*
10 sierpnia 2024. Diagnoza mimo, iż jest już oczywista, to jednak wciąż musimy o niej pamiętać i nieustannie ją aktualizować, by mogła skutecznie wspierać realizację strategii zwycięstwa polskiej racji stanu. Najwyższy czas, by zabrać się za robotę. Czas na przegląd naszych narzędzi. Czas na planowanie drogi do zwycięstwa w wojnie o Niepodległą Polskę.
Na początek powinniśmy wiedzieć, iż nie istnieje żadna wojna polsko-polska. Nie ma czegoś takiego. To jest bezczelne kłamstwo starego europejskiego totalitaryzmu. To co się dzieje jest agresywnym najazdem wojennym, w którym Polska jest celem napadu. Po jednej stronie jest Polska, a po drugiej cywilna armia "wewnętrznego okupanta", która dokonuje wrogiego przejęcia systemów Państwa Polskiego w celu jego likwidacji.
Jest propozycja utworzenia analitycznego biuletynu
zawierającego zwięzłą dokumentację wraz z "polityczną analizą" wszelkich istotnych faktów, zjawisk i projektów określających oddziaływanie "wewnętrznego okupanta" na polską i międzynarodową rzeczywistość. Chodzi nie tylko o wpływ tych zjawisk na opinię publiczną albo na sondaże, ale o wskazanie dalekosiężnych, strategicznych skutków w skomplikowanej i wielowymiarowej rzeczywistości. Mini przykładem lub wzorem jest wyliczanka "KILKA DALSZYCH PRZYKŁADÓW PODRZYNANIA GADŁA POLSKIEJ GOSPODARKI". To niestety nie jest żart. Uważniejszy przegląd wskazuje na zablokowanie co najmniej kilku tysięcy przygotowanych do realizacji projektów inwestycyjnych w całej Polsce. To nie jest żadne opętanie zemstą. To jest zimny i od paru lat starannie przygotowany program likwidacji wszelkich źródeł mocy i trwałości Rzeczypospolitej.
Przeciwnym, pozytywnym przykładem zawartości takiego biuletynu jest «WERSJA PREZENTACJI LEWICOWEGO PRAWAKA», jako przykład znakomitej analizy dotyczącej kondycji Polski po ośmiu latach PiS. Tego typu biuletyn powinien zawierać i aktywa i pasywa polskiego stanu wojennego.
* * *
Bardzo ważnym i niezwykle ostrym narzędziem w walce o potęgę Rzeczypospolitej jest jasne i dobitne sformułowanie strategicznego celu dla Polski i Polaków. Konieczne jest zdecydowane sformułowanie obrazu tego dokąd zmierzamy i o jaką Polskę walczymy. choćby tak ambitne sformułowanie jakie znajdujemy w prognozie George Friedmana «Następne 100 lat. Prognoza na XXI wiek». Tylko prawdziwy i realny obraz rzeczywiście ambitnego celu polegającego na prezentowanie przyszłości Polski jako państwa poważnego, realizującego wielkie projekty uzasadniające pozycję regionalnego lidera na przykład w przestrzeni Trójmorza, jest wart starań całego Narodu.
Przypisana polskim Obywatelom przez tuskoruskie zgromadzenie rola kundli wylizujących odpadki z pańskiego stołu powinna budzić nasze obrzydzenie. Nie o taką Europę nam chodziło.
Energiczna promocja najbardziej ambitnych strategicznych celów polskiej racji stanu powinna, a choćby musi być jądrem polityki informacyjnej demokratycznych i patriotycznych środowisk politycznych stających do walki o moc i trwałość Niepodległej Rzeczypospolitej, tocząc bez pardonu wojnę o to, by Polska była ambitnym i poważnym Państwem ...