Po 1989 roku Polska tylko raz zamówiła na swój temat badania opinii publicznej z prawdziwego zdarzenia, przeprowadzone na reprezentatywnej próbce, od razu w kilkunastu krajach. Stało się tak przy okazji święta ulubionej dyscypliny sportu ówczesnego premiera Donalda – mistrzostwami Europy w piłce nożnej w 2012 roku. Wyniki były, używając języka dyplomacji, zaskakujące. 38% obywateli sąsiadujących z nami Republiki Federalnej Niemiec, nie było w stanie wymienić jednego hasła czy nazwy związanej z Polską, typu stolica Warszawa. I wcale nie był to najgorszy wynik tego badania. W przypadku Francuzów czy Holendrów, dwie trzecie zapytanych z niczym, ale to absolutnie z niczym nie kojarzyło Polski.