Bandycki napad najemnika banderowskiego i jego rodziny na Sędziów Arbitrów w Stobcu-Lechistanie.

wojdabejda.wordpress.com 10 месяцы назад

Uaktualnienie, 01.11.2023 r.

W dniach 25- 31 października, codziennie intruz Józef Janik, ojciec najemnika banderowskiego naruszał zapisy umowy z intruzami poprzez 8-krotne wtargnięcie na nasz oznakowany teren i przewracanie naszego ogrodzenia, wyrywanie dwóch drewnianych kołków. Dnia 30.10.2023 r. pokwitował potwierdzenie odbioru przesłanych naszych żądań w formie opublikowanego poniżej „Oświadczenia z 25.10.2023 r. na okoliczność bandyckiego napadu w Stobcu -Lechistanie przez najemnika banderowców z sandomierskiej jednostki wojskowej Janika i jego rodzinę na Sędziów Arbitrów Międzynarodowego Sądu Arbitrażowego Prawa Naturalnego z siedzibą w Łowiczu II Wydział Zamiejscowy we Flensburgu (MSAPN). Napadła nas ta bandycka rodzina najemnika banderowskiego grożącego siekierą, piłą i strasząca nas, iż zniszczą nasze zabudowania, bo powiedziałyśmy, iż wiemy od niedawna, iż nas oszukiwali, bo nie są faktycznie żadnymi właścicielami tej sąsiedniej działki, którą wykorzystują m.in. do podglądania nas i stosowania niedozwolonych technik kontroli umysłu.

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Oświadczamy, iż poprzez 9-krotne siłowe wtargnięcie na nasz prywatny, oznakowany teren wraz z wywieszoną w dwóch miejscach ofertą handlową z intruzami ( na tablicy ogłoszeń i na bramie) rodzina Janików jest winna nam zapłaty równowartości 90 Uncji Złota w terminie do 1 listopada 2023 r. za pośrednictwem poczty polskiej.

Oświadczenie z 25.10.2023 r.

na okoliczność bandyckiego napadu w Stobcu -Lechistanie przez najemnika banderowców z sandomierskiej jednostki wojskowej Janika i jego rodzinę na Sędziów Arbitrów Międzynarodowego Sądu Arbitrażowego Prawa Naturalnego z siedzibą w Łowiczu II Wydział Zamiejscowy we Flensburgu (MSAPN).

Oświadczamy, iż w dniach 23, 24 i 25 października 2023 r. Jarosław Janik z Iwanisk wraz z żoną, matką i ojcem dokonali bandyckiej napaści na nas, Sędziów Arbitrów Międzynarodowego Sądu Arbitrażowego Prawa Naturalnego z siedzibą w Łowiczu II Wydział Zamiejscowy we Flensburgu (MSAPN) za zwrócenie uwagi, iż nie mają żadnych praw do działki ani prawa wycinania drzew na terenie sąsiadującym z Lechickim Centrum w Stobcu Lechistanie.

Oświadczamy, iż rodzina Janików bezpodstawnie wmawiała nam, iż ta działka jest ich własnością. Gdy w ubiegłym roku dotarła do nas od mieszkańców okolic prawda o braku jakichkolwiek praw rodziny Janików do tej działki, zdecydowałyśmy się na uporządkowanie w marcu 2023 r. części działki przyległej do naszego ogrodzenia. Ze względu na bezpieczeństwo nasze i użytkowników drogi powiatowej w Stobcu, wcześniej co roku same przycinałyśmy gałęzie opadające na dachy naszych zabudowań a także prosiłyśmy ojca Janika o usuwanie drzew wielokrotnie powalanych na tę drogę.

Oświadczamy, iż nikt z rodziny Janików nie przedstawił nam żadnych dokumentów, dowodów na prawo do działki ani prawa do wycinki drzew. Działka ta nie jest własnością rodziny Janików, która od wielu lat dokonywała rabunkowej wycinki drzew. Próbowała zawłaszczyć dla swoich potrzeb tę działkę poprzez ustawienie drewnianej pożyczonej przed wieloma laty szopy, uli pszczelich a przy tym rażące zaśmiecanie plastikowymi pojemnikami, styropianem i pozostawianiem gąszczu wiatrołomów i połamanych gałęzi po wyciętych przez nich drzewach.

