Bożena Ratter: Musisz porzucić przynależność do narodu i państwa polskiego

solidarni2010.pl 5 месяцы назад
Felietony
Bożena Ratter: Musisz porzucić przynależność do narodu i państwa polskiego
data:18 kwietnia 2024 Redaktor: Anna

Zadanie postawione przed nim określono „przymusową emigracją”, a znaczenie tych słów odpowiadało dokładnie ich treści, wszyscy bez względu na ich wolę, a także obywatelstwo mieli zostać zmuszeni do emigracji co w zwyczajnym języku nazywa się to wygnaniem- Hannah Arendt opisała realizację dyrektywy zleconej Eichmannowi w 1938 roku do wykonania w Austrii.
Można to było urzeczywistnić, jeżeli wszystkich urzędników zainteresowanych tą sprawą - z Ministerstwa Finansów, ludzi od podatku dochodowego, policję, gminę itd. - zmieściłoby się pod jednym dachem i zmusiło do wykonywania swej pracy na miejscu, w obecności petenta. Gdy wszystko było gotowe, Eichmann „zaprosił” działaczy żydowskich z Berlina na inspekcję

Byli przerażeni. „Przypomina to fabrykę, w której pracują automaty, albo młyn zbożowy, połączony z jakąś piekarnią. Jednymi drzwiami wchodzi Żyd, który ma jeszcze jakiś majątek, fabrykę, sklep albo konto w banku. W tym budynku przechodzi on od lady do lady, od biura do biura, i wychodzi drugimi drzwiami bez żadnych pieniędzy i bez żadnych praw, tylko z paszportem, w którym napisano „Musisz opuścić ten kraj w ciągu dwóch tygodni. Inaczej pójdziesz do obozu koncentracyjnego”. (…) W ciągu niecałych 18 miesięcy Austria została „oczyszczona” ze 150 tysięcy żydów austriackich, którzy opuścili swój kraj „zgodnie z prawem”. (Hannah Arendt, Eichmann w Jerozolimie, str. 58).
Obecnie Donald Tusk realizuje ( kontynuuje) otrzymane dyrektywy unijne likwidując bez względu na wolę, a także obywatelstwo polskie naród i resztki państwa zgodnie z planem Spinellego czyli „Manifestem z Ventotene" tzn. nową wersją internacjonalistycznego leninizmu, czyli programu państwa tworzonego przez kadrową partię zawodowych rewolucjonistów, wbrew woli traktowanego jak reakcyjny motłoch społeczeństwa (Krzysztof Karoń).
Obóz zdrady i zaprzaństwa, czyli Volksdeutsche Partei Donalda Tuska z satelitami może to urzeczywistnić, gdyż Donald Tusk obsadził wszystkie Ministerstwa urzędnikami zainteresowanymi przepuszczeniem przez urzędy Polaka, który ma jeszcze jakiś majątek, fabrykę, sklep albo konto w banku i wiedzę oraz zdrowy rozsądek, by bez żadnych pieniędzy i bez żadnych praw został pozbawiony przynależności do narodu i państwa polskiego oraz pozbawiony prawa do pracy, do samodzielnego myślenia i przeciwstawienia się ogłupianiu zielonej i tęczowej rewolucji, a w zamian otrzymał stempel UE, w którym napisano:
„musisz porzucić przynależność do narodu i państwa polskiego, porzucić dane Ci przez Boga byt i wolną wolę, a za samodzielne myślenie, czyli świadomy i oparty na wiedzy i wierze sprzeciw wobec marksistowskich wytycznych zielonej i tęczowej rewolucji pójdziesz do więzienia”.
W tym budynku zwanym Unią Europejską, rządy państw narodowych przechodzą od lady do lady kolejnego komisarza unijnego, od biura do biura kolejnej socjalistycznej Agendy Zrównoważonego Rozwoju i wychodzą drugimi drzwiami pozbawione wpływu na losy państwa i jego obywateli.
Nastąpiła ofensywa radykałów- ocenia redaktor Jan Pospieszalski. Pani Nowacka, Kotula, Leszczyna czy to z celową dekonstrukcją edukacji czy niekonstytucyjnymi ustawami legalizującymi zabójstwo, czy czystki personalne pani Scheuring - Wielgus w instytucjach kultury świadczą o tym, iż realizację dyrektyw unijnych Donald Tusk zlecił nienawidzącym człowieka, Boga, polskości i Polski.
Profesor Jan Żaryn, dotychczasowy szef Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej został zastąpiony przez Adama Leszczyńskiego (na wniosek Sikorskiego) , który jako przedstawiciel nowej lewicy europejskiej realizuje jedno z założeń teorii krytycznej, czyli stygmatyzację kultury określającej tożsamość większości. Celem stygmatyzacji przeciwnika ideologicznego jest utrwalenie przekonania o patologicznym charakterze tradycyjnej kultury (Krzysztof Karoń) co demonstruje Adam Leszczyński w swej twórczości - nienawiść do polskości i Polski. Aż strach myśleć co będzie wyczyniał z naszą myślą narodową o 1000 letniej historii!
Czy realizowany radykalizm marksistowski to odwet? Czy to proces przekształcania Europy w zwasalizowaną strukturę podporządkowaną wpływom i interesom naszego zachodniego sąsiada, czyli tworzenie Nowego Generalnego Gubernatorstwa- jak ocenia redaktor Stanisław Michalkiewicz.
Ciekawe, jak będzie status mniejszości ukraińskiej w Nowym Generalnym Gubernatorstwie. Czy taki jak w 1939 roku w Starym Generalnym Gubernatorstwie?
Największym ośrodkiem ukraińskiej społeczności po 1 września 1939 roku stała się stolica Generalnego Gubernatorstwa - Kraków, do którego Ukraińcy zjeżdżali z innych części GG oraz uciekali z obszaru sowieckiej okupacji. W pierwszą rocznicę wybuchu wojny Ukraińcy zamieszkali w Krakowie wydali adres z okazji „dnia wyzwolenia Ukraińców z polskiego reżimu”. Wyrażali w nim nadzieję, iż następną rocznicę 1 września będą obchodzić „w ukształtowanym wedle woli Wodza Rzeszy Niemieckiej nowym porządku Europy”.
Tak opisywał jeden z mieszkańców Krakowa rok 1939 : „Wraz z nalotem urzędowej niemczyzny poczęły napływać do miasta masy Ukraińców - tak inteligencji, jak i prostych ludzi. Przydzielano im nasze domy studenckie i gmachy szkolne, najatrakcyjniejsze posady, zarządy przymusowe i przedstawicielstwa. Niemcy dostrzegali chęć współpracy i wykorzystywali Ukraińców w okupacyjnej administracji i swoich policyjno-wojskowych służbach pomocniczych.
Ukraińcy mogli w pewnym zakresie korzystać z miejsc i instytucji przeznaczonych tylko dla Niemców: parków, tramwajów, restauracji, boisk. Młodzież mogła uczyć się w niemieckich szkołach średnich. Dostawali też paszporty uprawniające do wyjazdu do Niemiec. Do Krakowa napłynęło wielu ukraińskich urzędników, lekarzy i adwokatów. Zastąpili oni w dużej mierze usuniętych z życia publicznego żydowskich lekarzy i prawników. Prócz zwykłych uciekinierów spod okupacji sowieckiej w Krakowie skupili się także ukraińscy działacze polityczni. Przez pewien czas mieszkał tu np. Stepan Bandera. Prowadzili tu rozmowy z niemieckimi władzami na temat współpracy politycznej, odbywali swoje zjazdy, a choćby uczestniczyli w hitlerowskich uroczystościach.
Bożena Ratter
Zdjęcie: Tygodnik Sieci
Читать всю статью