Rok 2022, głównie przez wojnę na Ukrainie, charakteryzuje się gwałtownymi zmianami dotyczącymi również polskiego przemysłu obronnego. Z jednej strony wzrastają zakupy czynione przez polską armię, a z drugiej strony większość przeznaczonych na to pieniędzy wędruje za granicę. Tylko w niektórych realizowanych za granicą programach polscy producenci i poddostawcy mają zauważalny udział. W większości najnowszych zakupów nie przewidziano i nie zabezpieczono choćby udziału polskich firm w pracach obsługowych. Duża część z naszych zbrojeniowych firm remontowych nastawiona była na obsługę jeszcze sprzętu poradzieckiego. Czy dadzą radę przetrwać w dynamicznie zmieniającej się sytuacji?