Bioroboty w epoce wielkiej dematerializacji? Wpływ Światowego Forum Ekonomicznego na rynek pracy w Polsce

instytutsprawobywatelskich.pl 3 часы назад

Klaus Schwab, założyciel i wieloletni dyrektor Światowego Forum Ekonomicznego, jest autorem pracy pt. „Czwarta rewolucja przemysłowa”, w której to nakreślony został kierunek rozwoju świata w obszarze gospodarki i technologii. Zasadnicza wymowa tego opracowania jest taka, iż świat będzie dążył do coraz silniejszego zespolenia się technologii cyfrowych i materii (organicznej i nieorganicznej) w oparciu o wiedzę z zakresu przede wszystkim biomedycyny, neuronauki i rozwój sztucznej inteligencji (SI). Z przedstawionej tam wizji jednoznacznie wynika, iż będzie to miało także olbrzymi wpływ na świat pracy – na zawody, które będą istnieć w przyszłości, jak również sposób organizacji i wykonywania pracy.

Jedną ze zmian, której doświadczyliśmy podczas pandemii Covid-19, było upowszechnienie się formy pracy zdalnej, która w wielu zakładach pracy została już, przynajmniej częściowo, wdrożona na stałe. Jest to powolne przygotowywanie świata pracy – przynajmniej tej jego części, która wykonuje pracę umysłową – na całkowitą „przeprowadzkę” do świata cyfrowego. Flagowym projektem w tym kontekście jest Metawersum, które od wielu lat jest bardzo intensywnie promowane przez Światowe Forum Ekonomiczne.

Czym jest Metawersum?

Metawersum (Metaversum, Metaverse) to koncepcja wirtualnego świata, który łączy elementy rzeczywistości rozszerzonej (augmented reality, rzeczywistość poszerzona to system łączący świat rzeczywisty z generowanym komputerowo), wirtualnej (virtual reality, obraz sztucznej rzeczywistości stworzony przy wykorzystaniu technologii informatycznej), mediów społecznościowych, gier i kryptowalut, tworząc spójną, interaktywną przestrzeń dla użytkowników. W Metawersum użytkownicy mogą tworzyć awatary, eksplorować trójwymiarowe środowiska, uczestniczyć w wydarzeniach, pracować, robić zakupy i wchodzić w interakcje z innymi w wirtualnej przestrzeni (za: Wikipedia).

Zgodnie z wizją czwartej rewolucji przemysłowej, w przyszłości pracownicy mieliby wyłącznie przebywać w takiej przestrzeni, w cyfrowych biurach, wyglądających jak te prawdziwe,

gdzie „siedzieliby” przy biurkach, odbywaliby spotkania a choćby wspólnie „spędzaliby” czas wolny, w wirtualnym barze czy na wirtualnych „wyjazdach” integracyjnych. Pracownik nie miałby więc żadnego realnego kontaktu z realnymi ludźmi, których pewnie nigdy nie widziałby na własne oczy. O tym, iż wizja ta nie stanowi już tylko części „science-fiction”, ale konsekwentnie wdrażana jest w życie, świadczą poniższe informacje.

Jak czytamy na stronie Ministerstwa Cyfryzacji w komunikacie opublikowanym 04.10.2022 r.: „Metawersum w niedługim czasie stanie się nową gałęzią gospodarki – stworzy miliony miejsc pracy na świecie, w tym także w naszym kraju. Dlatego też, od samego początku Polska będzie uczestniczyć w rozwijaniu tej technologii. Przemysł, banki, marki odzieżowe już dziś tworzą swoje produkty obserwując i analizując ten trend. Metawersum jest wielką szansą dla polskich firm – tych biznesów, które świadomie i odpowiedzialnie chcą współtworzyć to nowe, wirtualne środowisko. – Dynamiczny rozwój polskich firm, korzystających z najnowocześniejszych światowych rozwiązań technologicznych jest napędem dla naszej gospodarki. Polski rząd wspiera innowacyjność i rozwój nowych technologii. Jestem przekonany, iż kooperacja między globalnymi markami technologicznymi, jak Meta, a innowacyjnymi polskimi firmami, jak VR Heroes, przy wsparciu administracji publicznej jest najlepszą drogą wejścia Polski do grona pionierów w wykorzystaniu wirtualnej rzeczywistości na dużą skalę”.

Natomiast od 5 kwietnia 2023 r. do 3 maja 2023 r. Komisja Europejska przeprowadziła konsultacje dotyczące wizji nowego wirtualnego wszechświata (metawersum), „w którym zasadą przewodnią jest poszanowanie praw cyfrowych oraz przepisów i wartości UE. Celem jest otwarty, interoperacyjny i innowacyjny wirtualny świat, bezpieczny i godny zaufania zarówno dla obywateli, jak i dla przedsiębiorstw”.

Komisja Europejska i światy wirtualne

W lipcu 2023 r. Komisja Europejska przyjęła nową strategię dotyczącą technologii Web 4.0 i światów wirtualnych, w celu nadania kierunku kolejnej transformacji technologicznej.

W Komunikacie Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i I Komitetu Regionów „Inicjatywa UE w sprawie technologii Web 4.0 i światów wirtualnych: dobra pozycja wyjściowa na drodze ku kolejnej transformacji technologicznej” (COM/2023/ 442 final) mowa jest o tym, iż „technologia Web 4.0 zapoczątkuje przełomową transformację technologiczną, która doprowadzi do powstania świata, gdzie wszystko będzie ze sobą płynnie połączone. Rada Europejska wezwała Unię Europejską do odgrywania wiodącej roli w rozwijaniu technologii Web 4.0 2 . Światy wirtualne stanowią istotny element w procesie przechodzenia na technologię Web 4.0. (…) Światy wirtualne będą istotnym aspektem cyfrowej dekady Europy i wpłyną na codzienne życie i pracę obywateli oraz proces tworzenia i udostępniania przez nich treści, a także na sposób, w jaki przedsiębiorstwa będą prowadziły działalność, wdrażały innowacje, wytwarzały produkty i wchodziły w interakcję z klientami”.

I dalej: „Światy wirtualne to trwałe środowiska immersyjne bazujące na technologiach takich jak 3D i rzeczywistość rozbudowana, które umożliwiają łączenie światów fizycznych i cyfrowych w czasie rzeczywistym do wielu różnych celów, m.in. na potrzeby projektowania, przeprowadzania symulacji, prowadzenia współpracy, uczenia się, odbywania spotkań towarzyskich, przeprowadzania transakcji lub zapewniania rozrywki. (…) Web 4.0 to planowana czwarta generacja World Wide Web. Dzięki wykorzystaniu zaawansowanej sztucznej inteligencji i zaawansowanego inteligentnego otoczenia, internetu rzeczy, zaufanych transakcji w łańcuchu bloków, światów wirtualnych oraz możliwości oferowanych przez rzeczywistość rozbudowaną cyfrowe i rzeczywiste obiekty i środowiska mogą w pełni się połączyć i komunikować się ze sobą, co zapewnia użytkownikom prawdziwie intuicyjne, immersyjne doświadczenie, w ramach którego następuje płynne połączenie świata fizycznego ze światem cyfrowym”. Dokument wskazuje na podstawowe szanse, zagrożenia i możliwości działania związane z tą technologią.

Od 12 lutego 2024 r. do 18 marca 2024 r. trwał nabór do unijnego projektu pilotażowego „Przestrzeń dla metawersum – wirtualny świat i przejście na sieć Web 4.0”. Natomiast na stronie Komisji Europejskiej poświęconej unijnej strategii cyfryzacji znajdują się informacje na temat różnych konferencji, spotkań, projektów związanych ze wspieraniem budowy Metawersum przez instytucje unijne.

