chwila ulotna
delikatnie upływa
z łopotem skrzydeł motyla
dbam o każdy przeżyty centymetr
zadzwoń powiedz jak leci
malujemy kółka do góry nogami
bądź blisko chwilę
nie odchodź za szybko
przytul mnie zobacz
poczuj działa dotyk
okryty milczeniem
odpływam dalej
z zachodem słońca
liscie po ziemi
dławi mnie wszystko co niemożliwe
dotknij na drogę pośród ciszy
noc okrywa nocy mrokiem
w oczach zbawcze myśli
zostań ikoną ze wspomnień