Gdzie był nadzór państwa? Dlaczego NFZ nie kontrolował prywatnego szpitala, z którym miał kontrakt? Dlaczego wojewoda stwierdził tam poważne uchybienia dopiero po śmierci 41-letniej Anny? Posłowie dopytywali o okoliczności tej tragedii w środę na sejmowej komisji zdrowia. Wiceminister Tomasz Maciejewski odpowiedział, iż takie tragedie dzieją się na małych porodówkach. Ale teraz każe sprawdzić wszystkie.