28 lutego 2025 pch24l/zelenski-przegral-konfrontacje
„Zełenski przegrał konfrontację z Trumpem”. Prof. Panfil dla PCh24: prezydent Ukrainy uwierzył we własną propagandę, a Trump sprowadził go na ziemię.
—————-
Zełenski miał do wyboru dwie strategie negocjacyjne z Donaldem Trumpem.
Pierwsza strategia to pokora, druga to bezczelność.

– Wołodymyr Zełenski miał do wyboru dwie strategie negocjacyjne z Donaldem Trumpem. Pierwsza strategia to pokora, druga to bezczelność – mówi w rozmowie z PCh24.pl prof. Tomasz Panfil komentując piątkową awanturę w Białym Domu między Donaldem Trumpem, a Wołodymyrem Zełenskim.
Historyk wyjaśnił, iż strategia pokory miała polegać na tym, żeby powiedzieć prezydentowi USA: „bardzo potrzebujemy waszej broni i w związku z tym bardzo przepraszam, iż w październiku popierałem twoją konkurentkę Kamalę Harris. To był błąd, który zrozumiałem, i który chcę naprawić”.
– Druga strategia, to bezczelność i arogancja, czyli nie przyznać się do winy, nie uderzyć się w pierś, tylko perfidnie krzyczeć, iż Ukraina walczy za wolność USA.
Nie wiem, czy była jeszcze jakaś inna strategia. Widzimy, iż podczas spotkania w Białym Domu Zelenski, zgodnie ze swoim zwyczajem, wybrał strategię na bezczela, czyli „macie nam dać, bo my walczymy za was” – wyjaśnił.
W ocenie rozmówcy PCh24 Zełenski przegrał. – Ktoś może tutaj powiedzieć: „Ale to przecież Trumpowi bardziej zależało na umowie o minerałach za półtora biliona dolarów”. Fakt – podpisanie umowy zostało odwołane, ale negocjacje nie zostały zerwane – podkreślił.
– Trump nie jest kimś takim jak na przykład były wicepremier polskiego rządu, niejaki Jacek Sasin.
Tenże Sasin ogłosił przed rozpoczęciem negocjacji, iż Polska będzie popierać Ukrainę bezwarunkowo. W tym momencie, po takiej deklaracji nie ma żadnych negocjacji, bo strona polska skapitulowała zanim się zaczęły.
Trump nie jest tak cienki w negocjacjach jak niejaki Sasin. Dlatego postawił warunki i pokazał Zełenskiemu, gdzie jest jego miejsce w światowym porządku.
Zełenski do tej pory tego nie rozumiał, a co gorsza wszyscy go upewniali, iż jest wielki, wspaniały, cudowny i jak to wspaniale, iż cieszy się stuprocentowym poparciem narodu ukraińskiego, który stoi za nim murem. Zełenski w to uwierzył. Uwierzył, iż jest mężem opatrznościowym nie tylko Ukrainy, nie tylko Europy, ale również światowego porządku. No więc właśnie 28 lutego 2025 roku Donald Trump mu powiedział, iż jest zupełnie inaczej – podsumował prof. Tomasz Panfil.