Powyższe informacje wskazują na to, iż decyzje o wdrożeniu tego projektu już zostały podjęte, i to, o czym kilkanaście lat temu pisał Klaus Schwab w swojej pracy na temat czwartej rewolucji przemysłowej staje się realną (?) rzeczywistością.

Projekt ten jest już wdrażany w życie przez Komisję Europejską, tradycyjnie ściśle współpracującą ze Światowym Forum Ekonomicznym.

Przeprowadzka ludzkości do wirtualnego świata

Nie sposób omówić tutaj wszystkich konsekwencji takiej „przeprowadzki” ludzkości do świata wirtualnego – wielu konsekwencji choćby nie jesteśmy sobie w stanie na razie wyobrazić – wskażemy tylko na kilka wybranych aspektów.

Jednym z nim jest oczywiście kwestia całkowitej zależności świata pracy od właścicieli, zarządców czy administratorów platformy cyfrowej, którzy będą mogli decydować o być albo nie być całych firm czy poszczególnych pracowników.

W sytuacji, gdy pracownicy nie będą znali się fizycznie i będą oglądać tylko i wyłącznie swoje awatary, pojawia się kwestia budowania relacji poziomych między pracownikami, co może mieć istotne znaczenie w kontekście np. funkcjonowania związków zawodowych. Teoretycznie pracodawcy mogą być zainteresowani tym, by niemożliwe było nawiązanie kontaktu przez pracowników poza kanałami firmowymi, ściśle kontrolowanymi przez pracodawców.

Brak realnych więzi między pracownikami może osłabiać ich pozycję w firmie. W skrajnej formie może przybrać to formę czegoś w rodzaju cyfrowego niewolnictwa.

Brak realnych więzi międzyludzkich może wywoływać szersze skutki w sferze psychicznej i emocjonalnej ludzi, sprowadzonych do czegoś w rodzaju „generatorów danych”. Pojawia się też kwestia dostosowania ludzkiego układu nerwowego do tego sposobu funkcjonowania na stałe. Jak pisał Klaus Schwab w wymienionej wcześniej pozycji, czwarta rewolucja przemysłowa może nas zmusić do przedefiniowania tego, co rozumiemy pod pojęciem ludzkiej natury.

Z Metawersum związane są także inne technologie, które będą miały ogromny wpływ na świat pracy, w kontekście jego coraz większej dematerializacji.

Operacje na odległość; sterowanie dronami czy androidami, wykonującymi pracę fizyczną; internet ciał i rzeczy umożliwiający diagnostykę zdrowotną poprzez aparaturę pomiarową w postaci smartwatchów, domowych skanerów i innej aparatury, przesyłającą dane do odpowiednich centrów; czy w końcu wielki temat sztucznej inteligencji i zawodów, które mają zniknąć w przyszłości – to tylko hasła pokazujące, iż świat za kilkadziesiąt lat może wyglądać zupełnie inaczej.

Realna rzeczywistość jako alternatywa

Ktoś może zadać pytanie – czy powinniśmy w jakiś sposób przeciwko temu działać, powstrzymywać rozwój tych technologii, i jeżeli tak – to jak? Wydaje się, iż powstrzymywanie tych procesów nie jest już możliwe.

Co natomiast możemy zrobić, to świadomie budować alternatywną – realną rzeczywistość, społeczność ludzi świadomie spotykających się w materialnym, fizycznym świecie, wykonujących fizyczne zawody – choćby po wirtualnej pracy – będących w stanie wymieniać się produktami, usługami, umiejętnościami.

