Cel: zniszczyć infrastrukturę wroga w górskim terenie

polska-zbrojna.pl 12 часы назад

Karkonosze, Śnieżne Kotły. Kilkuosobowe grupy żołnierzy NATO dostają zadanie dyskretnego przedostania się w rejon zbudowanej tam przez wroga stacji nadawczej do zakłócania sygnału urządzeń elektronicznych w kraju nazwanym na potrzeby ćwiczeń Wislandią. Taki był scenariusz zajęć z planowania działań taktycznych w górach w ramach kursu Mountain Warfare Small Unit Leaders Course.

Kurs Mountain Warfare Small Unit Leader w Karkonoszach, fot. AWL

Międzynarodowy kurs Mountain Warfare Small Unit Leaders już po raz szósty zorganizowało Centrum Szkoleń Górskich Akademii Wojsk Lądowych we współpracy z NATO Mountain Warfare Centre of Excellence. W obecnej edycji do zajęć przystąpiło 30 wojskowych z dziesięciu państw NATO – oprócz Polski także m.in. z Danii, Norwegii, ze Słowacji, Słowenii i z USA. Dwutygodniowe szkolenie było skierowane do dowódców plutonów i kompanii.

REKLAMA

Test odporności psychicznej

W pierwszym tygodniu na uczestników zakwaterowanych w ośrodku szkoleniowym Wysoki Kamień w Szklarskiej Porębie czekało wiele zajęć praktycznych, których celem było szlifowanie umiejętności poruszania się w górach. Były to całodniowe ćwiczenia, m.in. ze wspinaczki na wysokość 20 m. Żołnierze musieli także pokonać via ferratę na Kruczych Skałach, wykazać się umiejętnością rozpięcia mostu linowego nad rzeką Kamienna oraz zamontować tzw. kolejkę tyrolską o długości około 50 m i zjechać nią z wysokości niemal 25 m.

Kurs Mountain Warfare Small Unit Leader w Karkonoszach, fot. AWL

– Zadanie polegające na zjeździe tyrolką z całą pewnością testowało odporność psychiczną, bo jednak wysokość była spora. Ale trzeba zaznaczyć, iż do takiego kursu przystępują już ludzie z określonymi umiejętnościami, więc nie była to dla nich nowość. Oczywiście na miejscu wszyscy byli zabezpieczani przez naszych instruktorów – tłumaczy mjr Mariusz Doliński z Centrum Szkoleń Górskich Akademii Wojsk Lądowych. Jak dodaje, największym wyzwaniem dla kursantów, jeżeli chodzi o ćwiczenia praktyczne, była wspinaczka na 20-metrową ścianę Krzywych Baszt. Kursanci zmierzyli się też z 15-kilometrowym marszem granią karkonoską ze Szklarskiej Poręby do Karpacza, w trakcie którego również musieli rozpiąć most linowy. Major zaznacza jednak, iż prawdziwym wyzwaniem nie były szkolenia praktyczne, ale zajęcia w salach wykładowych – z planowania działań taktycznych.

Akcja w górach

Uczestnicy dostali rozkaz unieszkodliwienia wrogiej stacji, destabilizującej wislandzkie (na potrzeby kursu scenariusz założył alternatywne nazwy państw) urządzenia elektroniczne, zlokalizowanej na Śnieżnych Kotłach. – Założenie było takie, iż stacja wroga jest chroniona przez kilku strażników, jednak ponieważ znajduje się ona przy hipotetycznej granicy, może się tu gwałtownie znaleźć batalion przeciwnika. Uczestnicy kursu mieli tak zaplanować działania, by zneutralizować stację, ale uniknąć walki – opisuje mjr Doliński.

Wszystko to odbywało się już w salach wykładowych ośrodka „Wysoki Kamień” bez wyjść w góry. Uczestnicy dysponowali mapami oraz oceną górskiego rejonu działań (mountain operation plan), ale pojawiło się też dodatkowe rozwiązanie. Mogli bowiem skorzystać z urządzeń z technologią komputerowej wizualizacji pola walki, które zaprezentował na kursie ich producent – austriacka firma XR Command.

Kurs Mountain Warfare Small Unit Leader w Karkonoszach, fot. AWL

– Słuchacze w sali wykładowej dysponowali goglami 3D, które po założeniu pozwalały zwizualizować teren, gdzie miały się rozegrać konkretne działania. Do systemu zostały wgrane mapy, więc kursanci mogli niejako „zobaczyć” to miejsce wraz z pozycjonowaniem przeciwnika i wojsk własnych i na tej podstawie zrealizować planowanie – tłumaczy oficer i dodaje, iż Centrum Szkoleń Górskich jest docelowo zainteresowane użytkowaniem takiej technologii, choć samo zastosowanie tych gogli w trakcie szkolenia należy traktować jako swoistą ciekawostkę, która miała pokazać uczestnikom, jak rozwija się sprzęt przeznaczony do tego typu działań.

Na koniec kursu słuchacze mieli okazję, już bez okularów, ale na własne oczy, zobaczyć miejsce, w którym planowali swoją akcję, i skonfrontować swój plan z rzeczywistą topografią terenu.


Źródło: AWL

Jak zaznacza mjr Doliński, uczestnicy byli pod dużym wrażeniem zarówno wymogów, jakie postawiły im polskie góry, jak i piękna Karkonoszy. W ramach górskiego marszu mieli także okazję wejść na Śnieżkę. – Wielu żołnierzom z państw sojuszniczych Polska do tej pory nie kojarzyła się z górzystym krajobrazem. To się zmieniło i ich odbiór zarówno zajęć, jak i samych gór u nas był bardzo pozytywny. Tego typu szkolenia mają też wielką zaletę w postaci wymiany doświadczeń i porównania procedur czy stosowanych technik, które w poszczególnych krajach mogą się różnić. Więc jest to cenne, by znać takie różnice, ale też wypracować pewne wspólne standardy – podkreśla mjr Doliński.

Kolejny kurs Mountain Warfare Small Unit Leaders odbędzie się prawdopodobnie jesienią 2026 roku.

Marcin Moneta
Читать всю статью