Archipelag cyfrołag

wiernipolsce1.wordpress.com 8 месяцы назад
Archipelag cyfrołag

Artykuł pisany z perspektywy obaw Rosjanina, ale nie łudźmy się, Polaków to też dotyczy.

Planują to do 2030 roku. Światowe struktury globalistyczne przygotowują powszechne utworzenie tzw. cyfrowej infrastruktury publicznej, która odda kontrolę nad całą ludzkością i stanie się narzędziem tłumienia wolnej woli wszystkich.

„Istnieją zasady, a my mamy wszystkie Twoje dane – więc ich przestrzegaj! W przeciwnym razie…”

„Cyfrowa infrastruktura publiczna” (Digital Public Infrastructure, DPI) obejmuje trzy podstawowe punkty, umownie zwane „protokołami”:

Odejście od dokumentów papierowych i całkowite przejście na cyfrowe dowody osobiste, w tym wprowadzenie elektronicznych paszportów szczepień dla każdej osoby.

W sektorze finansowym następuje odrzucenie gotówki i całkowite przejście na płatności cyfrowe za pośrednictwem tzw. cyfrowej waluty Banku Centralnego, która ma już ogólnie przyjęty skrót CBDC (z angielskiego – Central Bank Digital Currency).

Masowe wymienianie się danymi cyfrowymi, możliwa przy powszechnym posiadaniu telefonów z dostępem do Internetu i wieloma odpowiednimi aplikacjami, przy wykorzystaniu wszelkiego rodzaju sieci społecznościowych.

Inicjatywa na rzecz globalnego wdrożenia DPI należy do Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP), Fundacji Billa i Melindy Gatesów, Fundacji Rockefellera, przy wsparciu Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), a także Światowego Forum Ekonomiczne (WEF) w Davos.

Program wdrożenia DPI nosi nazwę „50 w 5”. Dlaczego? Bo na świecie jest 50 krajów, które w ciągu pięciu lat, czyli do 2028 roku, muszą wdrożyć „cyfrową infrastrukturę publiczną”. 50 państw to globalne miejsca testowe. Początkowo DPI będzie działać w Afryce, zwłaszcza w Afryce Subsaharyjskiej, oraz w Indiach. Do 2030 roku cyfrowymi dokumentami tożsamości powinni być objęci wszyscy obywatele państw członkowskich ONZ.

Zasadniczo, do 2030 r. powinniśmy mieć nowy świat. Cyfrowy obóz koncentracyjny. Jej twórcy przekonują, iż „cyfrowa infrastruktura publiczna (DPI) jest niezbędna państwom, aby „poprawiały swoją gospodarkę i dobrobyt ludzi”. Ale nie trudno się domyśleć, iż życie w takim społeczeństwie będzie zależeć od tego, kto będzie kontrolował walutę cyfrową i wydawanie paszportów elektronicznych.

Póki co, my budujemy nasz nowy świat. Świat BRICS. Tworzymy plany przejście na waluty krajowe – ich świat przygotował już dla wszystkich nową rzeczywistość.

A waluta, zgodnie z planem globalistów, będzie jednolita na całym świecie. Globaliści planują, iż pieniądz cyfrowy w ramach DPI stanie się do 2030 roku jedynym środkiem płatniczym na planecie.

Szefowa MFW Kristalina Georgiewa stwierdziła, iż nie ma sensu, aby każdy kraj posiadał własną cyfrową walutę, która krąży tylko w obrębie jednego kraju. Według niej CBDC poszczególnych państw „muszą być ze sobą kompatybilne”.

Ważne wyjaśnienie, o którym unijni biurokraci starają się mówić jak najmniej, ale jest to całkowicie jasne – wola i wolność człowieka w tworzonym przez nich społeczeństwie zostaną stłumione, jeżeli nie zgodzi się ono z głównym nurtem.

