„Bóg jest z nami” – mówi abp Ś.Szewczuk. – „Jezus Chrystus jest dziś krzyżowany w ciele Ukrainy”
W czasach studenckich zaczytywałem się reportażami Ryszarda Kapuścińskiego. Pamiętam taki cykl zatytułowany „Chrystus z karabinem na ramieniu” zawierający reportaże z Bliskiego Wschodu, z Afryki i Ameryki Łacińskiej – poświęcony ruchom partyzanckim i narodowowyzwoleńczym działającym w końcu lat 1960tych. Chrystus był uniwersalnym symbolem walki o nowy, lepszy, sprawiedliwszy świat. Walki najczęściej przeciwko różnego rodzaju lokalnym satrapom będących marionetkami w rękach, jakbyśmy to nazwali dzisiaj: globalistycznego deep state.
„Gniew Boży”, a „gniew jego kapłanów” lub „wyznawców Boga”, – to dziwne „continuum” dawało zawsze powód do nadużyć i usprawiedliwienia czysto ludzkich nikczemności i zbrodni. Judeo-chrześcijański Bóg często był obecny na sztandarach okupantów i ludobójców. „ Christ ist erstanden”, „Sentire cum Ecclesia”, „Gott mit uns”…, ale i wcześniejsze żydowskie, chanukowe „Błogosławiony jesteś Ty, Haszem, nasz Bóg, Król świata, który dał nam dożyć i utrzymywał nas, i doprowadził nas do tego czasu” (Baruch Ata Haszem, Eloheinu melech haolam, szechechejanu, wekijemanu, wehigijanu lazeman hazeh), czy dwa wieki późniejszy napis na Łuku Tryumfalnym Tytusa, eksterminatora Żydów, zwycięzcy w wojnie żydowskiej i tego, który zburzył Jerozolimę wraz z Drugą Świątynią: SENATUS POPULUSQUE·ROMANUS DIVO·TITO·DIVI·VESPASIANI·F[ilio] VESPASIANO·AUGUSTO
To co napisałem wyżej przyszło mi do głowy, gdy wysłuchałem w ostatnich dniach następujących „rewelacji”:
Greckokatolicki arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk także niedawno powołał się na Chrystusa. Mówił o tym w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji EWTN. Przyznał, iż złożył wizytę w Stanach Zjednoczonych, aby podziękować Amerykanom za wsparcie, a zarazem zaapelować, by nie ociągali się z dalszą pomocą, bo od niej zależy życie i bezpieczeństwo zwykłych ludzi.
„Bóg jest z nami – mówi abp Szewczuk. – Jezus Chrystus jest dziś krzyżowany w ciele Ukrainy, a my czcimy Go w ranach prostych ludzi. Bardzo często, kiedy odwiedzam szpitale i widzę tych młodych ludzi po amputacji, a jest ich ok. 5 tys., to mówię: Panie to są Twoje rany. Panie, nie mogę Cię czcić tylko w kościele. Moim obowiązkiem jest czcić Cię tutaj, w ranach mojego ludu”.
Niemal niezwłocznie, jakby „na zawołanie” sekretarz obrony USA, Lloyd Austin oznajmił:
„USA nie pozwoli Ukrainie upaść…”
„Stany Zjednoczone nie pozwolą Ukrainie upaść” – oświadczył w Ramstein sekretarz obrony LloydAustin, zwracając się do przedstawicieli państw sojuszniczych uczestniczących w spotkaniu. Dodał następnie: „Ta koalicja nie pozwoli Ukrainie upaść i nie pozwoli na to wolny świat„.
„(…) teraz ukraińskie wojska muszą stawić czoła trudnym warunkom i ciężkim walkom, a ukraińscy cywile są nieustannie ostrzeliwani rosyjskimi rakietami i irańskimi dronami”. – Ale Ukraina się nie podda. Nie zrobią tego również Stany Zjednoczone. Dlatego nasze dzisiejsze przesłanie jest jasne. USA nie pozwolą Ukrainie upaść. Ta koalicja nie pozwoli Ukrainie upaść. Wolny świat nie pozwoli Ukrainie upaść – powtórzył amerykański sekretarz obrony.
Czyli to Bóg, czy też Syn Boży – Chrystus, rzekomo stoją za „zbożnym i niemal wiodącym do ocalenia świata” dziełem wojny Zachodu z ponoć „bezbożną Rosją” ?!
Ale jak to się ma do nie tak dawnych ekscesów banderowskich siepaczy na terenie Kijowskiej Peczerskiej Ławry, a także do innych wyczynów „małojców” na obszarze Noworosji ?!!!
Ale greckokatoliccy kapłani ukraińscy mają historyczne doświadczenie w poświęcaniu siekier i widłów dla oczyszczania „wolnej Ukrainy” od Lachów, Żydów i Rosjan.
