B.Ratter: Wstyd mi za postawy moich ziomków, którzy powinni być sumieniem narodu ukraińskiego

solidarni2010.pl 6 месяцы назад
Felietony
B.Ratter: Wstyd mi za postawy moich ziomków, którzy powinni być sumieniem narodu ukraińskiego
data:25 lutego 2024 Redaktor: Anna

Miało być inaczej, jak zapowiadali Hołownia i Tusk, a pozostało gorzej. W programie nauczania historii przygotowanym przez MEN, zbrodnię ukraińskiego ludobójstwa na Polakach, Ormianach, Żydach, chcą przedstawić w podręcznikach jako konflikt polsko –ukraiński.
Apel ukraińskiego historyka Wiktora Poliszczuka do Ukraińców i ich samozwańczych obrońców w rządzie Polski wciąż aktualny:
„Wstyd mi za postawy moich ziomków, którzy powinni być sumieniem narodu ukraińskiego. Polaków usatysfakcjonować może jedynie jednoznaczne, wyraźne potępienie przez władze Ukrainy OUN jako organizacji, której formacje dopuściły się zbrodni ludobójstwa na ludności polskiej i ukraińskiej. Jedyną drogą wyjścia z obecnej sytuacji jest potępienie OUN-UPA przez naczelne organy państwowe Polski i Ukrainy. To była realizacja zbrodniczej ideologii, powstałej w latach 1920-ych – pisał Wiktor Poliszczuk nazywając zbrodniczą ideologię integralnym nacjonalizmem ukraińskim, jako odmianą faszyzmu.
„Działacze nacjonalizmu ukraińskiego do perfekcji opanowali Goebelsowskie metody propagandy i posługiwanie się socjotechniką. Efektem tego są przeznaczone dla szkół podręczniki, publikacje, slogany, zbitki słowne w postaci „wzajemnego przebaczenia” – ostrzegał Wiktor Poliszczuk.

„Działacze nacjonalizmu ukraińskiego do perfekcji opanowali Goebelsowskie metody propagandy i posługiwanie się socjotechniką. Efektem tego są przeznaczone dla szkół podręczniki, publikacje, slogany, zbitki słowne w postaci „wzajemnego przebaczenia” – ostrzegał Wiktor Poliszczuk.

Nic więc dziwnego , iż w 2011 roku Grzegorz Motyka wydał książkę Konflikt polsko – ukraiński 1943-1947 . Jako szef Instytutu Studiów Politycznych PAN wśród tematów, którymi się zajmuje umieścił Konflikt polsko-ukraiński 1943-1947 . Terminu tego używa w audycji radiowej w 2018 roku (radio „prawicowe”). Mimo uchwały Sejmu nazywającej zbrodnię w pięciu województwach wschodnich ziem II RP ludobójstwem, Grzegorz Motyka używa terminu „czystki etniczne”. Jest autorem pracy Akcja Wisła komunistyczna czystka- który to temat omawia w 2023 roku wraz z dr Janem Pisulińskim zaproszony przez Rafała Dudkiewicza.

Wiktor Poliszczuk: pierwszą przyczyną przesiedlenia Ukraińców w Polsce, w tym Łemków, były zbrodnicze działania OUN UPA. Nie można było dalej tolerować bandytyzmu OUN UPA , której działanie było dalszym ciągiem eksterminacji ludności polskiej prowadzanej przez tę organizację od chwili jej powstania, naznaczoną krwią i straszliwym męczeństwem 200 O00 Polaków oraz setkami tysięcy wypędzonych w jednej koszuli i ograbionych. Działania państwa były konieczne aby położyć kres mordom UPA i destabilizacji życia powojennej Polski. Operacja Wisła to nie komunistyczna czystka etniczna.

Rafał Dzięciołowski prezes Fundacji Solidarności Międzynarodowej powołanej w 1997, będącej fundacją Skarbu Państwa, w Poranku Radia Wnet 26.09.2017 mówił o stosunkach polsko –ukraińskich : ”Prowadzimy politykę w przestrzeni kompetencji Ministerstwa Obrony Narodowej, jest ona konsekwentna i pozytywna, widzę „przełom kopernikański” w świadomości Ukraińców, większość z nich chce, by ich kraj stał się członkiem sojuszu północno-atlantyckiego. To śmieszne – kontynuuje Rafał Dzięciołowski, byśmy z tego powodu, iż ktoś w supermarkecie rozwinął czarno czerwoną flagę robili międzynarodowy problem. Rafał Dzięciołowski jest też członkiem Rady Programowej fundacji „Wolność i Demokracja”. W czasie jego urzędowania fundacja otrzymała z ministerstwa 2 miliony 628 tysięcy złotych. Fundacja, która ma w statucie „pomoc Polakom na wschodzie” zajmuje się wyłącznie pomocą Ukraińcom na Wschodzie. Przy dystrybucji pomocy korzystamy z pomocy organizacji polskiej mniejszości narodowej, szkółkami i parafiami –informują na stronie. Zamiast służyć Polakom na Wschodzie przerabia tamtejszych Polaków na sługi narodu ukraińskiego. (Krzysztof Baliński)

Pewne Muzeum w Polsce przygotowało wystawę na 80. rocznicę ludobójstwa - mówiła pani Ewa Siemaszko podczas debaty zorganizowanej przez Kongres Pamięci Narodowej w kwietniu 2023 r. Nie będzie wystawy, ponieważ rząd nie dysponuje środkami finansowymi.

