W skrócie
-
Litwa zamknęła przejścia graniczne z Białorusią po incydentach z balonami meteorologicznymi.
-
Białoruś uznała działania Litwy za prowokację i ostrzegła przed dalszymi ograniczeniami.
-
Minister Białorusi wskazał na działalność zorganizowanych gangów przemytników na Litwie.
-
Litwa określiła incydenty z balonami jako atak hybrydowy i zapowiedziała zdecydowane działania wojskowe.
Litwa w poniedziałek zamknęła przejścia graniczne z Białorusią. To reakcja na ostatnie incydenty związane z wykorzystaniem balonów meteorologicznych. W nocy z soboty na niedzielę z tego powodu trzeba było na kilka godzin zamknąć lotnisko w Wilnie.
Mińsk zareagował na działanie sąsiada. W sprawie wypowiedział się minister spraw zagranicznych. – To jakaś prowokacja. jeżeli ktoś musi znaleźć powód, by swoją retoryką usprawiedliwić jakieś działania przeciwko Białorusi, przeciwko Rosji, ostatecznie także przeciwko swoim obywatelom, to takie powody znajdzie – oznajmił Maksym Ryżenkow.
Napięcie na linii Litwa-Białoruś. Minister odpowiedział na ruch Wilna
Białoruski minister tłumaczył, iż „balony przemycające papierosy latały zawsze”. – Tacy przemytnicy są na pewno. Ale najciekawsze jest to, iż nie wysyłano nam żadnych not (protestacyjnych – red.) – dodał Ryżenkow.
Zdaniem bliskiego współpracownika Alaksandra Łukaszenki na Litwie działa „zorganizowany gang”, który „wykorzystuje kontrabandę dla zysku”. – Właśnie z tą kategorią osób powinien się uporać litewski rząd – zaznaczył.
Zobacz również:
Maksym Ryżenkow ostrzegł przed dalszymi wrogimi wobec jego kraju działaniami Litwy. Jak zauważył, w grę wchodzi „zakończenie tranzytu do obwodu kaliningradzkiego” lub „dalsze ograniczenia przelotu samolotów”.
Litwa oskarża Białoruś o „atak hybrydowy”. Nowe zadanie dla wojska
– Dzisiaj zdecydowaliśmy się podjąć najsurowsze środki, nie ma innego wyjścia – przekazała Ruginiene na konferencji prasowej. Szefowa litewskiego rządu poinformowała, iż wojsko podejmie „wszelkie środki” niezbędne do zatrzymania balonów. Nie wykluczyła użycia środków kinetycznych do ich zestrzelenia.
– Konsultujemy się i komunikujemy również z naszymi sojusznikami i sąsiadami, Polską i Łotwą. Wszystkie nasze działania są z nimi koordynowane, nie jesteśmy oddzielnym państwem, jesteśmy częścią NATO i UE – zaznaczyła litewska premier.
Źródło: BiełTa
Zobacz również:
„Wydarzenia”: Zniszczony dom w Wyrykach. Mieszkańcy wciąż czekają na pomocPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas










