B. Ratter: Ormianie nie szczędzili ofiar majątkowych na cele  Rzeczypospolitej

solidarni2010.pl 4 месяцы назад
Felietony
B. Ratter: Ormianie nie szczędzili ofiar majątkowych na cele Rzeczypospolitej
data:11 maja 2024 Redaktor: Anna

Wszędzie tam, gdzie żyją Ormianie, czyli także w Polsce, 24 kwietnia obchodzony jest jako Dzień Pamięci o Ofiarach ludobójstwa. Jest to upamiętnienie wielkiej zbrodni, którą w latach 1895-1923 (ze szczególnym nasileniem w latach 1915-1917) rząd Turcji popełnił na swych ormiańskich obywatelach. W barbarzyński sposób zgładzono wówczas 1,5 min osób. Do ludobójstwa tego Turcja, członek NATO i kandydat do Unii Europejskiej, do dziś jednak przyznać się nie chce pisał ks. Tadeusz Isakowicz Zaleski w 2014 r.

Mężczyźni mordowani na miejscu, kobiety i dzieci deportowane w marszu śmierci w bezlitosnym słońcu, umierają z wycieńczenia i pragnienia. Brutalne morderstwa dokonywane nożem, toporem, siekierą, wbijanie na pal, palenie żywcem. Szczególne okrucieństwo oprawców dotknęło duchowieństwo. Oprawcy tureccy po okrutnym wymordowaniu duchownych masowo burzyli kościoły i klasztory, palili szaty i sprzęty liturgiczne oraz święte księgi, będące często bezcennymi zabytkami średniowiecznego piśmiennictwa. Ocalałe zabudowania sakralne zamieniano na meczety lub na stajnie, a torturowanych Ormian zmuszano do deptania krzyży i innych emblematów chrześcijańskich. Wiele osób przymuszano także do przejścia na islam lub proponowano wyrzeczenie się chrześcijaństwa w zamian za uratowanie życia. Tysiące dzieci wysyłano do sierocińców w głębi kraju, gdzie były turczone. Dziewczęta wysyłano do haremów, a młode wdowy po pomordowanych, siłą powtórnie wydawano za mąż, tym razem za muzułmanów.
Rząd niemiecki aprobował tę zbrodnię, gdyż jego zdaniem była ona na niekorzyść Rosji i innych państw Ententy. Z kolei państwa Europy Zachodniej, choć też znały zasięg i rozmiar zagłady, to jednak w tej sprawie nie uczyniły nic. Co więcej, prasa wielu państw przemilczała całą sprawę. Tylko nieliczni zdobywali się na odwagę. Do nich należał Papież Benedykt XV, który jak mógł wstawiał się za mordowanym narodem i pomagał ocalałym uchodźcom, przybywającym do Europy. 1 sierpnia 1917 r. wydał notę, w której wzywał kraje biorące udział w wojnie światowej do zawarcia pokoju.
Niepotępienie ludobójstwa utorowało drogę do innych zbrodni dając ich organizatorom poczucie bezpieczeństwa. W 1939 r. Adolf Hitler wysyłając wojska niemieckie zezwalał im na okrucieństwo mówiąc: „Zabijajcie bez litości kobiety, starców i dzieci; liczy się szybkość i okrucieństwo. Kto w końcu pamięta o rzezi Ormian?”. ( Żywa historia ks. Tadeusz Isakowicz Zaleski)
W czasie II wojny światowej polscy Ormianie , Polacy i Żydzi stali się ofiarami okrutnego ukraińskiego ludobójstwa. Do ludobójstwa tego Ukraina, kandydat na członka NATO i Unii Europejskiej do dziś jednak przyznać się nie chce.
Kolejne polskie rządy, choć też znały zasięg i rozmiar zagłady, to jednak w tej sprawie nie uczyniły nic a choćby nie chcą tego uczynić. Doradca prezydenta Przemysław Żurawski vel Grajewski komentuje dopominanie się o potępienie zbrodni ludobójstwa zgodnie z filozofią swojego eseju w Teologii Politycznej : „ nurt zmierzający do skłócenia Polaków z narodami „kresowymi” (sic!) nabiera rosnących cech świadomej (tzw. pożyteczni idioci) rosyjskiej agentury wpływu”.
Podczas zorganizowanej w 2016 roku na SGH debaty „Polsko-ukraińskie relacje w cieniu Wołynia: historia naznaczona cierpieniem” niektórzy jej uczestnicy postawili sobie za cel agitację i manipulację umysłami młodych. Zarówno przedstawicielka fundacji Euromajdan Warszawa jak i prezes fundacji Wolność i Demokracja Robert Czyżewski zgłosili obawy wobec filmu Smarzowskiego „Wołyń”.
