Koncepcja zdalnie sterowanego samochodu ze sklepu z zabawkami i podczepionego lub zamieszczonego w nim ładunku wybuchowego to motyw znany nam z niejednego filmu. A gdyby pomysł ten przełożyć na naszą rzeczywistość i próbować wdrożyć do wojska? Jak się okazuje, firmie MACRO-SYSTEM zadanie to udało się zrealizować.