Bogusław Chrabota: Macron, de Molay i duch Filipa Pięknego
Zdjęcie: Foto: REUTERS/Benoit Tessier
Czy francuski prezydent był świadom symbolicznego ciężaru miejsca, które wybrał na spacer tuż przed podjeciem decyzji o ponownym powierzeniu misji tworzenia rządu Sébastienowi Lecornu?