

- — W rzeczywistości broń i pieniądze idą, wsparcie nie jest załamane — zaznaczył Wasyl Bodnar. — Dzisiaj rozmawiamy w nowych warunkach, żeby dostarczanie pomocy było kontynuowane, a warunki ich dostarczania były utrzymywane przez obie strony — dodał.
- Pytany o relacje z Polską ambasador stwierdził, iż obie strony pracują „nad rozwiązaniem problemów, które zaistniały w ciągu ostatnich lat”, w tym ekshumacjami ofiar rzezi wołyńskiej. — Strona ukraińska rozumie polską wrażliwość — zapewnił
- Wasyl Bodnar zabrał także głos na temat potencjalnego wysłania do jego kraju polskich żołnierzy. — Nie prosimy choćby o to. (…) Prosimy o wsparcie — zaznaczył
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
— Przez tydzień trwała rozmowa na poziomie ministra do spraw gospodarki ze strony ukraińskiej i sekretarza skarbu ze strony amerykańskiej. (…) Dogadaliśmy się co do terminów — przekazał w środę w RMF FM Wasyl Bodnar, mówiąc o umowie z USA w sprawie minerałów.
Ambasador Ukrainy w Polsce zdradził także, iż według jego informacji porozumienie może nie dotyczyć tylko wydobycia ukraińskich minerałów. — Co do pieniędzy, zobaczymy — podkreślił.
Dyplomata zaprzeczył też, jakoby Stany Zjednoczone i Rosja podzieliły między siebie Ukrainę i jej surowce. — Wydaje mi się, iż w interesie Stanów Zjednoczonych jest zachować wsparcie dla Ukrainy i robić to, co dzisiaj widzimy, czyli bronić jej — podkreślił Wasyl Bodnar. — W rzeczywistości broń i pieniądze idą, wsparcie nie jest załamane — zaznaczył.
Ukraiński ambasador: nie zapomnieliśmy o pomocy Polski
Ukraiński ambasador stwierdził także, iż jego kraj jest za to, co było dostarczone na Ukrainę. — To pomogło nam przetrwać trzy lata. Stany Zjednoczone są największym partnerem, który pomaga. Dzisiaj rozmawiamy w nowych warunkach, żeby dostarczanie pomocy było kontynuowane, a warunki ich dostarczania były utrzymywane przez obie strony — opisał.
Pytany w RMF FM czy Ukraińcy zapomnieli o pomocy dostarczanej przez Polskę, dyplomata odparł, iż „w żadnym razie”. — Teraz szykuje się czterdziesty szósty pakiet pomocy, także ta kooperacja przez cały czas trwa i nikt o Polsce nie zapomniał — zauważył ambasador i przypomniał, iż pierwszą w tym roku wizytę zagraniczną prezydent Wołodymyr Zełenski złożył w Polsce. — Kontaktuje się także z prezydentem, z premierem. To są dobre kontakty — zaznaczył.
Zdaniem ukraińskiego ambasadora obie strony pracują „nad rozwiązaniem problemów, które zaistniały w ciągu ostatnich lat”, w tym ekshumacjami ofiar rzezi wołyńskiej. — Strona ukraińska rozumie polską wrażliwość i realizowane są działania, aby zacząć ekshumacje w praktyce — zapewnił.
Ambasador Ukrainy o polskich żołnierzach. „Nie prosimy o to”
Wasyl Bodnar został także zapytany w RMF FM o potencjalne wysłanie polskich żołnierzy do jego kraju. — Nie ma takiej decyzji i nie prosimy choćby o to. (…) Prosimy o wsparcie — zaznaczył.
— Teraz potrzebujemy broni i amunicji, żebyśmy sami dali sobie radę z tymi ruskimi. A kiedy dojdzie już do jakiegoś ewentualnego porozumienia, wtedy można będzie rozmawiać o jakichś siłach pokojowych, o innych wojskach dla wsparcia — podkreślił.
Ambasador opisał, iż Ukraina pracuje „pakietem socjalnym, korzystnym z punktu widzenia finansowego, żeby na front trafili wolontariusze”. — Większość osób, która miała się zostać zrekrutowana w ramach poboru, już została zrekrutowana — opisał.
Według ambasadora, Rosjanie „także się wyczerpują” w trakcie działań wojennych, a „przez ostatni rok przemieścili o 30 km, nie więcej”. — Poziom zabitych wynosi 1:6. Wykorzystanie dronów jest na taką skalę, iż już jest rocznie produkowanych 1,2 mln sztuk. Także na każdego ruskiego przypadają po trzy drony. I to jest niestandardowa odpowiedź z naszej strony. o ile nie starczy amunicji, będziemy produkowali drony — stwierdził Wasyl Bodnar
— w tej chwili na Ukrainie prawie każda wieś produkuje drony, walcząc o to, żeby przetrwać — powiedział.