Przypomnijmy: zwycięstwa słowiańskiego Wschodu nad zbieraniną z Zachodu
Król Władysław Jagiełło musiał ufundować w Lublinie kościół jako zadośćuczynienie za pokonanie Krzyżaków rzymskiego pontyfika.
.Bombardowani przez żydo-media mnóstwem informacji o ciągłym zagrożeniu, jak nie wojną to pandemią, które gotują nam „elity” Zachodu (choć o żydowskim ludobójstwie na Palestyńczykach jest ich niewiele) i jeszcze większą ilością informacji nieważnych, bombardowani telefonicznymi alertami pogodowymi, smogowymi oraz promocjami „międzynarodowych” handlarzy w ich przybytkach, czujemy się coraz bardziej zagubieniu i zmęczeni otaczającą nas agresywnie kreowaną „rzeczywistością”. A niewielu wie i rozumie, iż tworzony przez żydo-media informacyjny klimat nie sprzyja naszemu zdrowiu psychicznemu ani fizycznemu. Z wolna też zatracamy rozumienie etnicznej odrębności, nie wspominając o potrzebie poczucia przynależności do słowiańskiej rodziny narodów, jak zmarły niedawno aktor, dobry rzemieślnik-artysta, ale nie Polak tylko „syn mitteleuropy” – bezpańskiego tworu, a więc zwyczajny kundel. Sam mam w rodzinie podobnych durnych „dumnych Europejczyków”, wsłuchanych w żydo-medialny rejwach.
Jeszcze dwa lata temu będący u władzy syjonistyczny PiS usiłował rocznicę bitwy pod Grunwaldem przedstawić w żółto-niebieskim anturażu, czyli jako wspólną walkę Polaków i Ukraińców (w czasach Grunwaldu to byli Rusini), ale wyszło jakoś głupio. Przecież wtedy walczyliśmy z najazdem zachodniego rycerstwa, Zakonu Krzyżowców, reprezentujących interesy Rzymskiej Kurii. A w 2022r. Ukraińcy, czyli dawni Rusini, walczą po stronie Zachodu przeciw Rosji (walczą także z dawnymi Rusinami) i wspomaga ich rządzona przez syjonistów IIIRP/Polin jako wierny sojusznik syjonistycznych USA i Wlk.Brytanii. Wyszła więc PiS-owcom wojna przeciw zwycięstwu pod Grunwaldem w 1410r. – nie da się tej rocznicy przedstawić jednocześnie jako zwycięstwa nad Zachodem i zwycięstwa Zachodu nad nami.
Nauczaniem historii w Polsce zajmował się najpierw Kościół (w innych krajach było podobnie), a w okresie PRL oświatą i nauką historii zajął się „lud wybrany”, stąd wiedza Polaków o ich własnej historii jest i niepełna i wypaczona, a już w IIIRP/Polin pod tym względem sytuacja jest dramatyczna. Dlatego częste są wśród nas opinie, iż nasi przodkowie nie potrafili politycznie skonsumować zwycięstwa pod Grunwaldem. Niestety, zwycięskiej bitwy pod Grunwaldem nie można było politycznie wykorzystać, a już na pewno nie można było zlikwidować Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie, który to Zakon zainstalowano na polskich ziemiach z inicjatywy rzymskiego pontyfika Honoriusza III w celu krzewienia żydowskiego chrześcijaństwa na wschodnich i północnych ziemiach Słowian. W planach Rzymu było choćby przeniesienie piotrowej stolicy na ziemie Prusów – ośrodek dowodzenia wojną z „niewiernymi” chciano zainstalować blisko frontu walk.
Za zwycięstwo pod Grunwaldem polski król Władysław Jagiełło został zmuszony przez Rzymską Kurię do ufundowania kościoła w Lublinie jako formy przebłagania Rzymskiej Kurii za zamach na jej Zakon.
A Lublin, „miasto bez stosów”, Rzymska Kuria wybrała sobie nie przypadkowo, ponieważ był to wtedy największy, europejski ośrodek religijnej tolerancji – w Lublinie odbywały się międzynarodowe zjazdy różnowierców z całej Europy. I mimo iż Rzymska Kuria wymuszała uchwalanie praw dyskryminacyjnych względem innowierców, to w Lublinie nie były one przesadnie przestrzegane – jednak z biegiem czasu fundamentalizm żydo-katolicki zwyciężył, tak jak dzisiaj coraz głębsze staje się podporządkowanie unijnemu totalitaryzmowi, co zresztą odbywa się na podobnych korupcyjnych zasadach, a w każdym razie cele podboju realizowane przez Rzymska Kurię, czy przez UE (twór żydowsko-anglosaskiej finansjery) są niemal tożsame.
Po bitwie Rzym zagroził królowi polskiemu zorganizowaniem przeciw Polsce wyprawy krzyżowej, jeżeli zakon krzyżacki zostanie zlikwidowany i wypędzony – a z żydowskich podręczników historii (pisanych przez takich historyków jak Hinda Michnik-Rosenbusch) uczyliśmy się, iż Władysław Jagiełło nie potrafił wykorzystać zwycięstwa pod Grunwaldem.
Siedem, czy osiem lat po bitwie pod Grunwaldem papież Marcin V obłożył klątwą króla polskiego i wszystkich Polaków do ENTEGO POKOLENIA.
Była to jedna z najważniejszych bitew ówczesnej Europy, w której wojska państw słowiańskich powstrzymały pochód na Wschód barbarzyńskiego, rzymskiego żydo-chrześciajństwa i rycerstwa zwasalizowanych przez Rzym państw zachodniej Europy. – Dzisiaj przed podobnym problemem, w obronie przed syjonistycznym imperializmem Zachodu, stają Rosja, Białoruś i Chiny.
A tak o bitwie pod Grunwaldem wypowiadał się żydo-katolicki kapelan „narodowców”, nieżyjący już ks. R.Kneblewski:
Dariusz Kosiur