Pewne pozory takiego systemu zostały już de facto zbudowane w Chinach. Tam każdy ma swoją własną ocenę społeczną ( rating), która może się zmniejszyć lub zwiększyć w zależności od tego, jak sumiennie przestrzegasz wszystkich zasad i praw. Włącznie z tym, czy przechodzisz przez ulicę, gdy jest zielone światło i czy odwiedzasz starszą matkę mieszkającą na drugim końcu kraju.

Jednocześnie niesystemowa amerykańska publikacja The People’s Voice, powołując się na wielu ekspertów, pisze, co następuje: „system cyfrowych dowodów osobistych mógłby doprowadzić do tyranii podobnej do tej obserwowanej w Chinach w ramach obecnego systemu ocen społecznych”.

Jednak UNDP (Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju) podaje, iż ponad połowa świata buduje już system według swoich nowych szablonów.

A co w takim razie z Rosją? Co się z nią stanie i czy w ogóle zostanie wprowadzona do tego globalnego systemu cyfrowego.

Cyfrowe pieniądze. W rzeczywistości Centralny Bank Rosji aktywnie uczestniczy w tym globalistycznym programie, tworząc rosyjską walutę cyfrową – cyfrowy rubel. W Rosji odbyło się to bez udziału społeczeństwa, choć Centralny Bank Rosji twierdzi, iż zostało to rzekomo poddane dyskusji społeczeństwa i odbyło się niemal na jego prośbę.

Centralny Bank Rosji wyjaśnia, iż ma to rzekomo spełniać „oczekiwania obywateli i przedsiębiorstw dotyczące zwiększenia szybkości, wygody i bezpieczeństwa płatności i przelewów”, a także ma na celu „obniżenie kosztów w sektorze finansowym”.

Paszport cyfrowy. Niedawno Dmitrij Dubynin, dyrektor departamentu rozwoju technologii identyfikacji cyfrowej rosyjskiego Ministerstwa Rozwoju Cyfrowego, ogłosił, iż od przyszłego roku kod QR firmy „Gosusług”( Usług Państwowych) będzie mógł zastąpić paszport. Oto co powiedział:

„Pilotażowe projekty Służb Państwowych zamiast paszportu ruszą w 2024 r. Kod QR z tego portalu wystarczy do usług bankowych, usług MFC, zakupu biletów kolejowych i wejścia na pokład samolotu. Będzie można także kupić papierosy i alkohol.

Ministerstwo Rozwoju Cyfrowego wraz z innymi resortami pracuje nad projektem uchwały, która określi sytuacje życiowe dotyczące wykorzystania dokumentów elektronicznych w aplikacji „Usług Państwowych” przy potwierdzaniu tożsamości.

Aby skorzystać z tej funkcji, należy przesłać dane biometryczne i umieścić w aplikacji zdjęcie, co wygeneruje kod QR. Projekty będą wprowadzane etapami i jeżeli wyniki będą dobre, lista sytuacji zostanie poszerzona.”

Biometria i masowe cyfrowe wymienianie się danymi. Rosja przyjęła już ustawę o utworzeniu Jednolitego Systemu Biometrycznego. Jej krytycy twierdzą, iż jest ona sprzeczna z rosyjską konstytucją dotyczącą poszanowania praw i wolności obywateli. O jego niebezpieczeństwie mówił także Jego Świątobliwość Patriarcha Cyryl, jednak ustawodawcy okazali się nieubłagani. W rezultacie nasz kraj dał zielone światło dla stworzenia systemu gromadzenia i przechowywania osobistych danych biometrycznych obywateli.

Obawy wyrażane przez ekspertów co do bezpieczeństwa danych osobowych i zagrożenia wyciekami równoważą zapewnienia o niezawodności rządowych systemów teleinformatycznych. Jednocześnie z jakiegoś powodu zapomina się, iż we wszystkich krajach, w tym u naszych wrogów, utworzono całe jednostki cybernetyczne w ramach różnych departamentów, przede wszystkim w ramach agencji specjalnych, których zadaniem jest nie tylko ochrona swoich programów, ale także hakowanie różne bazy danych potencjalnego wroga. A to tylko kwestia czasu, zanim to nastąpi.