8.10.2016 Maria Przełomiec prowadząca Studio Wschód w TVP Info , w rozmowie z członkinią banderowskiej organizacji mówi: "waszych partyzantów z UPA ja porównuję z żołnierzami naszej Armii Krajowej, z Żołnierzami Wyklętymi , którzy walczyli kilka lat po wojnie i też różne rzeczy robili np. pacyfikowali wsie białoruskie. W odpowiedzi na to, członkini organizacji mówi: wasi nacjonaliści ( czyli żołnierze Armii Krajowej) mordowali nasze wsie a partyzanci UPA mordowali Polaków, przebaczmy sobie i kwita.

Maria Przełomiec zaprasza do rozmowy młodego politologa oraz szefa IPN , którzy jak zwykle, z uporem maniaka twierdzą , iż nie można tak się wzajemnie obwiniać, trzeba powołać zespół i zapoznać się z nowymi dokumentami, których na pewno polscy historycy nie znają (sic!). Maria Przełomiec zakończyła program słowami: „o tragicznych wydarzeniach 1943 roku nie należy zapominać, pytanie tylko czy mają one być tematem politycznych emocji”.

Wiktor Poliszczuk: jeżeli ktoś argumentuje, iż OUN-UPA była formacją narodowo-wyzwoleńczą, oznacza to jedynie, iż padł ofiarą głębokiego zakłamania zmasowanej, agresywnej propagandy nacjonalizmu ukraińskiego. OUN Bandery, która była twórcą UPA, do marca 1943 roku faktycznie współdziałała z hitlerowcami. Do końca 1942 roku do dyspozycji faszystów niemieckich była formacja banderowska w postaci byłych batalionów „Nachtigall” i „Roland”, które zostały przekształcone w batalion Schutzmannschaften. Do końca 1942 roku banderowcy ci służyli hitlerowcom. Do marca-kwietnia 1943 roku Niemcom podlegała Ukraińska Policja Pomocnicza - ideologicznie i organizacyjnie podporządkowana OUN Bandery. Mówienie więc, iż OUN UPA walczyła z Niemcami i dlatego stanowiła formację narodowowyzwoleńczą narodu ukraińskiego, ma swoje źródło w arsenale propagandy politycznej, a nie w historii. Jest inny aspekt tego problemu. Mianowicie - bezpodstawne przyjęcie przez politykę i choćby utożsamienie przez naukę polską pojęcia walk o utworzenie państwa z pojęciem ruchu narodowowyzwoleńczego. Nie każde dążenie do utworzenia państwa jest równoznaczne z wyzwoleniem narodowym”(Wiktor Poliszczuk).

Ksiądz greckokatolicki, doktor chrześcijańskiej teologii, były członek OUN Jurij Fedoriw tak ocenił ideologie OUN: ideologia nacjonalizmu ukraińskiego - tu wymagało się zaprzeczenia wszystkiego, ojca i matki, Boga i sumienia, prawa i etyki, miłości bliźniego i uczuć osobistych. Nie dziwią więc poniższe rozkazy hersztów bojówkarzy UPA.

Rozkaz „Oresta” (9 września 1945 r.) : Wysiedlone, opuszczone wsie obowiązkowo spalić, tak żeby nie pozostały żadne budynki ani materiały budowlane. Przed spaleniem, o ile jest taka możliwość, zabezpieczyć przydatne nam mienie, które pozostawiono w tych wsiach, (żywność i zapasy, niektóre sprzęty, blachę z budynków i deski na magazyny żywnościowe itp.).... Niech za nami płoną ognie, niech nikt nie cieszy się z naszej pracy...”

Rozkaz „Stiaha” (13 września 1945 r.): „...Spalić wsie, w których nie ma już Ukraińców, chociaż częściowo oni tam powrócę, ale bez domu nie umrą…Wsie ukraińskie palić w różnych miejscach (częściowo), to dla romantyzmu (sic!). Akcję prowadzić błyskawicznie i wszędzie”.

Instrukcja UPA w sprawie pozostawionego majątku przez przesiedlonych (2 czerwca 1946 r.): „...Wszystkie budynki murowane spalić i powalić niezwłocznie. Zabudowania drewniane, głównie przy szosach niezwłocznie spalić, jak to było nakazane wcześniej”.

Bożena Ratter

Zdjęcie: Youtube

Читать всю статью