Jedną z większych pięt achillesowych (a jest ich niemało) naszych Wojsk Lądowych jest broń przeciwpancerna.
Typowy batalion piechoty zmechanizowanej posiada w tym zakresie zaledwie 6 (słownie: sześć) przenośnych wyrzutni ppk typu Spike LR, które są przewożone w trzech specjalnie do tego przystosowanych Rosomakach (nazywanych potocznie "spajkobusami"). Nie wiem, jak to wygląda w przypadku batalionów uzbrojonych w BWP-1. Do tego dochodzą ręczne granatniki przeciwpancerne RPG-7 w liczbie 27 sztuk, które przy posiadanych głowicach kumulacyjnych można jedynie używać do zwalczania BMP i BTR oraz używamy również (w przypadku batalionów z BWP-1) ppk typu 9M14M Malutka, które od co najmniej 30 lat trzeba zastąpić (razem z ich nośnikami) znacznie nowocześniejszym sprzętem.
W przypadku 12. i 17. Brygady Zmechanizowanej remedium na ten problem ma być przystosowanie Rosomaków do strzelania ppk typu Spike LR. To znacząco zwiększyłoby siłę ognia bpzmech., gdyż doszłyby aż 72 wyrzutnie tego typu (po 2 na każdym KBWP). Problem jest taki, iż wojsko dopiero teraz się zabiera do tego, choć temat był już poruszany ponad 10 lat temu. Jednakże dzisiaj nie będzie ani o następcach RPG-7, ani też o samych Rosomakach.
Dzisiaj będzie mowa o polskim projekcie rakietowego niszczyciela czołgów "z prawdziwego zdarzenia".
AMUR od OBRUM
Rozwiązaniem proponowanym przez Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Urządzeń Mechanicznych jest właśnie Autonomiczny Moduł Uzbrojenia Rakietowego.
Pierwszym demonstrator tego systemu został pokazany na MSPO 2012 na podwoziu Rosomaka w wersji przeciwpancerno-przeciwlotniczej.
AMUR w tej postaci ma za zadanie:
- zwalczać cele opancerzone
w odległości 200-8000 m (w tym celu są cztery wyrzutnie ppk typu Spike LR, które prawdopodobnie mogą być zastąpione przez Spike ER)
- zwalczać cele latające (śmigłowce i UAV) o prędkości do 400 m/s (Mach 1,17*)
w odległości 300-5000 m i na pułapie 10-3500 m (za pomocą sześciu wyrzutni rakiet przeciwlotniczych typu Grom, które mogą być zastąpione przez Pioruny**; na demonstratorze były
cztery wyrzutnie w kontenerach stosowanych w ZSU-23-4MP)
Zaletą tego systemu jest to, że może on jednocześnie wykonywać obydwa zadania dzięki oddzielnym stanowiskom sterowania (jeden żołnierz odpowiada za strzelanie ppk, drugi za strzelanie Gromami). Ta możliwość jest dodatkowo ułatwiona przez dwie głowice celowniczo-śledzące (jedna znajduje się pomiędzy kontenerami z pociskami Spike, druga nad zestawami Grom, która pełni również rolę głowicy obserwacyjnej dowódcy), a systemy uzbrojenia mogą się obracać niezależnie od siebie. Żeby faktyczny zasięg wykrywania celów latających nie ograniczał się do pola widzenia głowicy obserwacyjnej, pojazd może być podpięty pod zautomatyzowany system dowodzenia OPL typu Rega.
Kolejną zaletą jest zastosowanie w systemie pozycji marszowej i bojowej. W przypadku pozycji marszowej wyrzutnie Spike są chowane do wnętrza nośnika, natomiast na zewnątrz pozostają wyrzutnie Grom / Piorun z głowicą obserwacyjną, dzięki czemu AMUR może teoretycznie wykonywać zadania OPL również w trakcie ruchu.