Amatorstwo Białego Domu Donalda Trumpa

news.5v.pl 3 дни назад

Sojusznicy USA musieli gwałtownie dostosować się do destrukcyjnej i często antagonistycznej polityki drugiej administracji Donalda Trumpa. Jednak oszołomienie w związku z ujawnieniem, iż najwyżsi rangą amerykańscy urzędnicy omawiali wrażliwe operacje wojskowe USA w Jemenie na platformie Signal, omyłkowo dodając dziennikarza, ujawnia coś jeszcze: czyste amatorstwo Białego Domu Trumpa. Naruszenie to wzbudzi niepokój w całym amerykańskim aparacie bezpieczeństwa i wojskowości co do ryzyka takiego zachowania wśród personelu. Sojusznicy mogą kwestionować, jakimi informacjami wywiadowczymi są gotowi dzielić się z Waszyngtonem w przyszłości.

Sprawowanie rządów przez WhatsApp’a stało się powszechne — wykazały dochodzenia w sprawie radzenia sobie z pandemią COVID-19 w Wielkiej Brytanii i innych krajach. Jednak poufne wymiany informacji między urzędnikami rządowymi a urzędnikami ds. bezpieczeństwa zwykle realizowane są w sali konferencyjnej Białego Domu lub za pośrednictwem wysoce bezpiecznych linii, a nie Signala.

Chociaż Signal jest uważany za bezpieczniejszy niż WhatsApp, istniały wyraźne potencjalne luki w zabezpieczeniach, zwłaszcza jeżeli rozmowa odbywała się na telefonach urzędników. Takie urządzenia znajdowały się już na celowniku hakerów i wrogich służb bezpieczeństwa w przeszłości.

Bezpieczeństwo komunikacji ma najważniejsze znaczenie dla ochrony zarówno tajemnic rządowych, jak i personelu wojskowego i bezpieczeństwa. Podczas zaplanowanego na wtorek przesłuchania przed senacką komisją ds. wywiadu, Tulsi Gabbard, dyrektor wywiadu krajowego, oraz dyrektor CIA John Ratcliffe zaprzeczyli, jakoby na czacie udostępniono materiały niejawne. Jednak Jeffrey Goldberg z „The Atlantic”, który został zaproszony do dołączenia do grupy przez pomyłkę, twierdzi, iż rozmowa omawiała „szczegóły operacyjne nadchodzących ataków na wspieranych przez Iran rebeliantów Huti”, w tym cele i broń. Dodaje, iż wiadomość, pochodząca najwyraźniej od Ratcliffe’a, zawierała „informacje, które mogą być interpretowane jako związane” z bieżącymi operacjami wywiadowczymi. Steve Witkoff, specjalny wysłannik prezydenta USA do Rosji, przebywał w Moskwie w czasie, gdy został dodany do czatu, choć nie jest jasne, czy miał przy sobie telefon.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Eksperci prawni zasugerowali, iż ujawnienie szczegółów operacyjnych na niezabezpieczonym nośniku może naruszać amerykańską ustawę o szpiegostwie. W związku z tym, iż niektóre wiadomości miały znikać po jednym lub czterech tygodniach, o ile nie zostały później przesłane na oficjalne konta rządowe, może to również naruszać federalne przepisy dotyczące przechowywania dokumentacji. Amerykańskie grupy finansowe naruszyły podobne zasady, omawiając kwestie biznesowe za pośrednictwem wiadomości tekstowych na prywatnych urządzeniach. W 2022 r. 11 banków i brokerów z Wall Street zgodziło się zapłacić ponad 1,8 mld dol. (6,9 mld zł) grzywny po tym, jak dochodzenie ujawniło „wszechobecną komunikację poza kanałem”.

Dyskusje te stanowią również dowód, jeżeli w ogóle był potrzebny, iż pogarda dla Europy, wyrażona w zeszłym miesiącu przez wiceprezydenta USA J.D. Vance’a, nie była przesadą, której celem było skłonienie europejskich przywódców do działania. Jest ona podzielana przez innych urzędników — którzy dyskutują na czacie o tym, jak skłonić Europejczyków do zapłacenia za ataki. Sugestia Vance’a, iż zagrożenie ze strony Huti było przede wszystkim kwestią europejską, ponieważ tylko ułamek amerykańskiego handlu przebiegał przez Kanał Sueski, pomija skutki zakłóceń na rynkach energii i w amerykańskich łańcuchach dostaw. Jednak czasy, w których Stany Zjednoczone postrzegały swoją rolę globalnego policjanta jako sposób na ochronę własnych interesów, choćby pośrednio, wyraźnie się skończyły.

Biały Dom odrzucił krytykę naruszenia jako „skoordynowany wysiłek mający na celu odwrócenie uwagi od udanych działań” prezydenta. Ale demokrata Mark Warner, wiceprzewodniczący komisji senackiej, zasugerował, iż „niechlujne, nieostrożne, niekompetentne zachowanie” powinno prowadzić do zwolnień. Chociaż FBI i Departament Sprawiedliwości są kierowane przez lojalistów Trumpa, przez cały czas możliwe jest, iż będą prowadzone dochodzenia. Administracja powinna przynajmniej zmienić swoje procedury, aby zapewnić, iż taki incydent się nie powtórzy. Donald Trump wyrządza wystarczająco dużo szkód pozycji USA na świecie, bez dodawania do tej listy niebezpiecznej niekompetencji.

© The Financial Times Limited 2025. Wszelkie prawa zastrzeżone. Nie wolno w żaden sposób rozpowszechniać, kopiować ani modyfikować. Onet ponosi wyłączną odpowiedzialność za tłumaczenie, Financial Times Limited nie ponosi żadnej odpowiedzialności za jego dokładność lub jakość.

Читать всю статью