CBA должен был уничтожить записи Гертыха и Туска. Пленки вернулись спустя годы

dailyblitz.de 6 часы назад

Nowe ustalenia „Rzeczpospolitej” rzucają światło na kulisy jednej z najgłośniejszych afer politycznych ostatnich miesięcy. Według dziennika, nagranie rozmowy Romana Giertycha z Donaldem Tuskiem z 2019 roku miało zostać komisyjnie zniszczone przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Tymczasem nagrania odnalazły się niedawno w Prokuraturze Krajowej, a ich fragmenty trafiły do prawicowych mediów.

CBA miało komisyjnie zniszczyć rozmowę z Tuskiem

Według informacji opublikowanych przez „Rzeczpospolitą”, rozmowa Romana Giertycha z Donaldem Tuskiem z 2019 roku została objęta decyzją o zniszczeniu w CBA. Źródło cytowane przez gazetę przyznało, iż komisyjne zniszczenie nagrań miało zapobiec problemom prawnym w przyszłości. Miało to dotyczyć także rozmów z Stanisławem Gawłowskim, byłym sekretarzem generalnym PO, oskarżonym w tzw. aferze melioracyjnej.

Decyzję uzasadniono tym, iż materiały zawierały treści objęte tajemnicą adwokacką i obrończą, co – zgodnie z prawem – powinno wykluczać ich dalsze przetwarzanie czy przechowywanie. Informator gazety zaznaczył, iż istnieją dowody na zniszczenie nagrań, a materiały z inwigilacji, które zostały przekazane prokuraturze jako dowody w śledztwie ws. Polnordu, nie zawierały rozmów objętych ochroną prawną.

Nagrania „odnalezione” w Prokuraturze Krajowej po latach

Pomimo formalnej procedury zniszczenia, dwa miesiące temu nośniki zawierające nagrania rozmów Giertycha z Tuskiem odnalazły się w zespole śledczym nr 3 w Prokuraturze Krajowej. To ten sam zespół, który prowadzi śledztwo w sprawie nielegalnego użycia systemu Pegasus.

Według „Rzeczpospolitej”, płyty miały wcześniej trafić do Bogdana Święczkowskiego, ówczesnego prokuratora krajowego, a w tej chwili prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Materiały miały zostać przekazane z adnotacją o tajemnicy, co mogło utrudnić kontrolę nad ich dalszym losem. przez cały czas nie wiadomo, jak dokładnie nagrania trafiły do prawicowych mediów, takich jak TV Republika i telewizja wPolsce24.

Publikacje nagrań w mediach sprzyjających PiS

Pierwsze fragmenty rozmowy Giertycha z Tuskiem z 2019 roku opublikowano 13 i 14 czerwca. Zawierały one m.in. wątki dotyczące tworzenia list wyborczych PO i rozmów z Grzegorzem Schetyną na temat możliwego startu Giertycha w wyborach parlamentarnych. niedługo potem pojawiły się kolejne publikacje TV Republika, która zapowiedziała dalsze emisje.

Publikacje spotkały się z natychmiastową reakcją Romana Giertycha, który nazwał je efektem nielegalnej inwigilacji Pegasusem i próbą politycznego odwetu. Giertych przypomniał, iż w postępowaniu prowadzonym przez Prokuraturę Krajową ma status pokrzywdzonego, a zgodnie z oświadczeniem CBA, jego rozmowy miały nie zawierać treści przestępnych i zostać usunięte.

Działania prokuratury i reakcja ministra sprawiedliwości

Rzecznik Prokuratury Krajowej, prok. Przemysław Nowak, potwierdził we wtorek, iż do PK wpłynęły dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa związanego z ujawnieniem materiałów pochodzących z kontroli operacyjnej.

Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar poinformował, iż Zespół Śledczy nr 3 rozpoczął intensywną współpracę z CBA w celu wyjaśnienia, jak doszło do ujawnienia treści chronionych prawnie, w tym tajemnicy obrończej. Podkreślił również, iż analizowane są wszystkie okoliczności zdarzenia, a w razie potrzeby zostanie wszczęte odrębne postępowanie.

Giertych: taśmy wyniesiono przed zmianą władzy

Poseł KO stwierdził jednoznacznie, iż nagrania pochodzą z okresu, gdy był nielegalnie inwigilowany przy użyciu Pegasusa – od czerwca do września 2019 roku. Podkreślił, iż kopie nagrań wyniesiono jeszcze przed wyborami, a teraz są one wykorzystywane politycznie przez media i środowiska związane z Prawem i Sprawiedliwością.

Giertych łączy publikację nagrań z jego ostatnim wnioskiem o ponowne przeliczenie głosów w wyborach prezydenckich oraz jego aktywnością śledczą wobec działań poprzedniej władzy. W jego ocenie mamy do czynienia z nadużyciem władzy i złamaniem podstawowych zasad państwa prawa.

Wnioski i możliwe konsekwencje

Sprawa „taśm Giertycha” ujawnia potencjalne nieprawidłowości w zarządzaniu materiałami operacyjnymi przez służby i prokuraturę w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy. najważniejsze pytania dotyczą tego:

  • Czy nagrania rzeczywiście zostały zniszczone, czy jedynie usunięto je z oficjalnych rejestrów?
  • Jakie osoby miały dostęp do kopii rozmów objętych tajemnicą?
  • Czy ujawnienie ich teraz jest elementem politycznej gry, czy też efektem chaosu instytucjonalnego?

Wobec obecności materiałów w przestrzeni publicznej i zapowiedzi ich dalszego wykorzystywania, śledczy i organy państwa będą musiały precyzyjnie ustalić źródło wycieku oraz ewentualną odpowiedzialność karną lub dyscyplinarną urzędników państwowych.

Niezależnie od przebiegu dochodzenia, cała sprawa staje się kolejnym dowodem na to, jak technologie operacyjne, w tym Pegasus, mogą być wykorzystane nie tylko do walki z przestępczością, ale również jako instrument walki politycznej, jeżeli zabraknie kontroli instytucjonalnej i przejrzystości działań służb.

Continued here:
CBA miało zniszczyć nagrania Giertycha i Tuska. Taśmy wróciły po latach

Читать всю статью