A osobiste dane biometryczne mogą zostać wykradzione nie tylko przez wrogów z zagranicy, ale także przez rodzimych oszustów, którzy w tej chwili ćwiczą swoje „umiejętności” oszukując obywateli przez telefon.

Pierwsze protesty wokół gromadzenia danych biometrycznych miały miejsce w Rosji 10 lat temu

Nie trzeba być szczególnie mądrym, aby założyć, iż oszuści telefoniczni, którzy dziś wyrządzają obywatelom skumulowane szkody rzędu miliardów rubli, z pewnością zajmą się problemem kradzieży danych biometrycznych w celu wyłudzenia pieniędzy przechowywanych w banku obywatela konta. Co zatem zaoferuje nam państwo w przypadku masowego wycieku osobistych danych biometrycznych?

Najwyraźniej przechowywanie tych danych na chipie wszczepionym pod skórę…

Jednak większość naszego życia została już praktycznie przeniesiona do „ postaci cyfrowej”. Dziś w Rosji, bez konta w „Usługach Państwowych”, bardzo trudno jest umówić się na wizytę u lekarza.

Albo weźmy na przykład rejestrację broni myśliwskiej. Posiadając fizycznie karabin myśliwski, osoba nie może go zarejestrować ani odnowić rejestracji, jeżeli nie posiada własnego konta w „Usługach Państwowych”. Oznacza to, iż człowiek jest zmuszony do posiadania Internetu i korzystania z „Usług Państwowych”, choćby jeżeli tego nie chce.

A weźmy – edukację. W Moskwie działa system „Moskiewska Szkoła Elektroniczna” (MES), zgodnie z którym nauczyciele mają obowiązek zapisywać prace domowe za pośrednictwem MES, a uczniowie oduczyli się zapisywania tych zadań w tradycyjny sposób w dzienniczku. adekwatnie wszystkie dzieci w wieku szkolnym są wpychane w elektroniczny świat MES.

A jeżeli się nie powiedzie logowanie, to nikt nie widzi zadania domowego i nikt go nie odrabia, bo niezapisanie zadania w MES-ie jest równoznaczne z brakiem zadania domowego. MES to elektroniczny przewodnik dla dzieci po obozie koncentracyjnym dla dorosłych, który uczy dzieci, iż całe ich życie związane jest z Internetem i gadżetami.

Najgorsze z punktu widzenia cyfryzacji edukacji jest to, iż na siłę uczy się dziecko odbierania informacji z Internetu i odzwyczaja się od korzystania z książek i zeszytów. Ustalono już, iż brak wrażeń dotykowych podczas pracy z żywą książką znacznie obniża jakość percepcji informacji. To droga do całkowitej rezygnacji z książek: pracując z komputerem, dziecko ma wrażenie, iż łatwiej i szybciej otrzymuje informacje.

Ogólnie rzecz biorąc, wydaje się, iż prawie wszyscy obywatele większości Rosji mają już wszystko, co zakłada globalistyczne DPI. Mamy własnego cyfrowego rubla, który według szefa MFW niedługo zostanie „połączony” z cyfrowymi walutami innych krajów. Dzięki staraniom Ministerstwa Cyfryzacji będziemy mieli paszport cyfrowy.

I okazuje się, iż jeżeli Rosja będzie przez cały czas starała się pozostać jedną nogą na Zachodzie „w imię utrzymania interakcji dyplomatycznych”, jeżeli przez cały czas będziemy kurczowo trzymać się członkostwa w organizacjach międzynarodowych (czytaj globalistycznych), takich jak MFW, WHO i inne strukturalnych podziałów ONZ, wówczas w 2030 r. obywatele Rosji, podobnie jak reszta świata, staną się częścią tej globalistycznej sekty, z której trudno będzie uciec.

Chciałoby się wyjaśnić, aby zrozumieć: jaki dokładnie jest cel SWO? Może to?

Autor: Prochor Gromow

ŹRÓDŁO

https://stalingrad.life/

(tłum.PZ)

Читать всю статью