Oświadczamy, iż 23 października 2023 r. usłyszałyśmy warkot piły na przyległym do nas terenie, zażądałyśmy zaprzestania wycinki drzew i okazania aktu własności od Jarosława Janika, zawodowego żołnierza pracującego w sandomierskiej jednostce wojskowej a jednocześnie najemnika banderowskiego, powszechnie uznanego za zaginionego dwa lata temu na Ukrainie w rosyjskim ataku na ośrodek morderców-najemników. Osobnik ten doskoczył do naszego ogrodzenia i wmawiał nam, iż on jest na swoim a przy tym obrażał. W wyglądzie jego nie widziałyśmy żadnego podobieństwa do znanego nam syna Józefa Janika. Intruz odstąpił od dalszej wycinki drzew a wycięte drewno pod osłoną nocy wywiózł na przyczepie załączonej do samochodu osobowego.

Oświadczamy, iż następnego dnia tj. 24 października 2023 r. na działce zjawił się ponownie banderowski najemnik wraz żoną, ojcem, matką i dziećmi. Kontynuowali wycinkę drzew a w nocy ok. godz. 20 wjechali samochodem na nasz teren, przerwali taśmę ochronną i dobijali się do bramy. Intruzi oświetlali bardzo silnymi strumieniami światła okna naszego domu. Równocześnie ojciec banderowskiego najemnika próbował zastraszać nas wydzwanianiem na telefon komórkowy. Brak jakiejkolwiek reakcji z naszej strony na ich zastraszania spowodował kolejny zuchwały najazd rodziny Janików następnego dnia rano. Nastąpił atak z trzech stron. Od strony szopy Sędzia Arbiter Maria została zaatakowana wrzaskami przez żonę banderowca. Wrzeszcząca kobieta zdradziła fakt, iż byłyśmy i jesteśmy nieustannie nagrywane a więc poddawane działaniom wojskowej techniki inwigilacji i kontroli, zainstalowanej przez jej męża.

Oświadczamy, iż równoczesny ponowny warkot piły w rękach banderowca idącego wraz z matką w kierunku naszej bramy, obok naszych drzew, spowodował, iż Sędzia Arbiter Teresa wyszła przed bramę, aby powstrzymać intruzów. Matka banderowca z dzikim wrzaskiem rzuciła się na nią z rękoma i uderzyła ją w ramię. Teresa zdążyła uniknąć kolejnego ciosu wycofując się za bramę i jednocześnie zalecała zapoznanie się z wiszącą na bramie umową handlową z intruzami. Matka banderowca stojąc na naszym terenie pod bramą wrzeszczała piskliwym głosem, iż jest na swoim i nie będzie nic czytać. Banderowiec z jednostki wojskowej w Sandomierzu ogłaszał, iż nagrywa na telefon komórkowy moment pobicia Teresy i dzikie wrzaski z użyciem obraźliwych słów i gróźb, iż zaraz wezwą policję a nasze budynki oni zniszczą.

Oświadczamy, iż rodzina Janików około dwie godziny okupowała teren naszej działki od strony zachodniej jak również wkroczyła na nasz nieogrodzony teren przed bramą i teren naszego lasu na tyłach naszego siedliska. Banderowiec biegał z siekierą w rękach i wymachując odgrażał się, choćby przy naszym znajomym, którego poprosiłyśmy o obecność i wsparcie.

Oświadczamy, iż dwaj policjanci wezwani przez rodzinę Janików, po ich wysłuchaniu, nie weszli na nasz oznakowany teren prywatny a ograniczyli się tylko do odczytania z wysokości drogi oferty handlowej z intruzami umieszczonej poniżej tablicy ogłoszeń.