U podstaw takich działań musi leżeć głębokie zrozumienie natury tych procesów, w które jesteśmy ze wszystkich stron wpychani. Musimy przede wszystkim zrozumieć, iż u podstaw dążenia do dematerializacji naszego świata leżą określone przekonania filozoficzne czy wręcz religijne twórców nowych technologii. Przypomnijmy, iż samo słowo awatar pochodzi z hinduizmu, i jak czytamy na Wikipedii, Awatara (także Awatar) czyli zstąpienie, zejście, inkarnacja, w hinduizmie oznacza wcielenie bóstwa, które zstępuje z nieba na ziemię w postaci śmiertelnej – ludzkiej, zwierzęcej lub hybrydalnej. U podstaw dematerializacji współczesnego świata leży typowe dla wielu filozofii wschodu przekonanie, iż świat materialny jest tylko fikcją, urojeniem, iluzją, i prawdziwy rozwój duchowy ma polegać na ucieczce od materii. Dla osób przyjmujących to twierdzenie nie ma zasadniczej różnicy między światem fizycznym a wirtualną symulacją takiego świata.

Jak widać, i co może dla wielu Czytelników być sporym zaskoczeniem, dotykamy tutaj kwestii głęboko filozoficznej, i to takiej, o którą spór od ponad dwóch tysięcy lat toczy się między światem wschodu i zachodu (idealizm vs. realizm). Nie zamierzam w tym miejscu tego sporu rozstrzygać, wskazuję tylko na jego istnienie i potrzebę głośnej dyskusji na ten temat.

Moje własne przekonanie jest takie, iż choćby jeżeli rozwój duchowy odbywa się poprzez coraz większe uwalnianie się od materialności, to rozwój ludzkiej świadomości następuje poprzez świat materialny i jego przetwarzanie.

Pozbawienie ludzi kontaktu z żywą materią będzie prowadzić do zaniku indywidualnej tożsamości i dosłownie hodowli ludzi pozbawionych świadomości własnego Ja, będących tylko i wyłącznie generatorami danych w epoce tego, co Yuval Noah Harari nazwał dataizmem. Tak jak wskazuje wielu krytyków zwiększającej się władzy Big Techów, może to oznaczać kolonializm nowego typu – po wyzysku ziemi (feudalizm), a następnie wyzysku pracy (kapitalizm), rozpoczyna się era „wyzysku danych” czy też ludzi generujących te dane (technofeudalizm).

Człowiek – niczym w filmie Matrix – będzie sprowadzony do biorobota, podłączonego do nowoczesnej aparatury i generującego sztuczną symulację rzeczywistości, bez prawa do swobody, do poruszania się w fizycznym świecie (jak zwierzęta hodowlane w klatkach). Dla zwolenników tezy, iż świat to i tak tylko symulacja, prawo do życia na łonie prawdziwej natury może być zbędną i szkodliwą zachcianką (generującą przede wszystkim straty w świecie cyfrowym).

Dla osób uznających, iż materialność jest częścią ludzkiej natury i iż człowiek ma przyrodzone prawo do życia w pełnej zgodzie ze swoją naturą, w tym także materialną – jak np. dla chrześcijan, dla których przyjście Chrystusa na świat było aktem uznania wartości materii jako czegoś równie Bożego jak nieśmiertelna dusza – taka gnostycka czy hinduska wizja świata jest nie do przyjęcia.

Wskazuję tutaj na tę problematykę, by uprzytomnić szanownym Czytelnikom, iż tu chodzi o coś więcej niż tylko o to, jak będzie wyglądał świat pracy za lat 50.

Toczy się wielka batalia o to, jak będziemy w ogóle definiować człowieka i ludzką naturę za lat 50.

Czy będziemy widzieć w człowieku podmiot, posiadający przyrodzoną godność, czy też tylko zlepek technologii cyfrowych i organicznej materii, z którym silniejsi będą mogli zrobić to, co tylko zechcą. Od tego w największym stopniu będzie zależał kształt świata pracy za lat 50 – nie od technologii, ale od naszych przekonań filozoficznych, religijnych, światopoglądowych na temat natury człowieka.

Читать всю статью