Co zostanie z polsko ukraińskich relacji jeżeli wybiorę się na ten film z młodzieżą z mojej klasy – pytał Robert Czyżewski z Fundacji Wolność i Demokracja, który w 2020 roku został mianowany szefem Instytutu Polskiego w Kijowie. To samo co z relacji polsko niemieckich czy niemiecko żydowskich po przywiezieniu tej młodzieży do Muzeum Polin. Codziennie do Muzeum Polin przyjeżdżają autokary z młodzieżą z całej Polski, by dowiedziała się o ludobójstwie dokonanym przez Niemców. Lekcje historii dla dzieci i młodzieży realizowane są również w Muzeum Pawiaka. Polacy i Niemcy znają prawdę o skutkach zbrodniczej ideologii nazistowskiej i nie przeszkadza to 2 milionom Polaków pracować w Niemczech, Niemcom robić interesy w Polsce a Donaldowi Tuskowi w UE. Tylko iż Niemcy nie stawiają pomników Hitlerowi, Gebelsowi, Frankowi. Jedynie Marksowi.
Czy Krystyna Janda przygotuje spektakl dla teatru TV o ukraińskim ludobójstwie Żydów, Polaków i Ormian, o wypędzeniach i tułaczce tych, którzy cudem ocaleli? Wypędzeni z Armenii, potem z Rzeczypospolitej, w której prawa i przywileje zagwarantował im król Kazimierz Wielki.
Dobrze zasłużyli się polscy Ormianie swej nowej ojczyźnie, nie tylko w początkach, wykupując z jasyru pogańskiego jej synów, nie tylko w dawnej Rzeczypospolitej i w czasach niewoli wiekową, nigdy niezawodną lojalną służbą i niezachwianą wiernością, nie tylko dając nam najlepszych kapłanów, mężów stanu i obywateli. To dzięki ich niezwykłej przedsiębiorczości, uprawianemu handlowi z dalekim wschodem i rzemiosłu kwitły polskie miasta przez wieki świetności. Posiadali znajomość wielu języków obcych, używali swej erudycji i dyplomacji na forum europejskim i w krajach wschodnich dla pomyślnej sprawy Polski - pisała w wydanej dla młodzieży książce w 1933 roku Bronisława Wójcik Keuprulian.
Niestety, zarówno przedstawiciele mniejszości ukraińskiej jak i żydowskiej nie wykazują się lojalną służbą i niezachwianą wiernością i nie używają swej erudycji i dyplomacji na forum europejskim i w krajach wschodnich dla pomyślnej sprawy Polski. Tylko dlaczego wrogowie pomyślności narodu polskiego są doradcami miłościwie nam panujących?
W historię Ormian polskich, bardzo mocno wpisał się Stanisławów, jeden z najpiękniejszych polskich grodów kresowych, położony w dawnym województwie ruskim. Znajduje się tam gmach najstarszej instytucji finansowej, Kasy Oszczędności, założonej pod koniec 1867 roku. Przez pierwszy okres zakład połączony był z kasą miejską i znajdował się w ratuszu. Wydziałowi tej instytucji przewodniczył proboszcz kościoła ormiańskiego, słynny kaznodzieja, który został wybrany na stolicę biskupią we Lwowie, ks. Izaak Mikołaj Isakowicz, wybitny kaznodzieja zw. „Złotoustym”, pisarz religijny, autor pieśni „Chwalcie łąki umajone”, działacz społeczny, którego brat był pradziadkiem księdza Tadeusza Isakowicza Zaleskiego - Człowieka z wielkiej litery, człowieka fascynacji i misji, którym kierował imperatyw wydobycia prawdy. Wydobycia prawdy dla pomyślności Rzeczypospolitej Polskiej.
Ormianie licznie mieszkali nie tylko w miastach handlowych na wschodzie Rzeczypospolitej, we Lwowie, Kamieńcu, Brodach, Brzeżanach, Kutach, Obertynie, Dubnie, Horodence, Jarosławiu, Jazłowcu, Łucku, Podhajcach, Stanisławowie, Złoczowie, Żółkwi i wielu innych, ale także w Lublinie, Wilnie, Kazimierzu nad Wisłą, Zamościu, Warszawie, a choćby w Poznaniu. Nie szczędzili też oni, słusznie uchodzący za wyjątkowo bystrych w handlu i w sprawach finansowych a niesłusznie za materialistów, wielkich ofiar majątkowych na cele ogólnonarodowe. Fundacje i stypendia Abrahamowiczów, Torosiewiczów, Zachariasiewiczów i wielu innych powstawały i służyły Polakom tak obrządku ormiańsko katolickiego, jak i łacińskiego, także i w odrodzonej Polsce i wielkie społeczeństwu oddawały usługi.
Bożena Ratter
Читать всю статью