Oświadczamy, iż po odjeździe policji i intruzów sfotografowane zostały dowody na świeże ślady wycinki drzew, łącznie z zakryciem świeżo wyciętymi gałęziami pniaków dużych drzew, pozostawienie gałęzi, śmieci oraz złośliwych działań na naszym siedlisku, łącznie z wyrwaniem ogrodzenia przy drodze, wyrwaniem rurki odprowadzającej nadmiar wody deszczowej z beczki pod rynną, przerzuconych pod nasz płot śmieci i gałęzi, odrzuconych kamieni na naszej działce przy odpływie oczyszczonej wody z naszej przydomowej oczyszczalni ścieków.

Oświadczamy, iż 9-krotnie rodzina Janików dokonała siłowego wtargnięcia na nasz prywatny teren z jednoczesnym dokonywaniem zniszczeń mienia i naruszeniem nietykalności cielesnej na terenie naszej posiadłości. Dowodem na tę okoliczność są m.in.wykonane zdjęcia, które będą wraz z tym oświadczeniem umieszczone w internecie i podane do publicznej wiadomości jako ostrzeżenie. Dzikie wrzaski, piski, szczególnie kobiet Janików słyszalne były na całą okolicę. Zaniepokojeni mieszkańcy wydzwaniali do nas i wyrażali gotowość wsparcia i pomocy.

Oświadczamy, iż poprzez 9-krotne siłowe wtargnięcie na nasz prywatny, oznakowany teren wraz z wywieszoną w dwóch miejscach ofertą handlową z intruzami ( na tablicy ogłoszeń i na bramie) rodzina Janików jest winna nam zapłaty równowartości 90 Uncji Złota w terminie do 1 listopada 2023 r. za pośrednictwem poczty polskiej.

Oświadczamy, iż w ramach zadośćuczynienia i odszkodowania za zniesławianie, zastraszanie, naruszenie nietykalności cielesnej, uszkodzenie mienia rodzina Janików winna jest zapłaty, zgodnie z Międzynarodową Taryfą Odszkodowawczą kwoty 2 000 000 Euro, słownie : dwa miliony Euro, płatne na konto Lechickiego Funduszu Pomocy Polakom-Lechitom, DE 78 2069 0500 0000 66126, w terminie do 1 listopada 2023 r.

Oświadczamy, iż zgodnie z umową handlową zawartą z rodziną Janików poprzez 9-krotne siłowe wtargnięcie ich na nasz prywatny oznakowany teren, brak wpłaty w terminie do 1 listopada skutkować będzie konfiskatą mienia rodziny Janików.

Oświadczamy, iż niniejsze oświadczenie otrzymują:

1.Rodzina Janików 2. Jednostka Policji w Opatowie 3. Jednostka Wojskowa w Sandomierzu 4. Minister Obrony Narodowej 5.Urząd Gminy i Miasta Iwaniska 6. Media społecznościowe i inni .

Podpisy : Teresa z domu Znyk © Maria z domu Znyk ©

Sędzia Arbiter Międzynarodowego Sądu Arbitrażowego Prawa Naturalnego z siedzibą w Łowiczu II Wydział Zamiejscowy we Flensburgu (MSAPN) Prezes Sądu, Teresa z domu Znyk © Sędzia Arbiter Międzynarodowego Sądu Arbitrażowego Prawa Naturalnego z siedzibą w Łowiczu II Wydział Zamiejscowy we Flensburgu (MSAPN) Zastępca Prezesa, Maria z domu Znyk ©

Rodzina najemnika banderowskiego z jednostki wojskowej w Sandomierzu J. Janika z Iwanisk przestawiła w 2016 r. z odległości ok 30 m pod nasze ogrodzenie tę pożyczoną szopę w celu stosowania nielegalnej wojennej techniki inwigilacji i kontroli.
Tak wygląda w tej chwili miejsce po zabranych ulach, obok, których pierwotnie stała szopa.

Oto jeden z wielu dowodów kradzieży drewna przez rodzinę najemnika banderowskiego z jednostki wojskowej w Sandomierzu J. Janika z Iwanisk. Gałęziami zamaskowali, przed wezwanymi przez nich policjantami, pniak świeżo wyciętego największego drzewa na działce nie będącej ich własnością, sąsiadującej z Lechickim Centrum w Stobcu-Lechistanie.

Читать всю статью