Bez wyrzutni nie będzie ukraińskich Tomahawków [KOMENTARZ]

Pierwszą pochodną Tomahawka przeniesioną na ląd był pocisk [BGM-109G Gryphon](https://www.nationalmuseum.af.mil/Visit/Museum-Exhibits/Fact-Sheets/Display/Article/196000/general-dynamicsmcdonnell-douglas-bgm-109g-gryphon/), który wdrożono w Siłach Powietrznych USA. Zestaw obejmował przewożoną na naczepie wyrzutnię z czterema pociskami oraz ciągnik siodłowy MAN KAT1. Pociski BGM-109G były wyposażane wyłącznie w głowice termojądrowe. Zadaniem Gryphona było likwidowanie radzieckich wyrzutni pocisków balistycznych pośredniego oraz średniego zasięgu, które także przenosiły głowice atomowe. System Gryphon wycofano ze służby w U.S. Air Force w latach 1988-91 na mocy [traktatu INF](https://2009-2017.state.gov/t/avc/trty/102360.htm). Wówczas wyrzutnie pocięto na złom, a kadłuby kilku pocisków zachowano w kolekcjach muzealnych.