu żołnierzy Stanów Zjednoczonych Ameryki (USA) i pojazdu gąsienicowego na poligonie im. gen. Silvestrosa Žukauskasa w Pabrade.
W tej chwili wciąż realizowane są intensywne poszukiwania, ale pogarszają je trudne warunki naturalne.
Tajemnicze zagnięcie żołnierzy USA blisko granicy z Białorusią. Polska wysyła pomoc | Niezalezna.pl
Pokazano miejsce, w którym prawdopodobnie zatonął pojazd opancerzony: najnowsze zdjęcia - Delfi