- Idąc do Sądu Najwyższego nie miałem poczucia, iż wszystkie protesty zostały należycie rozpatrzone - powiedział po decyzji SN ws. ważności wyborów minister sprawiedliwości Adam Bodnar. - To posiedzenie skłania mnie, aby wysłać do marszałka Sejmu list, w którym wskażę nieprawidłowości - dodał. Minister zaznaczył, iż Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie powinna orzekać w tej sprawie.
Bodnar wyśle list do marszałka Sejmu ws. decyzji Sądu Najwyższego. "Wskażę nieprawidłowości"
- Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego w tej sprawie nie powinna orzekać. To było postawą mojego wniosku. Ubolewam, iż ten wniosek nie został rozpatrzony i sędziowie nie zostali wyłączeni z orzekania - powiedział minister sprawiedliwości Adam Bodnar tuż po ogłoszeniu decyzji ws. ważności wyborów prezydenckich.
- Idąc do SN nie miałem poczucia, iż wszystkie protesty zostały należycie rozpatrzone. Sąd Najwyższy powinien budować swoje zaufanie, a nie wręcz przeciwnie - dodał.
Bodnar skomentował decyzję SN. Wyśle list do marszałka Sejmu
Minister sprawiedliwości przekazał, iż teraz "najważniejsze jest doprowadzenie do uchwalenia ustawy o KRS i określenie statusu sędziów".
- To posiedzenie Izby SN pokazuje, jak ważne jest to (decyzja o ważności wyborów - red.) dla obywateli. Nie może być tak, iż w tej sprawie jest tyle różnych zdań. Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji ustrojowej. To odpowiedzialność nasz wszystkich - podkreślił Bodnar.
- Dzisiejsze posiedzenie Izby SN skłania mnie do tego, aby sformułować do marszałka Sejmu list, w którym wskażę nieprawidłowości proceduralne, które miały miejsce - zadeklarował. - Zadam w nim pytanie, czy wypełniona została norma o tym, iż to SN orzeka o ważności wyborów. Co pan marszałek z tym zrobi, to już jego decyzja - podsumował minister sprawiedliwości.
Sąd Najwyższy orzekł o ważności wyborów prezydenckich
We wtorek odbyło się posiedzenie całego składu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, podczas którego sędziowie przyjęli uchwałę dotyczącą stwierdzenia ważności wyborów prezydenckich przeprowadzonych w 18 maja i 1 czerwca tego roku.
Na sali obecni byli m.in. prokurator generalny Adam Bodnar, który zabrał głos ws. złożonego przez siebie wniosku oraz przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak, który złożył raport z przebiegu wyborów.
ZOBACZ: "Ma charakter deklaratywny". RPO o decyzji Sądu Najwyższego ws. wyborów
Według Sądu Najwyższego na 54 tys. protestów, 21 było zasadnych, ale nie miały wpływu na wynik wyborów. Na koniec Bodnar złożył jeszcze sprawozdanie, stwierdzając, iż "pojawiły się" wątpliwości, a rolą prokuratury jest ich zbadanie.
Teraz uchwała zostanie przedstawiona marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni, przesłana do PKW, a także ogłoszona w Dzienniku Ustaw RP.
